98 lat temu – W poniedziałek rano, 21 listopada 1927 r. do położonego pod Warszawą nowego klasztoru „Niepokalanów” przybyło 20 pierwszych zakonników: 18 braci zakonnych oraz dwóch kapłanów: o. Maksymilian Kolbe oraz jego młodszy brat – o. Alfons Kolbe. Na początku jednak, 6 sierpnia 1927 r. stanęła figurka Niepokalanej. To tę datę przyjmuje się jako początek Niepokalanowa. Również 6 sierpnia od kilku już lat rozpoczyna się w Niepokalanowie Wielkie Zawierzenie Niepokalanemu Sercu Maryi, które trwa do 15 sierpnia.
Obchodzone rocznice postawienia figurki Niepokalanej oraz przybycia do klasztoru pierwszych zakonników skłaniają nas do refleksji, że zbliżamy się do pięknej rocznicy: 100-lecia powstania Niepokalanowa! Tę będziemy świętować w 2027 roku.
Kiedy ojcowie i braci przybyli 21 listopada do Niepokalanowa, o. Maksymilian objął funkcję gwardiana klasztoru, mistrza nowicjatu i wychowawcy młodych braci. O. Alfons Kolbe został redaktorem naczelnym Rycerz Niepokalanej.
Św. Maksymilian wraz z „ekipą wydawniczą” wyruszył z Grodna do Teresina wieczorem, w niedzielę, 20 listopada 1927 roku. Tuż przed wyjazdem wygłosił do braci przemówienie, w którym, jak pisze ojciec Paulin Sotowski OFMConv w książce „Opowieść o św. Maksymilianie”, wzywał braci do całkowitego oddania się Niepokalanej.
Ojciec Maksymilian mówił wówczas:
„Niepokalanów, do którego za kilka godzin mamy wyjechać jest to miejsce obrane przez Niepokalaną i przeznaczone wyłącznie na szerzenie Jej czci. Wszystko, cokolwiek jest i będzie w Niepokalanowie, to Jej własność (…) Jutro [21 listopada] przypada uroczystość ofiarowania NMP. Ona, Niepokalana, cała była oddana Bogu – i my również w wigilię Jej uroczystości złóżmy ofiarę z siebie i oddajmy się jako nieużyteczne narzędzie w Jej ręce, oddajemy się niepodzielnie, bez zastrzeżeń, na zawsze (…).”
W poniedziałek rano, 21 listopada 1927 r. do położonego pod Warszawą nowego klasztoru, Niepokalanowa, przybyło 20 pierwszych zakonników: 18 braci zakonnych oraz dwóch kapłanów – o. Maksymilian Kolbe oraz jego brat, o. Alfons.
Pierwszy okres działalności w Niepokalanowie musiał być dla o. Maksymiliana i jego współbraci bardzo męczący, zauważa ojciec Paulin Sotowski OFMConv. Świadczą o tym wpisy w „Dzienniczku mszalnym”, prowadzonym przez św. Maksymiliana, a raczej ich brak.
Ojciec Maksymilian pomijał je tylko w dwóch przypadkach – gdy był chory lub wyjątkowo zapracowany/zaaferowany. Brak wpisów we wspomnianym dzienniczku od początku października 1927 r. do końca stycznia 1928 r. może oznaczać, że słowa Maksymiliana, wygłoszone we wspomnianym przemówieniu tuż przed wyjazdem do Niepokalanowa, kiedy mówił: „w tym nowym klasztorze (…) dużo będzie pracy, wiele cierpień i wszelkich niewygód”, były prorocze.
Tekst oprac. na podstawia książki o. Paulina Sotowskiego OFMConv „Opowieść o św. Maksymilianie”
