Home WiadomościArchiwum Pallotyni: Uroczysta inauguracja XXI Zebrania Prowincjalnego w Wadowicach

Pallotyni: Uroczysta inauguracja XXI Zebrania Prowincjalnego w Wadowicach

Redakcja
100127e1.png „Ożywiać wiarę i rozpalać miłość – Apostołowie Chrystusa w świecie, który się zmienia”, to temat XXI Zebrania Prowincjalnego pallotynów Prowincji Chrystusa Króla odbywającego się w dniach 25-30 stycznia 2010 r. w Wadowicach.
Głównym zadaniem 47 delegatów Zebrania jest podjęcie refleksji nad stanem realizacji apostolskiego charyzmatu św. Wincentego Pallottiego, a także pochylenie się nad nowymi wyzwaniami dla dalszego jego rozwoju i upowszechnieniu.


Uczestnicy Zebrania zostali wybrani spośród pallotyńskich wspólnot w
Polsce i zagranicy: Europy – Francji Austrii, Niemiec, Słowacji, Czech
i Ukrainy; Afryki – Rwandy, Konga Dem., Wybrzeża Kości Słoniowej,
Ameryki Południowej – Kolumbii, Wenezueli i Barbadosu. W pierwszej
inauguracyjnej sesji Zebrania Prowincji Chrystusa Króla uczestniczyli
również przełożeni innych jednostek administracyjnych Rodziny
Pallotyńskiej w Polsce oraz poza granicami.


 

Homilia ks. Zenona Hansa SAC, I radcy generalnego i przedstawiciela Przełożonego Generalnego

 

Rozpoczynamy Zebranie Prowincjalne Prowincji Chrystusa Króla w
Święto Nawrócenia św. Pawła. Można by powiedzieć, że to Święto to jeden
najlepszych liturgicznych dni na rozpoczynanie wszelkich zebrań we
wspólnocie uczniów Chrystusa, w Kościele. Nasze Zebranie nie jest
kongresem partii politycznej, zebraniem rady jakiejś fundacji,
sympozjum naukowym ani zjazdem programowym organizacji pomocy
społecznej. Zebranie Prowincjalne (jak każde inne kolegialne wydarzenie
Kościoła) winno być w swej istocie wydarzeniem „nie z tego świata”.
Czymś na podobieństwo tego, co spotkało Szawła pod Damaszkiem. Doznał
on spotkania, które wykraczało poza horyzont widzialnego świata.
Zobaczył Inne Światło i stracił ziemski wzrok. Przynajmniej na kilka
dni. W jednym momencie stracił całe swoje wcześniejsze życie, bliskie
mu powiązania, dawnych współpracowników. Poznał jedyną Prawdę. Spotkał
Zmartwychwstałego. A po tym doświadczeniu wyszedł zupełnie inny. Pełen
energii, odwagi, poświęcenia do końca, dla Chrystusa i Jego Ewangelii. 

Eklezjalne zebrania wierzących w Chrystusa winny być przeżyciem
duchowym, a nie jedynie metodycznym przepracowaniem agendy. Owszem, ona
też jest bardzo ważna. Ale owocność obrad i rozmów zależy głównie od
tego otwarcia się na Spotkanie z Bożym Duchem, który wykracza poza
horyzonty świata.

Święto Nawrócenia św. Pawła posiada także ścisły związek z tematem naszego Zebrania. „Jak ożywiać wiarę i rozpalać miłość? Jak być Apostołem Jezusa Chrystusa w dzisiejszym, zmieniającym się świecie?
Zdarzenie pod Damaszkiem jest modelowym, biblijnym, natchnionym
przykładem, który udziela nam odpowiedzi na to pytanie. Uczy nas tego,
że przekształcenie Szawła w Pawła, prześladowcy w naśladowcę,
niszczyciela Świadków w Świadka gotowego na śmierć, nie jest dziełem
ludzkim. Życiodajnym, przemieniającym punktem wyjścia do bycia
Apostołem jest intymne, niezasłużone, niekiedy zaskakujące spotkanie ze
Zmartwychwstałym Jezusem, twarzą w twarz. A także – później – spotkanie
ze wspólnotą innych uczniów Chrystusa. Szaweł spędził pierwsze dni po
swym nawróceniu we wspólnocie w tymi, których wcześniej prześladował.
Doznał przebaczającej miłości nie tylko ze strony Miłosiernego Boga
Ojca i Jego Syna, Jezusa Chrystusa, ale też widzialnego ludzkiego
przebaczenia, ze strony braci. Taki jest kontekst, w którym rodzi się
autentyczny Apostoł Jezusa Chrystusa. Warto sobie uświadomić te dwa
aspekty na początku naszego Zebrania Prowincjalnego.

Moi drodzy,

Czytałem niedawno książkę szwajcarskiego socjologa religii,
profesora Franza Xavera Kaufmanna, zatytułowaną „Jak przetrwa
chrześcijaństwo?” Z tematem tej książki jest ściśle związane nasze
podstawowe pytanie: „Jak być Apostołem Jezusa Chrystusa w świecie,
który się zmienia?” Książka, zbiór cyklu wykładów, to niezmiernie
ciekawy opis historycznego rozwoju chrześcijaństwa w różnych
kontekstach. Profesor Kaufmann analizuje powody, dlaczego
chrześcijaństwo rozwijało się w szybkim tempie w pierwszych wiekach.
Opisuje, jak Ewangelia przyczyniała się do rozwoju społeczeństwa (czyli
edukacji, dzieł charytatywnych, kultury itp.) w wiekach średnich. Jak
pomagała odkrywać niezbywalną godność ludzkiej osoby i znaczenie praw
człowieka. I wreszcie przedstawia obecną sytuację, w której
chrześcijaństwo jest konfrontowane z procesami laicyzacji, materializmu
i liberalizmu w postnowoczesnym świecie.

Wydaje się, że w twarze chrześcijan wieje mroźny, niekiedy dość
porywisty wiatr. Moglibyśmy wyliczać długie litanie powodów i długie
listy konkretnych przykładów, kiedy chrześcijanie są wystawiani na
prześladowanie, wrogie ataki, niesłuszne oskarżenia itp. Zdaje się, że
głoszenie wiary w Chrystusa, Syna Bożego, staje przed przemożnymi
wyzwaniami. W obliczu utraty poczucia wiary w istnienie Boga w ogóle,
pustoszenia kościołów, braku powołań profesor Kaufamann nie popada w
pesymistyczne tony. Jego  pytanie nie brzmi: „Czy przetrwa chrześcijaństwo?”, ale wyraża swego rodzaju ufność: „Jak przetrwa chrześcijaństwo?
Stara się opisać postawy i przekonania, które mogą przyczynić się do
rozwoju chrześcijaństwa. Tę postawę przyszłych uczniów Chrystusa
określa pojęciem: „kreatywnej bezradności”.

Rzeczywiście,
w wielu sytuacjach na świecie chrześcijanie stoją przez potężnymi
wyzwaniami i trudnościami w poczuciu bezradności. Także w
Stowarzyszeniu Apostolstwa Katolickiego spotykamy Prowincje czy Regie,
w których to poczucie w dużym stopniu opanowuje serca i umysły naszych
współbraci. Brak powołań, brak możliwości rozwoju, brak perspektyw – to
wszystko może sprawiać, że poczucie bezradności paraliżuje resztki sił
i entuzjazmu. „Kreatywna bezradność” to bezradność Chrystusa
wiszącego na krzyżu, bezradność Uczniów zamkniętych w Wieczerniku,
bezradność oślepionego Szawła, prowadzonego za rękę do wspólnoty
chrześcijan.

W naszych polskich Prowincjach, dzięki Bogu, jest jeszcze wiele
możliwości apostolskiego działania i kreatywnego tworzenia. To
stwierdzenie nie jest, broń Boże, wyrazem jakiegoś triumfalizmu czy
pewności siebie. Wiemy wszak o bolączkach i trudnościach, które trapią
także nasze wspólnoty. Ale są to momenty do przeżywania tej postawy „kreatywnej bezradności”, w której nieoczekiwanie rodzi się nowe życie.

We wszystkim tym mamy świadomość, że powinniśmy wykorzystywać
wszelkie nasze talenty, możliwości i środki dla Chrystusa. Chodzi o
nasze zaangażowanie totalne, a nie tylko prowizoryczne. To totalne
zaangażowanie się jest ryzykiem. Co więcej, w oczach świata jest
uważane za totalną głupotę. Tak zawsze było i tak zawsze będzie,
ponieważ jesteśmy w świecie, ale nie jesteśmy z tego świata.

Święto Nawrócenia św. Pawła przypomina nam, na początku Zebrania
Prowincjalnego, iż możemy mieć dostęp do rzeczywistości Bożej.
Przypomina nam, że w ludzkim słowie jest dane Słowo
(pisane z dużej litery) i że na nim możemy budować nasze życie
indywidualne i wspólnotowe. Jak Piotr, i Paweł i inni Apostołowie
wyznajemy więc na początku tego Zebrania naszą ufność i naszą ludzką
bezradność, kreatywną bezradność: „Panie, do kogo pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego” (J 6,68).

WADOWICE-KOPIEC, 25 stycznia 2010 r.

 Za: www.pallotyni.org.

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda