Jan XXIII
PRZEMÓWIENIE DO PRZEŁOŻONYCH GENERALNYCH INSTYTUTÓW ZAKONNYCH, UCZESTNIKÓW PAPIESKIEJ KOMISJI DLA AMERYKI ŁACIŃSKIEJ
(fragmenty)
Rzym, 15 marca 1960 r.
Żywy niepokój apostolski, sollicitudo omnium Ecclesiarum, które zajmuje nasze serce, sprawił, że bardzo chętnie przyjęliśmy prośbę Papieskiej Komisji dla Ameryki Łacińskiej, o specjalną audiencję dla was, przełożonych generalnych instytutów doskonałości.
Widok was, zjednoczonych świętym i szczerym braterstwem, napełnia ducha satysfakcją: równocześnie sprawia nam radość świadomość tego, co każdy z was reprezentuje w licznych odmianach apostolatu, który w szpitalach, szkołach, przedszkolach, w wielkich miastach, podobnie jak i w odległych państwach wszystkich kontynentów, wasi synowie i córki z wielkodusznością podejmują.
Chcieliśmy waszej obecności tutaj, aby przekazać wam nasze gorące pragnienia i nasze nadzieje: aby zaprosić was do refleksji nad aktualnymi religijnymi problemami krajów latynoamerykańskich, podczas gdy przygotowywany jest plan pracy, odpowiedni i dostosowany do aktualnej sytuacji, aby w końcu wyjść naprzeciw ich wzrastającym potrzebom.
Chodzi o zjednoczenie świętych sił Kościoła — wspaniałych sił starożytnych zakonów, licznych instytutów zakonnych, stowarzyszeń oraz męskich i żeńskich instytutów doskonałości oraz instytutów apostolskich, a także najnowszych i n s t y t u t ó w ś w i e c k i c h — aby z coraz większą efektywnością ukierunkować je ku szerszym horyzontom, które na tych terenach otwierają się na ich dobrodziejski wpływ. Faktycznie konieczne jest wysyłanie osób, w liczbie jak najbardziej dostosowanej do obfitości oczekującego żniwa; potrzeba zakładania nowych szkół, szpitali, przedszkoli, dzieł o charakterze społecznym; potrzeba poza tym intensyfikować i tak już ważną i szeroką, istniejącą aktywność; ponad wszystko wskazana jest wyjątkowa troska o powołania kapłańskie i zakonne. […]
Historia i cechy waszych instytutów; rozproszenie waszych aktywności na wszystkie obszary życia Kościoła, od charytatywnego po szkolnictwo, od misyjnego po związany z opieką społeczną, są ewidentnym znakiem obecności wydajnej i aktywnej pośród różnych narodów. W tym świetle jawi się również jak wiele do dziś uczyniliście dla potrzeb Ameryki Łacińskiej, przy wielkiej współpracy i kosztem prawdziwych ofiar, angażując w to i środki i osoby, odpowiednio do waszych możliwości: za to wyrażamy wam najserdeczniejszą i najwyższą wdzięczność. […]
Przyszłość Kościoła na rozległych obszarach Ameryki Łacińskiej odsłania się bogata w wielkie nadzieje: silne przekonanie mówi nam, że duch i życie katolickie w regionach Ameryki Łacińskiej mają w sobie wystarczające siły, by rokować dobrze na przyszłość. Skarby dóbr duchowych, w które obfitowała przeszłość, jak i te, które w przyszłości będą tam siane obfitą ręką, spowodują z pewnością urodzaj łagodnych owoców świętości i łaski, radosnych dla Kościoła Bożego. Lecz ta ukryta żyzność potrzebuje kapłańskich rąk, otwartych na hojny siew apostolatu: oczekuje pomocnych rąk hierarchii, zwartych szeregów zakonników i zakonnic, którzy się poświęcają w propagowaniu i w świadectwie Ewangelii; potrzebuje wartościowego, świadomego, przygotowanego, uległego i pełnego zapału wsparcia laikatu, który towarzyszyłby na nowych drogach, otwartych na rozszerzanie Królestwa Bożego, potrzebuje stóp tych, którzy zwiastują pokój i ogłaszają dobro (por. Iz 52, 7; Rz 10, 15).
Z tego powodu konieczne jest, by ze strony tych, którzy podzielają troskę apostolską naszego serca, podejmowane były wszelkie wysiłki i każde poświęcenie wychodzące naprzeciw oczekiwaniom tego Kontynentu.
Źródło: AAS 52(1960), s. 344-347; przekład z języka włoskiego ks. Piotr Walkiewicz
Copyright © Konferencja Episkopatu Polski