Home WiadomościZ kraju Jasnogórskie Dożynki 2012

Jasnogórskie Dożynki 2012

Redakcja

Jak co roku, w pierwszą niedzielę września na Jasnej Górze obchodzone jest jedno z największych świąt rolniczych – Ogólnopolskie Jasnogórskie Dożynki.

Rolnicy z całego kraju przybywają w tym dniu do sanktuarium z modlitwą dziękczynną za tegoroczne plony oraz z prośbą o błogosławieństwo na nowy siew i nowy trud. Chcą dziękować i prosić za pośrednictwem „Matki Chrystusowego Kościoła” – jak mówi hasło pielgrzymki. To właśnie przez ręce Jasnogórskiej Pani rolnicy składają Bogu swe dary i jednocześnie polecają Jej opiece samych siebie.

W niedzielę, 2 września w Dożynkach Jasnogórskich uczestniczy ok. 50 tys. osób. Obecny jest Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski.

Centralnym punktem święta jest uroczysta Msza św. z błogosławieństwem wieńców żniwnych. Eucharystii odprawionej o godz. 11.00 na jasnogórskim Szczycie przewodniczy metropolita częstochowski abp Wacałw Depo. Homilię wygłosi abp Józef Michalik, Przewodniczący KEP.

Mszę św. koncelebrują: bp Edward Białogłowski, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Rolników; bp Wacław Śmigiel, biskup diec. pelplińskiej; ks. Stanisław Sojka, sekretarz Krajowego Duszpasterstwa Rolników oraz diecezjalni duszpasterze rolników.

Zebranych w imieniu Jasnej Góry powitał podprzeor sanktuarium o. Sebastian Matecki. „Witam z całego serca przybyłych dziś w tak licznej rzeszy rolników polskich, którzy składają owoce tegorocznej pracy, wdzięczność i radość, ale przynoszą również ze sobą wiele trosk, obaw i trudności, jakie stawia i dyktuje im codzienne życie. Kochani, te wspaniałe, przebogate wieńce dożynkowe utkane wdzięcznymi sercami, modlitwą i spracowanymi dłońmi polskich rolników, duże, pachnące, wypieczone bochny chleba, których zapach dziś pod niebo się wznosi, i płody polskiej ziemi składane dziś na jasnogórskim ołtarzu, to wielkie dziękczynienie Bogu Wszechmogącemu i naszej Matce za nieustanną pomoc i czuwanie na rolnikami” – mówił o. podprzeor.

W tym roku starostami Dożynek są Katarzyna i Arkadiusz Kropidłowscy z Nowego Barkoczyna w Diecezji Pelplińskiej z pięciorgiem dzieci. Na ręce kapłanów celebrujących Eucharystię starostowie złożyli tradycyjne dary: chleb wypieczony z tegorocznych zbiorów oraz sól. Chleb symbolizuje trud i radość ludzkiej pracy, całokształt ludzkiego życia: jego powszedniość, ale także odświętny charakter.

Zanim rozpoczęła się Msza św. słowo do zebranych wypowiedział prezydent Bronisław Komorowski. „Dożynki Jasnogórskie są ważnym i dobrym miejscem na spotkanie z rolnikami – powiedział prezydent – Dziękuję zatem wszystkim tu zebranym, wszystkim rolnikom, wszystkim bliskim, którzy z państwem przyjechali za owoce waszej ciężkiej, rolniczej pracy. Dziękuję wszystkim ludziom polskiej wsi za to, jak dbacie o nasze wspólne dziedzictwo, o polską ziemię”.

Głos zabrał również minister rolnictwa Stanisław Kalemba. „Tradycja dożynkowa, jak żadna, łączy teraźniejszość z przyszłością, efekty pracy z pokorą wobec natury, jest wyrazem solidaryzmu społecznego i szacunku dla pracy rolnika i jego rodziny” – powiedział minister rolnictwa.

„W tym naszym dziękczynieniu, w tej modlitwie Eucharystycznej zanosimy prośbę do Boga, ażeby nigdy nie przeciwstawiano potrzeby chleba z potrzebą Boga i ewangelizacji – mówił na początku abp Wacław Depo – Jesteśmy tutaj po to, żeby z Maryją, naszą Matką i Królową, którą otrzymaliśmy jako przedziwną pomoc i obronę, wypraszali solidarność ludzkich sumień i serc, odpowiedzialności za sprawy Ojczyzny i Kościoła, poprzez trud rolniczego zaangażowania i pracy”.

„Przychodzimy na Jasną Górę zaczerpnąć (…) Bożej mądrości i Bożej pomocy. Przychodzimy wyprostować nasze sumienia. Przychodzimy poczuć obecność Chrystusa, Boga w naszym życiu i obecność Jego Matki Maryi. Ale przychodzimy także, żeby poczuć obecność drugiego człowieka – człowieka, rolnika, pracownika, tak jak ja, mającego swoje problemy. Przychodzimy zauważyć, że w tej jedności, w tym kontakcie wzajemnym z drugim człowiekiem odkrywamy nowe siły, nowe inspiracje, nowe moce” – mówił w homilii abp Józef Michalik.

Powiedział, że pytanie o sytuację polskiej wsi równoznaczne jest z pytaniem o sytuację Polski. „Trzeba te pytania sobie stawiać, i próbować na nie odpowiadać uczciwie. Radując się sukcesami, które są niewątpliwe, ale też niepokojąc się przejawami tego, co jest rozkładem, co jest demobilizacją, co jest wyludnieniem naszej wsi i naszej Ojczyzny. Pytając o warunki odrodzenia Polski, Kościoła w naszej Ojczyźnie, trzeba pytać o warunki odrodzenia naszej wsi. Trzeba mieć odwagę zauważyć i ocenić, a potem wyciągać wnioski”.

„Myślę, że prawdziwą biedą polskiej wsi i polskiego narodu, i polskiego Kościoła, nie jest to, że mamy skromne warunki życia, że się zmagamy z takimi czy innymi trudnościami, bo zawsze i każdy człowiek na różnych miejscach musi się z nimi zmagać, musi pokonywać, po to otrzymaliśmy dary Boże – rozumu, woli, uczuć – żebyśmy potrafili zaradzić budzącym się trudnościom, ale prawdziwą biedą Kościoła, narodu i naszej wsi są ludzie duchowo chorzy” – podkreślił arcybiskup.

Przybywający rolnicy przynoszą ze sobą własnoręcznie wykonane wieńce ze zbóż, kwiatów i owoców. Główny celebrans poświęcił wieńce dożynkowe, odmówił modlitwę błogosławieństwa i dokonał pokropienia wodą święconą wiernych i wieńce na wałach jasnogórskich.

Pod koniec Mszy św. słowa modlitwy wypowiedział Arkadiusz Kropidłowski, starosta tegorocznych dożynek.

Jasnogórskie Dożynki transmituje TVP pr. 1 oraz Telewizja Polonia – początek godz. 11.00.

Oprawę muzyczną dzisiejszej uroczystości przygotował Jasnogórski Zespół Wokalny Camerata pod dyrekcją Jarosława Jasiury oraz Jasnogórska Orkiestra Dęta pod dyrekcją Marka Piątka. Liturgię animuje o. Kamil Szustak.

*

„Przyjechaliśmy dziękując za zbiory, jakie zebraliśmy z naszych pól, i prosząc o dalszą opiekę Matki Najświętszej z Jasnej Góry – opowiada Franciszka Domańska z parafii w Domaniowie, skąd przywieziono wieniec z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej – Zbiory, no nie mamy co narzekać, tylko dziękować, żeby gorsze nie były. Czego potrzeba? Spokoju, i docenienia tego, co robimy. A na pewno wiele robimy, a nikt nie docenia, i coraz bardziej jest ta wieś gnębiona. No wiadomo, wszystko w górę, wiejskie wszystko w dół. I coraz mniej rolników decyduje się na tą pracę na wsi”. Zapytana o Jasną Górę, Franciszka Domańska podkreśla: „Jest to bardzo ważne miejsce. Wszyscy uciekamy się do Matki, i w trudnych, i dobrych chwilach. Widać, ile ludzi, z wszystkich okolic, pokonując długą drogę trudu jadą, żeby podziękować za to, co do tej pory ich spotkało, i proszą o dalszą opiekę”.

Z parafii Ujście Solne w diec. tarnowskiej przyjechała Anna Jesionka. O intencjach modlitewnych przywiezionych na Jasną Górę mówi: „Przyjeżdżamy do Matki Boskiej Częstochowskiej prosić o łaski i zdrowie dla wszystkich, oby ten chleb był równo dzielony dla wszystkich. Plony były dzięki Bogu niezłe, nie było powodzi, a dwa lata temu nic się nie dało zebrać”. Wieniec z parafii Ujście Solne przedstawiał orła z rozpostartymi do lotu skrzydłami. Gospodynie pracowały nad nim ponad miesiąc. „Tu jest wszystko: pszenica, jęczmień, pszenżyto, proso. To jest taki orzeł przestrzenny, on tymi skrzydłami chce wszystkich rolników przygarnąć, żeby nie odchodzili od roli, bo jednak praca rolnika to jest chleb” – mówi Anna Jesionka.

„Mamy nadzieję, że będzie troszkę lepiej, ponieważ bardzo ciężko nam się żyje, ale nie poddajemy się, i staramy się, jak możemy – mówi z troską Dorota Kocierz, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich Szczytniki Wieś koło Krakowa – Nasze produkty nie płacą, nic nie idzie, wszystko stoi w miejscu. Nie opłaca się zboża siać, ani warzyw. To nas najbardziej boli. A my tylko z tego się utrzymujemy jako wieś, i bardzo nam jest ciężko żyć. Ale musimy iść dalej, miejmy nadzieję, że będzie lepiej”.

Józef Stachurski z Mydłowa w woj. świętokrzyskim tłumaczy: „Jesteśmy z podziękowaniem za łaski, które otrzymaliśmy, że nas ominęły wszystkie kataklizmy. Ten rok był dosyć trudny, wymarzło część plonów, i koniec żniw był bardzo mokry. No i te ceny skupów, bardzo niedobre, za niskie”.

„Przyjechaliśmy do Częstochowy na tegoroczne Dożynki, żeby podziękować za plony – mówi Małgorzata Garncarz, parafia Zabawa, gdzie znajduje się Sanktuarium bł. Karoliny Kózki – Prezentujemy wieś Wał-Rudę. Zrobiłyśmy ten wieniec, jest on w kształcie korony, są wszystkie zioła, chlebuś też z własnego wypieku, owoce, warzywa”.

Na placu przed Szczytem, przy wieńcach dożynkowych, stało wiele młodych osób. Patrycja i Patryk przyjechali z Gorzyc koło Sandomierza. „Dziękujemy za obfite plony. Drugi rok uczestniczymy – mówią młodzi – Wieniec jest tutaj, serce z koroną z cierni, przedstawia serce Jezusa. Pod nim jest chleb, i winogrono, zebrane z naszych pól. Przyjeżdżamy tu z własnej inicjatywy, chcieliśmy mieć satysfakcję z tego, że tu jesteśmy. Po prostu nam się to podoba”.

/rozmowy z rolnikami – posłuchaj/

*

Uroczystościom Dożynkowym towarzyszy wystawa plenerowa „Warto być Polakiem”, którą oglądać można w Alei Sienkiewicza w Częstochowie. Prezentuje ona życie i działalność zmarłego tragicznie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

o. Stanisław Tomoń 
BPJG / dr, mn, mś 

Więcej na: www.jasnagora.com

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda