Home Informator zakonówZakony żeńskie Misjonarki Świętej Rodziny

Misjonarki Świętej Rodziny

Redakcja

Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny, Misjonarki Świętej Rodziny
Congregatio Sororum Missionarium S. Familiae (MSF)

Dane teleadresowe

ul. Słowackiego 11
05-806 Komorów
tel. (0-22) 759-13-71
fax: (022) 758-01-10
e-mail: [email protected]
strona internetowa: www.misjonarki-swietej-rodziny.org

Historia

Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny (Congregatio Sororum Missionariarum Sanctae Familiae) zostało założone przez bł. Bolesławę Lament w 1905 roku w Mohylewie nad Dnieprem, w celu przygotowania i realizowania idei zjednoczenia chrześcijan wschodnich z Kościołem katolickim, a równocześnie umacniania katolików w wierze, których jedność z Kościołem, w tamtych trudnych warunkach, była zagrożona. Wkrótce, bo już w 1907 roku wspólnota przeniosła się do Petersburga. Siostry zajęły się wychowaniem i nauczaniem dzieci i młodzieży bez względu na wyznanie czy narodowość.

Pierwsze Konstytucje Zgromadzenia, zgodnie z myślą Założycielki, bazujące na duchowości ignacjańskiej, zatwierdzili abp Antoni Wnukowski i jego następca abp Wincenty Kluczyński tytułem próby, lecz na mocy decyzji wydanej tylko słownie, ze względu na ówczesne warunki polityczne. Udzielili pozwolenia, by siostry prowadziły życie wspólne według tych Konstytucji.

Dekret erekcyjny na piśmie, wraz z aprobatą Konstytucji wydał w 1914 roku bp Jan Cieplak, administrator diecezji mohylewskiej. Dokument ten zaginął z powodu zawieruchy wojennej. Na nowo wydał dekret erekcyjny w Warszawie arcybiskup mohylewski Edward Ropp dnia 24 VI 1924 roku erygując Zgromadzenie dla diecezji mohylewskiej. Odnowioną zaś wersję Konstytucji 27 X 1925 roku aprobował biskup łomżyński Romuald Jałbrzykowski.

Definitywnego zatwierdzenia Zgromadzenia na prawie papieskim dokonał Kard. I. Antoniutti, Prefekt Kongregacji ds. Zakonnych, Dekretem z dnia 7 lipca 1967 roku, Prot. N. 9558/65 – V 149 wyrażając pochwałę Zgromadzeniu Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny i polecając, by Konstytucje załączone do niniejszego Dekretu były zachowywane na próbę do najbliższej specjalnej Kapituły Generalnej, która ma odbyć się zgodnie z przepisami Motu Proprio "Ecclesiae Sanctae".

Przez pierwszych 16 lat Zgromadzenie prowadziło działalnośc na terenie Cesarstwa Rosyjskiego (Mohylew, Persburg, Wyborg), ukrywając swój zakonny charakter. Wybuch rewolucji październikowej i zmiany, które potem nastąpiły, spowodowały przerwanie pracy na tych terenach.

W 1922 roku nastąpiło przemieszczenie sióstr do Polski i organizacja życia zakonnego od nowa. Pierwszą przystanią było Chełmno na Pomorzu, gdzie siostry objęły pracę w 1922 roku w Internacie Kresowym dla 200 dziewcząt repatriowanych z Rosji. Po raz pierwszy w Chełmnie siostry ubrały się w strój zakonny. Poczuły się na wolności, nie musiały więc ukrywać swojej przynależności do zakonu, co niestety miało miejsce na terenach Rosji carskiej.

W roku 1923 Zgromadzenie nabyło własny dwupiętrowy dom przy ulicy Łożyńskiego 3, z myślą zorganizowania tam nowicjatu dla licznie zgłaszających się kandydatek, ale ówczesny ordynariusz chełmiński nie znając sióstr nie wyraził zgody. Z konieczności prowadzono tam internat dla 20 dziewcząt, szkołę zawodową i przedszkole, a w okresie wakacji letnich – kolonie i półkolonie.

W otwarciu nowicjatu pomógł bp Romuald Jałbrzykowski, ordynariusz łomżyński, który już zdążył poznać gorliwą i pełną poświęcenia pracę sióstr w Petersburgu i w Szkole Rzemiosł w Łomży. Nie tylko przyjął do diecezji, ale także poparł prośbę m. Bolesławy u zarządu wojskowego o udostępnienie baraku na fortach w Piątnicy koło Łomży.

W czasie pielgrzymki do Rzymu w Roku świętym 1925 m. Bolesława spotkała tam swego arcypasterza bp. Jana Cieplaka, ordynariusza diecezji mohylewskiej. Znał on dobrze zgromadzenie z działalności w Petersburgu. Osobiście przedstawił Matkę Założycielkę z siostrami Ojcu świętemu Piusowi XI i biskupowi Julianowi Nowowiejskiemu, ordynariuszowi płockiemu, swojemu przyjacielowi, polecając jego opiece zgromadzenie. Biskup A. Nowowiejski zaraz zaproponował jeden z opuszczonych, starych budynków poklasztornych w Ratowie koło Mławy. Po dokonaniu koniecznych remontów klasztoru w Ratowie, przeniesiono tam w roku 1926 nowicjat i siedzibę domu generalnego.

Oprócz wyżej wspomnianych domów zakonnych: w Chełmnie, Łomży, Piątnicy, Ratowie – m. Bolesława, jako przełożona generalna zgromadzenia w latach 1921-1935, założyła wiele placówek misyjno-ekumenicznych na kresach wschodnich Polski, w diecezji pińskiej: w Żytomierzu, Szpanowie, Brześciu nad Bugiem, w Prużanie, Raczkanach, Derewnie, Niedźwiedzicy, Krzywoszynie, Łahiszynie, Pińsku, Szereszewie, Baranowiczach i w Rudce; w archidiecezji wileńskiej: w Wilnie, Słonimie, Albertynie, Oszmianie, Holszanach, Konstantynowie, Rosi i w Białymstoku, nadto w Warszawie oraz za granicą w Tallinie – Estonia i w Rzymie – Włochy.

Siostry prowadziły tam szkoły zawodowe, gimnazja, internaty, pensjonaty, kursy krawieckie, przedszkola, żłobki, sierocińce, ambulanse, stołówki dla bezrobotnych, domy noclegowe dla bezdomnych kobiet, domy emerytek, a nadto pracowały w szpitalach państwowych. Wszędzie nauczały religii. Dla ożywienia życia religijnego zakładały stowarzyszenia pobożne: Krucjatę Eucharystyczną, Arcybractwo Straży Honorowej, Kółka Żywego Różańca oraz szerzyły pobożną praktykę poświęcania rodzin Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, wystawiały Jasełka i inne obrazki sceniczne, prowadziły pogadanki religijne dla dorosłych i przewodniczyły okolicznościowym nabożeństwom. W ten sposób oddziaływały nie tylko na dzieci i młodzież, ale na całe społeczeństwo.

Konstytucje Zgromadzenia podały zasady wychowania dzieci i młodzieży, jakimi mają kierować się siostry w pracy oświatowo-wychowawczej: Mamy zdążać do tego, aby wyrobić w naszych wychowankach charakter i silne zasady życiowe, oparte na miłości Boga i bliźniego; aby rozbudzać w ich duszach poczucie obowiązku i pracy; aby zapalać je do wytrwałej a bezinteresownej pracy dla społeczeństwa i kraju; aby rozwijać i utrwalać w ich sercach przywiązanie do Świętej Matki Kościoła i jego głowy – Ojca świętego.

Swoją troską siostry ogarniały również ludzi biednych, bezrobotnych, chorych, starców, a nawet organizowały pomoc materialną i duchową więźniom. Było to świadectwo autentyzmu ewangelicznego. Idąc za przykładem Chrystusa i czerpiąc z Jego miłości niosły człowiekowi potrzebującemu konkretną pomoc w miarę swych możliwości oraz troskę o jego wszechstronny rozwój.

Druga wojna światowa przyniosła dotkliwe straty w działalności zgromadzenia. Z istniejących 33 ośrodków działalności zgromadzenia pozostało tylko sześć. Pozostały domy zakonne w Ratowie, Rudce, Suchowoli i trzy w Białymstoku przy ul. Dąbrowskiego 1, Stołecznej 5 i Sitarskiej 25. Zgromadzenie posiadało także domy utworzone podczas II wojny światowej w Legionowie, Grójcu, Wawrzyszewie i w Białymstoku przy ul. Poleskiej 42.

Nie sposób wyliczyć i opisać wszystkich cierpień doznanych przez siostry podczas drugiej wojny światowej. Takie jednak fakty i liczby, jak: 4 siostry zginęły podczas działań wojennych, 20 aresztowanych, 7 na przymusowych robotach, 1 w obozie karnym, przeszło 70 wysiedlonych, a wiele więcej żyjących w rozproszeniu i ukrywających się, dziesiątki sióstr z utraconym zdrowiem przeżywających lęk i zagrożenie wskutek częstych rewizji dużo mówią o martyrologii Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny, które przed wojną liczyło 222 członkinie.

W historii Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny obserwujemy prężny rozwój, który nastąpił w pierwszych latach powojennych. Rozwój ten przejawiał się w organizacji nowych ośrodków pracy Zgromadzenia. Zostały one założone w Giżycku, Konstantynowie koło Łodzi, Olsztynie, Hajnówce, Mrągowie, Szczytnie, Morągu i Mławie. W 1946 roku powstały następne dwa domy w Reszlu i Ornecie, a w 1947 roku w Kętrzynie i Lidzbarku. Domy Zgromadzenia powstawały zwłaszcza na Ziemiach Odzyskanych, gdzie udawały się siostry repatriowane wraz z transportami repatriowanej ludności.

Ośrodkami zatrudniającymi siostry były instytucje kościelne i państwowe. Sporadycznie siostry prowadziły małe dzieła prywatne. W zakładach państwowych pracowała spora grupa sióstr. Były one zatrudnione jako pielęgniarki w szpitalach i sierocińcach, katechetki w szkołach oraz w działach gospodarczych zakładów opiekuńczych. Cześć sióstr pracowała na będących własnością Zgromadzenia gospodarstwach rolnych w Ratowie, Rudce i Suchowoli.

Domy Zgromadzenia w większości utworzone w czasie wojny i w okresie powojennym borykały się z trudnościami materialnymi. Także warunki zamieszkania i pracy sióstr pozostawiały wiele do życzenia. Często siostry same musiały organizować od początku powierzone im zakłady wychowawcze. Czas wojny sprawił, że budynki były zdewastowane i wymagały remontów. Był to jednak czas mozolnego dźwigania się z ruin, szukania nowych pól działania w dziedzinie wychowania, nauczania i pracy charytatywnej.

Po 1945 roku Polska znalazła się w nowej rzeczywistości politycznej. Komuniści przejęli władzę i rozpoczęli w Polsce realizację sowieckiego modelu społeczeństwa i państwa. Odgórne decyzje władz państwowych miały fatalny wpływ na działalność Kościoła w Polsce i działalność zewnętrzną zgromadzeń zakonnych, która była konsekwentnie ograniczana przez odbieranie prowadzonych dzieł.

Obserwujemy w tym okresie prawie całkowite przejście sióstr od prac wykonywanych w zakładach państwowych do prac przy parafii. To niejednokrotnie było przyczyną likwidacji dotychczasowych, czy nowo utworzonych placówek.

Założycielka

Bolesława Maria Lament urodziła się 3 lipca 1862 roku w Łowiczu w rodzinie rzemieślniczej jako pierwsza z ośmiorga dzieci Marcina Lament i Łucji z domu Cyganowskiej. W dziedzictwie psychofizycznym Bolesława otrzymała od swoich rodziców dobroć serca po matce, a surowość po ojcu. Te cechy pozwolą jej wyrosnąć na mężną niewiastę, zdolną do podjęcia idei ekumenicznych, obrony wiary i polskości w warunkach zupełnej negacji tego, co polskie i katolickie.

Z natury władcza, niejednokrotnie narzucała swą wolę rodzeństwu, które – jako najstarsza – pomagała matce wychowywać. Otaczana przez rodziców szczególną troskliwością z powodu wątłego zdrowia, potrafiła odwzajemnić ich miłość, wydobywając ze skarbca swojego serca nieocenione perły szlachetności. Wzorowa postawa wobec najbliższych, była wynikiem jej pracy nad sobą, przełamywania swojej woli z miłości ku Bogu i znajdowała wyraz w posłuszeństwie i uległości.

Dziedzictwo wyniesione z rodzinnego domu wzbogaciła o własne rozumienie świata, o gorący patriotyzm i zdrową religijność. Dlatego nie zagubiła się w obcym, a nawet wrogim katolicyzmowi i polskości środowisku rosyjskiego progimnazjum w Łowiczu, w którym z konieczności musiała się uczyć. Nie ominęły jej tam trudności w zdobywaniu wiedzy, ani też ostro rysujące się problemy religijne i narodowościowe. Doświadczyła na sobie skutków ucisku ze strony władz rosyjskich ze względu na swoje przekonania religijne i przynależność narodową. Problemy te rozwiązywała w świetle zasad wiary katolickiej. Progimnazjum ukończyła ze złotym medalem. Na życzenie rodziców zdobyła jeszcze w Warszawie dyplom krawiecki i założyła w Łowiczu własny zakład, wykazując przy tym duże zdolności organizacyjne, inicjatywę i przedsiębiorczość.

Wolę Bożą co do swego powołania zakonnego rozpoznała Bolesława na rekolekcjach zamkniętych. Mając 22 lata, wstąpiła do organizującego się w konspiracji Zgromadzenia Rodziny Maryi. Była gorliwą zakonnicą, odznaczała się darem modlitwy, skupienia, powagą i wiernością w wypełnianiu swoich obowiązków. Pracowała na różnych placówkach zgromadzenia: w Warszawie, Petersburgu, Odessie, Iłłukszcie i Symferopolu na Krymie, pełniąc funkcje wychowawczyni i nauczycielki w szkołach podstawowych.

Jednak przed złożeniem profesji wieczystej, odczuwając niepewność co do kierunku swojej drogi życiowej i za radą spowiednika powróciła do domu rodzinnego w Łowiczu. Po śmierci ojca z całą rodziną przeniosła się do Warszawy, gdzie poświęciła się pracy społecznej – objęła kierownictwo domu noclegowego na Pradze, oddając się całkowicie na usługi ludziom bezdomnym, troszcząc się nie tylko o ich zabezpieczenie materialne, ale i o ich odnowę moralną, o powrót do Boga i Kościoła przez sakramenty święte.

W czasie jedenastoletniego pobytu w Warszawie zabiegała też o rozwój swego życia wewnętrznego pod kierunkiem o. Honorata Koźmińskiego i za jego sugestią opuściła Ojczyznę w 1903 roku, udając się na Białoruś, do Mohylewa nad Dnieprem. Tam w 1905 roku założyła Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny, którego celem jest wspomaganie dzieła zjednoczenia chrześcijan i umacnianie katolików w wierze.

W 1907 roku m. Bolesława z całą wspólnotą przeniosła się do Petersburga, gdzie rozwinęła szeroką działalność oświatowo-wychowawczą. W myśl wytkniętego sobie celu szczególną troską otaczała młodzież, by uchronić ją przed utratą wiary i polskości. Już w 1913 roku poszerzyła działalność zgromadzenia na Finlandię, zakładając internat dla młodzieży żeńskiej w Wyborgu.

Trudna sytuacja zgromadzenia po rewolucji październikowej w 1917 roku niejako zmusiła m. Bolesławę do opuszczenia w 1921 roku Petersburga i powrotu do Polski. Była to szczególna ofiara jej serca: przekreślone pragnienia i plany, ogromne straty materialne. W jej życiu liczyła się jednak tylko wola Boża i tym razem cały splot okoliczności i uwarunkowań polityczno-społecznych przyjęła jako znak od Boga.

Po kilkumiesięcznym kierowaniu przejściową pracą sióstr na Wołyniu w 1922 roku założyła dom w Chełmnie na Pomorzu. Zgodnie jednak ze swoim programem ideowym za główny teren działalności zgromadzenia obrała wschodnie tereny Polski, zamieszkałe przez ubogą ludność, w przeważającej części prawosławną.

W 1935 roku m. Bolesława z powodu podeszłego wieku zrzekła się obowiązków przełożonej generalnej. Zgromadzenie liczyło wówczas 174 siostry, 26 nowicjuszek i 9 postulantek, które pracowały na 22 placówkach w Polsce oraz w Estonii i w Rzymie. Decyzją nowej przełożonej generalnej m. Bolesława została przeniesiona z Ratowa do Białegostoku, gdzie w ciągu czterech lat otworzyła dwa przedszkola, szkołę zawodową i gimnazjum ogólnokształcące. Z jej inicjatywy siostry objęły pracę w dwu internatach, w stołówce, w domu noclegowym i otoczyły opieką więźniów.

Druga wojna światowa znów przyniosła dotkliwe straty w działalności Zgromadzenia. Większość placówek zostało zlikwidowanych, a w tych, które pozostały, m. Bolesława, jako przełożona, zmieniała formy pracy, dostosowując je do potrzeb czasu. Dla dzieci bezdomnych przeznaczyła jeden z domów Zgromadzenia w Białymstoku, przy ul. Stołecznej 5. Dzieliła się z nimi skromnymi zapasami domowymi. Zorganizowała też ukrytą szkołę polską pod pretekstem przygotowania dzieci do spowiedzi i Komunii Świętej.

W 1941 roku m. Bolesława została sparaliżowana. Wówczas to czynne apostolstwo zamieniła na apostolstwo modlitwy i cierpienia. Nadprzyrodzona nadzieja była dla niej źródłem pogody ducha w chorobie i spokojnego przygotowania się na spotkanie z Bogiem. Ponadto, będąc obłożnie chorą, dyktowała swojej sekretarce Dyrektorium, czyli wyjaśnienia do Konstytucji zgromadzenia, uzupełniając je cytatami z literatury ascetycznej.

W całej swej działalności m. Bolesława miała na uwadze rozwój Bożego Królestwa Jedności i zbawienie dusz Najdroższą Krwią Chrystusa odkupionych. Jej zaś autentyzm ewangeliczny polegał na ukazywaniu przykładem własnego życia Chrystusowej dobroci i troski o człowieka, o jego wszechstronny rozwój. Realizacja postawionego sobie celu, w rzeczywistości bezwzględnie przeciwnej tym ideałom, wymagała od niej wielkiej energii, nieugiętej woli, hartu ducha, inicjatywy, zdolności pedagogicznych popartych nieprzeciętnymi przymiotami serca. Całkowite oddanie się Najświętszemu Sercu Jezusa, jako ofiara miłości, było tajemniczą siłą inspirującą ją do ustawicznej pracy dla Boga.

Dnia 29 stycznia 1946 roku w Białymstoku, bez żadnych oznak agonii, spokojnie zasnęła w Panu, przeżywszy 84 lata. Jej zwłoki przewieziono do klasztoru w Ratowie i pochowano w krypcie pod kościołem św. Antoniego.

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda