Home DokumentyPolskie dokumenty o życiu konsekrowanymEpiskopat PolskiEpiskopat Polski - BiskupiHomilie i przemówienia biskupów 1975.02.06 – Warszawa – Bp Bronisław Dąbrowski FDP, Przemówienie do Misjonarzy i Rekolekcjonistów zakonnych

1975.02.06 – Warszawa – Bp Bronisław Dąbrowski FDP, Przemówienie do Misjonarzy i Rekolekcjonistów zakonnych

Redakcja
 
Bp Bronisław Dąbrowski FDP

PRZEMÓWIENIE DO MISJONARZY I REKOLEKCJONISTÓW ZAKONNYCH

Warszawa, 06 lutego 1975 r.

 

Drodzy Confratres!

Przekazuję pozdrowienie od Księdza Prymasa, który nie mógł dziś tu z Wami być. Prosił mnie, abym Wam przekazał pozdrowienie, wyrazy wspólnoty braterskiej oraz podziękowanie za pracę, którą prowadzicie w Ojczyźnie naszej dla odnowy duchowej braci.

Temat waszego spotkania jest bardzo aktualny, chociaż niepopularny. Dziś nawet w kręgach duchownych jest przekonanie, że o pokucie trzeba mówić jak najmniej, raczej o dobroci Bożej. Mówić o Pokucie? Tak. Teksty biblijne jasno wskazują, że do Miłości dochodzi się drogą pokuty. Adwentowy okres liturgiczny tak widzi ten problem, gdy najpierw wskazuje nam postać Izajasza, który tęskni za Mesjaszem, Bogiem Miłości, ale od tęsknoty do osiągnięcia miłości trzeba przejść drogę pokuty i tę pokutę głosi Jan: „Prostujcie drogi Pańskie”. Dopiero gdy te drogi sąwyprostowane, dochodzimy do objawienia się Miłości na rękach Niepokalanej Matki, która najdoskonalej była zjednoczona z Bogiem Miłości.

Ojciec Święty Paweł VI w swoich ostatnich przemówieniach bardzo często wraca do tematu pokuty. Im więcej tak zwani „trzeźwi” teologowie, teologowie amatorzy kontestują przeciwko pokucie, Ojciec Święty przypomina, tak jak ongi Pan Jezus: „Jeśli pokutować nie będziecie, wszyscy zginiecie”. Pokuta zawsze jest potrzebna, a tym „bardziej dzisiaj, kiedy tyle zła, tyle kontestacji i tyle bluźnierstw jest miotanych przeciwko Bogu. Dlatego Ojciec Święty uważa, że trzeba przypominać, trzeba mówić do człowieka współczesnego o tym, co jest ważne i tak bardzo ewangeliczne.

Najpierw Ojciec Święty mówi, czym jest pokuta. W swoim przemówieniu 1.III.1972 r. Ojciec Święty, mówi, że istotąpokuty jest zmiana w sposobie oceny samych siebie, jest spojrzeniem w prawdzie na siebie samego. Pokuta to raczej akt wewnętrzny, a nie zewnętrzny. Ojciec Święty wskazuje na trzy elementy pokuty: pierwszy element to poznanie swojej słabości i nędzy. Drugi element to, po poznaniu swojej słabości, zwrócenie się do Boga, ażeby otrzymaćpomoc. Trzeci element to spotkanie z Bogiem. Ażeby z Nim się spotkać, człowiek musi pokonać wszelkie trudności. To jest właśnie pokuta.

Ojciec Święty mówi też o sensie i konieczności pokuty. Jedną z mniej zrozumiałych i mniej sympatycznych stron naszego życia jest problem wyrzeczenia. Każdy chce posiadać, nawet i ci, którzy złożyli ślub ubóstwa, bo każdy jest urodzonym kapitalistą, chce jak najwięcej mieć, nie wyrzekać się, tylko zdobywać. Człowiek ducha wyrzeczenia nie rozumie, nie chce.

Ojciec Święty mówi, że bogactwo przeżyć, wypełnienie życia po brzegi, uciechy tego życia nie odpowiadają duchowi wyrzeczenia i dzisiejsza mentalność humanistyczna a zarazem hedonistyczna odrzuca ducha wyrzeczenia jako cośzbędnego, pomniejszającego człowieka. Także chrześcijanin spoczywa chętnie na wygodnej poduszce dobrobytu, zaofiarowanej mu przez życie. Taka mentalność pomniejsza człowieka – mówi Ojciec Święty – bo zacieśnia jego perspektywy widzenia tylko do rzeczy zewnętrznych, do dziedziny zmysłów, instynktu, do upatrywania ideału w bogactwie życia i uciechach tego świata, zacieśnia jego serce i prowadzi bezpośrednio do egoizmu.

Wyrzeczenie – podkreśla Ojciec Święty jeszcze raz – nie jest przebrzmiałą dyscypliną ascetyczną i monastyczną, ale jest autentycznym stylem życia chrześcijańskiego. Nasze czasy wymagają chrześcijan mocnych. Kościół potrzebuje synów odważnych, wychowanych w szkole Ewangelii, dlatego właśnie zachęta do umartwienia ciała i pokuty wewnętrznej jest dziś tak aktualna, jak nigdy /z przemówień z 25.II.1970 i 11.III.1970/.

Czy chrześcijanin może się wymknąć spod prawa pokuty? Chrystus przemawia bardzo mocno: „Jeśli pokutować nie będziecie, wszyscy zginiecie”. Nosimy w sobie dziedziczną chorobę, konsekwencję grzechu pierworodnego … Jesteśmy istotami, które potrzebują nadzoru moralnego, potrzebują naprawy, ekspiacji, to znaczy pokuty. Pokuta jest nieprzyjemną terapią, środkiem leczniczym. Św. Tomasz mówi, że troska o odnowę i uzdrowienie naszej odwiecznej chwiejności w dobrym powinna trwać, przynajmniej w formie uczucia i postanowieniu, przez całe nasze życie /z przemówienia z 1.III.1972/.

W Popielec 1972 r. Ojciec Święty mówił, jakie ma mieć cechy pokuta osób Bogu poświęconych w życiu zakonnym. Mówił o ich stosunku do pokuty. Między innymi mówił, że my uczniowie Chrystusa, uważani za wierzących katolików, ulegamy mino woli, ale stopniowo tendencji do prowadzenia życia wygodnego, konformistycznego i kroi za krokiem wykluczamy w praktyce umartwienie, ofiarę i krzyż z naszych obyczajów. Szukamy Chrystusa bez krzyża.

Dyscyplina kanoniczna się zmieniła, jest łagodniejsza – mówił Ojciec święty – ale to nie znaczy, że potrzeba i obowiązek pokuty zostały wykluczone, że są nieaktualne. Szerzy się wśród moralistów modna moralność tolerancyjna, pozwalająca niemal na wszystko, głosząca chrześcijaństwo łatwe, wygodne, dogadzające naturze. Tymczasem Chrystus głosił zasadę wąskiej drogi i ciasnej bramy oraz hasło, że kto chce być Jego uczniem, musi wziąć dobrowolnie krzyż, na swe ramiona i naśladować Go. Katolicka zasada pokutowania, reformy życia moralnego oraz stałego poprawiania własnego stosunku do bliźnich ma charakter głęboko społeczny /z przemówienia w r. 1972/.

19 lipca 1972 r. Ojciec Święty, wyjaśniając instrukcję o udzielaniu rozgrzeszenia bez spowiedzi w nadzwyczajnych okolicznościach, zwraca się do kapłanów i mówi, że Sakrament Pokuty to istotny punkt kapłańskiego, osobistego stosunku do plonu zbawienia.

Przez władzę rozgrzeszania jesteśmy wszczepieni w plan zbawienia. To jest ogromne wyniesienie i ogromna odpowiedzialność, bo partycypujemy w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Ojciec Święty nam to przypomina podkreślając, że kapłani powinni wkraczać w ten plan zbawienia z zaangażowaniem i entuzjazmem, sąbowiem lekarzami dusz, powiernikami, mistrzami … Jest to bardzo delikatna i trudna posługa.

Kapłani mają pamiętać, że są pomocnikami Kościoła i mają pomagać mu nieustannie w uświęcaniu dusz. To jest zadanie kapłanów.

Przy tej okazji, Carissini Confratres, pragnę wam zwrócić uwagę na szczególny aspekt i współczesną formę pomagania Kościołowi w Polsce.

Kiedy byliśmy na audiencji specjalnej dla Polonii Rzymskiej w dniu 2.XII.1972 r., Ojciec Święty po wielu godzinach pracy przyszedł do nas, a było tam Polaków około 700 różnych stanów, wieku, zawodu, inteligencji. Ojciec Święty wszedł w to środowisko z wielką miłością i życzliwością, odczuliśmy to wszyscy intuicyjnie. W swoim przemówieniu powiedział nam wszystkim wyraźnie: Pamiętajcie, musicie mierzyć Polskę nie tyle geografią i polityką, ile historią, bo historia wasza jest bardzo bogata, szczególnie historia Polski katolickiej. Polska daje przykład całemu światu. Bądźcie więc dogłębnie Polakami i katolikami. Bądźcie wrośnięci mocno, zakorzenieni w tradycji tak bogatej waszego Narodu, tradycji religijnej, kulturalnej.

Gdy Ojciec święty mówił o naszym nabożeństwie do Matki Najświętszej o naszych wielkich świętych, o tym ludzie polskim, który dał świadectwo Bogu, Kościołowi, te jego słowa kształtowały się jak perły, które jakby nanizał na złoty sznureczek swej miłości i dał nam na drogę.

Ojciec święty często podkreśla, że mamy specyfikę własną, nasz katolicyzm, nasze oddanie się Kościołowi, nasząwierność Kościołowi. Jest ona tak mocna, bo oparta o Matkę Najświętszą. Widać było jak Ojciec święty w tych czasach, kiedy kontestuje się przeciwko Matce Bożej, chciałby się oprzeć na nas mocno, byśmy mu pomagali w tej wierności Kościołowi, jak powiedział: Chciałbym, żebyście wy dawali świadectwo całemu światu, bo to jest wasza misja.

Nie szukajmy więc wzorów za granicą, może w najpiękniejszych kazaniach pisanych wykwintnie w Italii, we Francji, w Ameryce, w Hiszpanii, w Niemczech. To może być jakąś pomocą, ale raczej starajmy się oprzeć naszą pracę, nasze duszpasterstwo, nasze przepowiadanie słowa na dorobku naszym, rodzimym. Wy, Misjonarze, możecie być nie tylko kaznodziejami, ale i ambasadorami dobrego słowa, tradycji i przekazu Episkopatu Polskiego w terenie.

Wszyscy wiecie, że hasłem programu duszpasterskiego w tym roku jest: „Parafia wspólnotą miłości”. Akcja zaś roku rozwija się wokół programu: „Nieśmy pomoc zagrożonemu bratu”.

Natchnieniem tu jest nam Ojciec Maksymilian Kolbe. „Nieśmy pomoc zagrożonemu bratu” w każdej okoliczności. Ta pomocniczość ma tak wielkie znaczenie w Kościele posoborowym. Wszyscy, jedni drugim mamy pomagać, jak Ojciec święty powiedział: Mamy być pomocnikami Kościoła w uświęcaniu dusz, to jest nasze zadanie. Episkopat w ubiegłym roku w liście do kapłanów i do wiernych przedstawił na czym polega dzieło Pomocników Maryi Matki Kościoła, jest to polski sposób realizowania dekretu Soboru o Apostolstwie Świeckich. Bardzo często słyszę, jako Sekretarz Episkopatu, od świeckich, czasem i od księży, że jakoś mało angażujemy świeckich do pomocy w Kościele. Oczywiście, rozumiemy, że ci, którzy dopominają się i nieraz przychodzą i mówią to z wyrzutami, uważają, że to oni mają monopol na świeckich w Kościele. Laikat, to nie tylko inteligent, ale równie dobrze rolnik i robotnik i to dziewczę i ten chłopiec, wszyscy świeccy należący do Kościoła. Laikat to są świeccy, którzy z tytułu kapłaństwa królewskiego mają obowiązek odpowiadać za Kościół, bo Kościół to jesteśmy my. Jak ważną rzeczą jest tym ludziom wytłumaczyć, że Kościół to nie jakieś przedsiębiorstwo, do którego się przychodzi, płaci za usługi; Kościół to my wszyscy. To jest rzecz tak oczywista, ale odkrycie ludziom tej prawdy jest naszym zadaniem, bo jeszcze za mało to rozumieją. Mówmy im: Bracie, ty jesteśKościołem i z tego tytułu masz odpowiedzialność za Kościół, nie tylko biskup, nie tylko ksiądz, ty masz obowiązek pomagać Kościołowi. Nie tylko myśleć o własnym interesie, egoistycznie się nastawiać i łaskę robić, gdy pójdziesz na Mszę świętą, do sakramentów świętych, włącz się w budowę naszego Kościoła itd.

Dzieło Pomocników jest konkretną realizacją i Soboru i Millenijnego Aktu Oddania, złożonego na Jasnej Górze 3 maja 1966 roku. Aktem tym Polska jako Naród zobowiązuje się do niesienia pomocy Kościołowi. Ojciec święty, kiedy otrzymał ten akt oddania się Narodu powiedział wyraźnie, że akt ten ma charakter eklezjalny, bo złożony jest za Kościół w Polsce i świecie. Jak najbardziej eklezjalny i dlatego musimy wyciągać konsekwencje z tego aktu, musimy nieustannie nawiązywać do niego, a takim konkretnym nawiązaniem jest dzieło Pomocników Maryi Matki Kościoła. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za Kościół. Tę świadomość musimy wszyscy mieć. Odpowiedzialność ta realizuje sięw sposób służebny i pomocniczy. Wszyscy więc mamy pomagać Kościołowi żyjącemu w jego członkach, w jego braciach. Wzorem, Patronką i pomocą takiej służby jest Maryja Matka Kościoła, dlatego jest dzieło Pomocników Maryi Matki Kościoła. Ona jako najlepsza Matka zna sprawy Kościoła. Gdy Jej się oddajemy, Ona kieruje naszym działaniem, wtedy nasza pomoc jest skuteczna. Analizując dzieło Pomocników w oparciu o listy Episkopatu do wiernych i do kapłanów oraz o Konstytucję Dogmatyczną o Kościele, ponieważ jest ściśle oparte o Konstytucję Dogmatyczną o Kościele, można w konferencjach odpowiedzieć na trzy pytania: dlaczego mamy pomagać Kościołowi; dlaczego mamy pomagać jeden drugiemu. Ludzie są obojętni, każdy myśli o sobie. Z pozycji tak religijnych jak i społecznych powinniśmy wciąż nawoływać do niesienia pomocy, bo ogarnęła świat znieczulica.

Dlaczego mamy pomagać Kościołowi z Maryją Jego Matką, wyczytacie to w listach Episkopatu, w różnych kazaniach Księdza Prymasa, w specjalnych opracowaniach. Musimy brać dzieło zbawienia całościowo. W tym dziele na drodze do zbawienia jesteśmy w pewnym określonym miejscu i czasie i dlatego te okoliczności musimy brać pod uwagę, ażeby na tym etapie wspierać bliźnich swoich, by ofiarnie i gorliwie jako wolne dzieci Boże dążyły do Ojca Niebieskiego.

 

Archiwum KWPZM

 

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda