Home WiadomościArchiwum Sala, która ma coś w sobie

Sala, która ma coś w sobie

Redakcja

„Ta sala ma coś w sobie. Jest wspaniała na poezję i wysmakowaną muzykę na dwa, trzy instrumenty” – tak o kaplicy złotników u franciszkanów w Krakowie mówi laureatka wielu konkursów muzycznych,ceniony interpretator muzyki żydowskiej, wykładowca Akademii Muzycznej w Krakowie Dorota Imiełowska. Przy pl. Wszystkich Świętych 5 została oddana do użytku odrestaurowana Kaplica św. Eligiusza.

„Ona wymusza skupienie, koncentrację. Jest ascetyczna, a przez to nie rozprasza melomanów” – wymienia kolejne zalety kaplicy artystka, która podczas jej otwarcia wykonała wraz z synem muzykiem kilka sonat Boismortiera i Vivaldiego na dwie wiolonczele.

Profesor Franciszek Ziejka, przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa żartował, że w dniu dzisiejszym jednak radość przeplata się, że smutkiem. „Radość, że zakończyliśmy prace restauracyjne, smutek, że zlikwidowaliśmy franciszkanom kuchnię” – śmiał się. (Przez długie lata w tym miejscu znajdowała się kuchnia klasztorna, wykorzystana nawet ostatnio w filmie „Karol – człowiek, który został papieżem”, o czym przypomniał gwardian o. Andrzej Zając – przyp. red.).

Zgromadzonym na otwarciu kaplicy duchownym, muzealnikom, historykom, samorządowcom prof. Józef Nykiel ukazał cenne elementy architektoniczne kaplicy, które udało się odkryć i wyeksponować.

„Widzimy oryginalne sklepienie wczesnobarokowe, tynki siedemnastowieczne na sklepieniach, resztki murów gotyckich, fragmenty polichromii barokowej, florystyczną dekorację, malowidła wykonane techniką freskową, ścianę z wątkami gotyckimi i oknem zachowanym we fragmentach czy nową aranżację ściany, ukazującą relikty pięknego, gotyckiego maswerku” – wyliczał profesor z Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Zdaniem profesora Nykiela kaplica ucierpiała najbardziej podczas potopu szwedzkiemu, a później wskutek przeróbek i przemalowań.

Na temat historii kaplicy św. Eligiusza krakowskiego cechu złotników w klasztorze franciszkanów i jej patrona pisze na zamówienie naszego serwisu Joanna Daranowska-Łukaszewska, prezes krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki.

„Cech złotników w Krakowie istniał już być może w końcu w. XIV, pierwsze poświadczenie źródłowe jego funkcjonowania pochodzi z r. 1404. Nie jest znana data objęcia lub może nawet postawienia kaplicy przy kościele franciszkanów przez cech złotników. Nastąpiło to zapewne przed połową w. XV. Najprawdopodobniej od początku kaplica nosiła wezwanie św. Eligiusza. Miała swoje naczynia i paramenty. Chyba już dobrze funkcjonowała w r. 1472, skoro przebywający w Krakowie kardynał Marek Barbo, patriarcha Akwilei i legat papieża Sykstusa IV, nadał w sierpniu tego roku odpusty nawiedzającym kaplicę św. Eligiusza u franciszkanów. Nie zostało dotychczas ustalone, czy już w tym czasie kaplica mieściła się w swym obecnym miejscu. Była tu w każdym razie w XVII i XVIII w.”.

„Święty Eligiusz patron złotników, zegarmistrzów i innych rzemieślników pracujących w metalu, zwłaszcza kowali. Żył w VII w. (ok. 590-660). Pochodził z zamożnej rodziny akwitańskiej i był z zawodu złotnikiem. Był bardzo utalentowany i szybko dorobił się majątku, który obracał na budowę kościołów i klasztorów. W r. 629 został kanclerzem króla Dagoberta I. Następnie Eligiusz postanowił zostać kapłanem i otrzymał święcenia w r. 640 i został biskupem Noyon i Tournai. Wyjechał na misje do Flandrii i spędził tam 20 lat, w czasie których nawrócił na chrześcijaństwo wielu pogan. Kaplice cechowe złotników zazwyczaj nosiły wezwanie św. Eligiusza” – czytamy.

Restauracja Kaplicy św. Eligiusza to nie jedyny zespół działań zmierzających do przywrócenia dawniejszej formy architektonicznej, wartości artystycznej budowli wykonany dla krakowskich franciszkanów przez Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa

SKOZK finansuje prace w klasztorze od połowy lat 80. XX w. W pierwszej kolejności objęły one kompleksową konserwację polichromii w bazylice św. Franciszka oraz witraże Wyspiańskiego. Następnie wykonano konserwację gotyckich polichromii w krużgankach oraz częściowo wymieniono pokrycie dachowe i poddano kompleksowemu remontowi konserwatorskiemu ceglaną elewację kościoła.

W dalszej kolejności przeprowadzono prace remontowo-konserwatorskie we wnętrzu auli Błogosławionego Jakuba, polegające m.in. na odsłonięciu XIV-wiecznej kamieniarki okiennej. Konserwacji poddano wirydarz i rozmównicę, a także epitafia i portale w krużgankach.

Następnym etapem odnowy zespołu klasztornego była konserwacja kaplica Włoskiej, gdzie m.in. odnowiono polichromię, stiuki Baltazara Fontany na sklepieniu oraz drewniane, złocone epitafia biskupów krakowskich.

Poddano konserwacji także kaplicę Matki Bożej Bolesnej z gotyckim obrazem oraz wystrój kaplicy Błogosławionej Salomei.

Prace konserwatorskie prowadzono także w krużgankach, w salach gotyckich oraz w korytarzach klasztornych na pierwszym piętrze.

Dzięki środkom SKOZK prowadzona jest obecnie wymiana pokrycia dachu klasztornego.

jms

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda