Franciszek
ORĘDZIE DO PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO BRACI MARYSTÓW Z OKAZJI DWUSETNEJ ROCZNICY ZAŁOŻENIA ZGROMADZENIA
Watykan, 2o kwietnia 2017 r.
Do Brata Emili Turú Rofesa
Przełożonego Generalnego Braci Marystów
Drogi Bracie,
Z radością pozdrawiam Ciebie i całą rodzinę Marystów z okazji dwusetnej rocznicy założenia waszego Zgromadzenia, podczas której odbędzie się 22. Kapituła Generalna w Kolumbii. Wydarzenie to zostało przygotowane pod hasłem „nowy początek”, które podsumowuje cały program odnowy, mający na celu spojrzenie z wdzięcznością na przeszłość, rozeznanie teraźniejszości i otwarcie się z nadzieją na przyszłość.
Wdzięczność jest pierwszym uczuciem, które płynie z serca. Ta postawa uznania jest niezbędna, by docenić wielkie dzieła, jakich Bóg dokonał poprzez was. Również dziękczynienie czyni nas lepszymi; pomaga nam uświadomić sobie, że w oczach Pana jesteśmy mali i że jesteśmy spadkobiercami tradycji, która została nam dana, choć sami na to nie zasłużyliśmy. Należycie do wielkiej, bogatej rodziny świadków, którzy potrafili ofiarować swoje życie z miłości do Boga i bliźniego w duchu braterstwa, który charakteryzuje wasze Zgromadzenie i sprawia, że drugi człowiek jest „bratem miłym memu sercu” (Flm 16). Te dwa stulecia istnienia stały się wielką historią wysiłków na rzecz dzieci i młodzieży, którzy zostali przyjęci na pięciu kontynentach i uformowani na dobrych obywateli, a przede wszystkim na dobrych chrześcijan. Te dzieła dobra są wyrazem dobroci i miłosierdzia Bożego, który – pomimo naszych ograniczeń i ospałości – nigdy nie zapomina o swoich dzieciach.
Jednak nie wystarczy kontemplowanie przeszłości; konieczne jest również rozeznanie chwili obecnej. Właściwe jest, abyście poddali się refleksji i dobrze jest to czynić w świetle Ducha. Rozeznanie oznacza obiektywne i pełne miłości rozpoznanie aktualnego stanu rzeczy, porównując go z duchem założycielskim. Święty Marcin Champagnat był człowiekiem nowatorskim w swoich czasach w dziedzinie edukacji i wychowania. Sam doświadczył potrzeby miłości, by wydobyć potencjał ukryty w każdym dziecku. Wasz święty Założyciel powiedział: „Edukacja dla dziecka jest tym, czym uprawa dla roli. Choćby była żyzna, jeśli się jej nie uprawia, rodzi tylko ciernie i chwasty”. Zadanie wychowawcy to nieustanne zaangażowanie i trud ofiary; jednak edukacja jest sprawą serca, co czyni ją czymś wyjątkowym i wzniosłym. Bycie powołanym do uprawy wymaga najpierw troski o siebie samego. Zakonnik-wychowawca musi dbać o własne wnętrze, o swoje zasoby ludzkie i duchowe, aby móc wychodzić na zewnątrz, siać i pielęgnować powierzony mu grunt. Musicie być świadomi, że ziemia, którą uprawiacie i kształtujecie, jest „święta”, ponieważ nosi ślad miłości Boga. Dzięki tej gorliwości i wysiłkowi, wierni otrzymanej misji, będziecie współpracować w dziele Boga, który powołuje was, abyście byli prostymi narzędziami w Jego rękach.
Na koniec zachęcam was do otwarcia się z nadzieją na przyszłość i do kroczenia z odnowionym duchem; nie jest to inna droga, lecz ta sama, lecz z dynamizmem Ducha. Dzisiejsze społeczeństwo potrzebuje ludzi niezachwianych w swoich zasadach, którzy potrafią budować lepszy świat dla wszystkich i świadczyć o tym, w co wierzą. Hasło waszego instytutu zakonnego jest już samo w sobie programem życia: „Wszystko dla Jezusa przez Maryję, wszystko dla Maryi dla Jezusa”. Oznacza ono zawierzenie Maryi i pozwolenie, by nas prowadziła w pokorze i służbie, w gotowości i cichym oddaniu – to postawy, które dobry zakonnik i wychowawca musi przekazywać poprzez własny przykład. Młodzi ludzie rozpoznają w waszym sposobie bycia i działania coś niezwykłego i zrozumieją, że warto nie tylko uczyć się tych wartości, ale przede wszystkim je przyswajać i naśladować. Maryja będzie wam towarzyszyć w tym zadaniu i jednocześnie potwierdzi wasze powołanie, przyczyniając się do budowy nowej ludzkości, w której słabi i odrzuceni są doceniani i kochani. Ta przyszłość, którą pragniecie i o której marzycie, nie jest iluzją, lecz kształtuje się już dziś przez wasze „tak” wobec woli Bożej, w pewności, że On, jako dobry Ojciec, nie zawiedzie naszej nadziei.
Dziękuję Panu i Maryi, naszej Dobrej Matce – jak lubił ją nazywać św. Marcin – za obecność waszego powołania i posługi w Kościele i proszę dla was o dar Ducha Świętego, abyście, poruszeni Jego mocą, nieśli bliskość i czułość Boga dzieciom, młodzieży oraz wszystkim potrzebującym.
Franciszek
Biuletyn Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, 20 kwietnia 2017 r.
Tłumaczenie OKM
Za: www.vatican.va
Copyright © Dykasterium ds. Komunikacji – Libreria Editrice Vaticana
