Home WiadomościZ kraju Kanonicy Regularni w Gietrzwałdzie (1945 – 2017)

Kanonicy Regularni w Gietrzwałdzie (1945 – 2017)

Redakcja

Ks. Władysław Borowski przybył do Gietrzwałdu 13 sierpnia 1945 roku z jurysdykcją ważną do 8 września udzieloną mu przez biskupa M. Kallera, który akurat powrócił do Olsztyna, ale jak się okazało na krótko…

Ks. Teodor Bensch, administrator apostolski diecezji warmińskiej, po rozmowie z ks. Emilem Klenartem, ówczesnym przełożonym kanoników regularnych laterańskich w Polsce, dekretem z dnia 9 września tegoż roku przedłużył ks. Borowskiemu jurysdykcję i mianował go wikariuszem gietrzwałdzkiej parafii . W parafialnych księgach metrykalnych ks. Borowski wystąpił po raz pierwszy 27 września 1945 roku . Jako wikariusz gietrzwałdzki uczył w szkołach, a także dojeżdżał z posługą duszpasterską do Łukty i Florczaków .

Dnia 23 marca 1946 roku zmarł w Gietrzwałdzie dotychczasowy proboszcz tejże parafii ks. Franciszek Klink . Obowiązki administratora parafii przejął ks. Borowski, który nominację na to stanowisko otrzymał trzy dni wcześniej, tj. 20 marca . Ks. Borowski pozostał w Gietrzwałdzie do końca czerwca 1947 roku. Był to – jak później wspominał – trudny czas, albowiem codzienne życie parafian krępowało jeszcze echo niedawno minionej wojny, pamięć o okrucieństwach wojsk sowieckich i niepewność egzystencjalna związana ze zmianami geopolitycznymi. Dlatego w pracy duszpasterskiej kładł nacisk przede wszystkim na integrację wspólnoty parafialnej wokół kościoła. W zakresie materialnym uporządkował sprawę plebanii, przeprowadzając konieczne po zniszczeniach wojennych prace remontowe i wyprowadzając z niej do domu pielgrzyma siostry katarzynki, uporządkował dom pielgrzyma i poewangelicki kościół filialny w Biesalu . Za swoistego rodzaju sukces, który przysporzył mu trudności ze strony władz cywilnych, uważał natomiast przeniesienie na cmentarz parafialny zwłok parafian zamordowanych przez żołnierzy armii sowieckiej i pochowanych najczęściej bezpośrednio na miejscu kaźni bez żadnego ceremoniału religijnego .

W czerwcu 1947 roku, po dodatkowych ustaleniach przełożonego zakonu w Polsce z administratorem apostolskim Diecezji Warmińskiej, obecność i praca kanoników regularnych laterańskich w Gietrzwałdzie nabrały nowego wymiaru. Przede wszystkim zwiększyła się liczba zakonników rezydujących tu na stałe, co nie pozostało bez wpływu na splendor sprawowanego w kościele kultu, formy i jakość prowadzonego duszpasterstwa, katechezę i kaznodziejstwo, troskę o pielgrzymów . Na ten czas datują się też pierwsze poważniejsze prace w kościele, jak restauracja neogotyckiego ołtarza głównego, malowanie, przeniesienie cudownego obrazu Matki Bożej z ołtarza umieszczonego na balkonie transeptu kościelnego najpierw do ołtarza bocznego, a następnie do ołtarza głównego i inne . Dla świątyni gietrzwałdziej pracowali wówczas artyści krakowscy tej miary co malarz Aleksander Trajkowicz, rzeźbiarz i złotnik Aleksander Badowski, malarz i konserwator dzieł sztuki Adam Witkowski, stolarz i rzeźbiarz Antoni Baran . Ks. Wiktor Szota zredagował i opublikował Nowennę do Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, w której zamieścił nie tylko stosowne modlitwy i pieśni, ale także krótką historię objawień . Brat Józef Daniel, doskonały hafciarz, wykonał kilka cennych kompletów szat liturgicznych . Przy ofiarnej współpracy organisty Franciszka Popina rozwinięto działalność chóru kościelnego i orkiestry parafialnej. Kanonicy mogli też szerzej udzielać się odtąd na zewnątrz jako spowiednicy, kaznodzieje i rekolekcjoniści, zwłaszcza w okresie Adwentu i Wielkiego Postu; w razie potrzeby przyjmowali zastępstwa w okolicznych parafiach. Cały bogaty wachlarz podejmowanych wówczas inicjatyw duszpasterskich na miejscu i na zewnątrz, a także prowadzonych prac w kościele i w jego obejściu opisuje szczegółowo założona przez ks. Stefana Ryłko i prowadzona później na bieżąco kronika sanktuarium .

W programie duszpasterskim ważne miejsce zajmowały odpusty, zwłaszcza zaś odpust główny obchodzony we wrześniu w uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. W 1952 roku z obchodami odpustu głównego połączono obchody 75-rocznicy objawień Matki Bożej. Kronikarz odnotował, że sanktuarium przeżyło „ogromny napływ pielgrzymów”, liczono ich około 45 tysięcy.

Ale były też wydarzenia trudne, jak np. próba powrotu do języka niemieckiego w czasie odprawianych nabożeństw. W lipcu 1950 roku wierni zaczęli śpiewać po niemiecku w czasie ślubu, a w Wielki Piątek 1951 roku śpiewano w języku niemieckim podczas nocnej adoracji Grobu Bożego. Władze państwowe zareagowały na to bardzo ostro, oskarżając proboszcza Wiktora Szotę o brak zaradności społecznej i niepoprawność polityczną. W sprawie interweniował również infułat Wojciech Zink, ówczesny ordynariusz Diecezji Warmińskiej. W konsekwencji proboszcz Szota został przeniesiony do Ełku, a obowiązki proboszcza w Gietrzwałdzie objął zasłużony dla Ełku ks. Jan Tokarz .

Ks. Tokarz dał się poznać w Gietrzwałdzie przede wszystkim jako szczególny promotor liturgicznego splendoru, śpiewu kościelnego, chóru i orkiestry, stowarzyszeń parafialnych i opiekun ministrantów. On też zainicjował regularne odprawianie nabożeństw w niedziele i święta w kościele filialnym w Biesalu. W okresie jego rządów, tj. w 1954 roku, w domu pielgrzyma zostali osadzeni księża marianie wysiedleni przez władze państwowe z podwarszawskich Bielan. Marianie gościli w Gietrzwałdzie do listopada 1957 roku, kiedy to przenieśli się do Stoczka Warmińskiego. Za przyzwoleniem proboszcza Tokarza udzielali się w świątyni gietrzwałdzkiej na równi z kanonikami regularnymi.

We wrześniu 1957 roku obchodzono uroczyście 80-rocznicę objawień Matki Bożej. Obchody poprzedzono misjami, które wygłosili kapucyni. Do Gietrzwałdu przybyło ponad 50 tys. pielgrzymów. W tym samym roku władze zakonne podjęły decyzję o otwarciu w domu gietrzwałdzkim nowicjatu dla kandydatów do życia zakonnego, co zakładało działalność studium wewnętrznego na poziomie akademickim, organizację biblioteki oraz reorganizację i dodatkowe prace remontowo-adaptacyjne w domu zakonnym. Nowicjat funkcjonował w Gietrzwałdzie do 1963 roku, a jego moderatorami byli ks. Jan Dziuban (1957-1958), ks. Marian Kryger (1958-1961) i ks. Franciszek Martuszewski (1961-1963). W 1957 roku parafia otrzymała nowego proboszcza w osobie ks. Józefa Kąckiego, dotychczasowego wikariusza i katechety w Ełku. Jego inicjatywą były intensywne prace porządkujące teren wokół kościoła, remont wieży i zewnętrznych murów kościelnych, restauracja Kaplicy Objawień, prace porządkowe w alejce różańcowej i przy Źródełku, zaś we wnętrzu świątyni złocenia ołtarzy i ambony, zmiana instalacji elektrycznej, założenie nagłośnienia. Ks. Kącki przygotował też projekt budowy piętnastu kaplic stacji różańcowych, które miały stanąć w alejce wiodącej do Źródełka oraz czternastu kaplic stacji pasyjnych, które miały stanąć przy kościele. Projektów nie udało się jednak zrealizować ze względu na trudności stawiane przez ówczesne komunistyczne władze państwowe. Wzniesiono zaledwie jedną w stylu neogotyckim kaplicę w alejce różańcowej z ołtarzem Zwiastowania, która rozpoczynała cykl tajemnic radosnych. Inicjatywie ks. Kąckiego należy zawdzięczać nadto ówczesny remont połączony z malowaniem wnętrza i przebudową ołtarza głównego kościoła filialnego w Biesalu .

Ogromną pracę kanoników regularnych laterańskich, ich gorliwość w zakresie spraw duchowych i materialnych, dostrzegł i docenił biskup Tomasz Wilczyński w czasie wizytacji kanonicznej parafii gietrzwałdzkiej odbytej w dniach 10-11.X.1959 roku. W protokole powizytacyjnym znalazły się takie m.in. słowa: „W Gietrzwałdzie, jak również i w Biesalu zostały przeprowadzone duże prace gospodarcze w stosunku do niewielkiej parafii […]. Dużo większą radością niż sprawy materialne napełniają mnie owoce duchowych wysiłków Księży Kanoników Regularnych Laterańskich nad szerzeniem chwały Bożej i kultu maryjnego w Gietrzwałdzie. Wysiłki te zmierzają nie tylko do podnoszenia stałego poziomu życia religijnego parafii, ale i całej bliższej i dalszej okolicy. Chętne posługi kapłańskie w sąsiednich i dalszych parafiach, wzorowe organizowanie odpustów maryjnych, a zwłaszcza odpustu Narodzenia Najświętszej Maryi Panny we wrześniu – wymagają mojego szczególniejszego podziękowania. Na dni odpustowe zjeżdża się cała armia nie tylko duchowieństwa diecezjalnego, zawsze chętnie tu przyjmowanego, ale wszyscy, którzy mogą Księża Kanonicy Regularni z Ełku, z Krakowa i z innych miejscowości wraz z głową tegoż Zakonu – każdorazowym Wizytatorem. Naprawdę nie oszczędzają siebie, zapominają o śnie i jedzeniu, aby tylko żniwo Boże dało owoc stokrotny […]. Nie wiem, jak się potoczą koleje życia mojego w diecezji warmińskiej, ale jeśli mam jakieś pragnienia, to chciałbym doczekać momentu prawnego uregulowania pobytu tutaj na stałe Księży Kanoników Regularnych Laterańskich. Gdybym tego sam uczynić nie mógł z racji przyczyn zewnętrznych, niekościelnych, to mam nadzieję, że w łatwiejszych warunkach przyszłości uczyni to mój następca. Zarówno parafia Ełk, jak i Gietrzwałd – obie wizytowałem – są dużą radością moją z racji gorliwej pracy duszpasterskiej” . Przewidywania biskupa Tomasza Wilczyńskiego okazały się słuszne, tzn. ze względu na całą ówczesną złożoną sytuację kościelną i polityczną nie zdołał osobiście uregulować prawnie i kanonicznie obecności zakonu w Gietrzwałdzie. Uczynił to dopiero jego następca, biskup Józef Drzazga, obustronną umową podpisaną 25.II.1971 roku . Zawarta w 1971 roku umowa została uzupełniona i potwierdzona 31.III.1989 roku przez biskupa Edmunda Piszcza. Dnia 2.IV.2001 roku, na wniosek zakonu, do zasadniczej treści umowy dołączono aneks zatwierdzony i podpisany przez tego samego ordynariusza, aczkolwiek już w randze arcybiskupa metropolity warmińskiego .

Rozwój kultu maryjnego, promieniująca na całą Polskę sława tego miejsca, coraz większy napływ pielgrzymów nasunął myśl o koronacji cudownego obrazu Matki Bożej. Z inicjatywą koronacji obrazu wystąpił zakon w osobie wizytatora prowincjalnego ks. Teofila Widełki w 1962 roku. Suplika biskupa Tomasza Wilczyńskiego, poparta przez prymasa Stefana Wyszyńskiego, została przesłana do Stolicy Apostolskiej 12.IX.1962 roku. Papież Paweł VI przychylił się do prośby i 20.X.1963 roku został podpisany odpowiedni dekret . W porozumieniu z Prymasem zdecydowano jednak, że uroczystość koronacji zostanie przesunięta na 90-rocznicę objawień zbiegającą się z obchodami millenium chrztu i państwowości Polski, czyli na wrzesień 1967 roku. Bezpośrednie przygotowania do uroczystości rozpoczęto w 1966 roku. W kronice sanktuarium odnotowywano poszczególne etapy i inicjatywy, nie wyłączając konsultacyjnych spotkań z kard. Stefanem Wyszyńskim, w których z ramienia zakonu uczestniczyli ks. Henryk Walczak, wizytator prowincjalny, ks. Teofil Widełka, przeor gietrzwałdzki, i ks. Stefan Ryłko, proboszcz gietrzwałdzkiej parafii . W ramach przygotowań do koronacji ks. Stefan Ryłko przeprowadził szeroką kwerendę archiwalną, zbierając ogromną ilość materiałów do dziejów parafii oraz historii cudownego obrazu Matki Bożej. Na bazie tychże materiałów zredagował później i wydał drukiem niezwykle cenną dzisiaj historię obrazu  oraz dzieje parafii do roku 1877 . Ostatnią pozycję przedstawił i obronił jako pracę doktorską w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie w 1968 roku. Uroczystość koronacji odbyła się w terminie ustalonym, tj. w czasie obchodów odpustu głównego 10.IX.1967 roku w obecności całego ówczesnego episkopatu Polski. Koncelebrowanej mszy świętej przewodniczył kard. Karol Wojtyła, natomiast podniosłe kazanie wygłosił kard. Stefan Wyszyński, Prymas Polski. Niektóre źródła podają, że w uroczystości wzięło udział ponad 100 tys. pielgrzymów z Warmii, Mazur i innych części Polski.

Niestety, w kontekście samej koronacji i podniosłej atmosfery pokoronacyjnej nie obyło się bez wydarzeń bolesnych. Najdramatyczniejszym z nich była kradzież koron z obrazu, której dokonano w nocy z 11 na 12 września 1968 roku. Korony odnaleziono jeszcze tego samego roku. Ponownego ich nałożenia dokonał biskup Józef Drzazga w czasie uroczystej liturgii sprawowanej 2.II.1969 roku w obecności pielgrzymów z całej diecezji warmińskiej . Drugim był proces wytoczony ks. Feliksowi Popielewiczowi, administratorowi parafii, przez władze państwowe  za „szkodliwą dla Państwa działalność”, która polegała na zbudowaniu stałego, betonowego podium pod ołtarz polowy przy Źródełku, zorganizowanie zgromadzenia publicznego, czyli odpustu i zradiofonizowanie terenu przykościelnego .

Koronacja cudownego obrazu Matki Bożej Gietrzwałdzkiej bez wątpienia przysporzyła sławy sanktuarium, nagłośniła w kraju i za granicą objawienia z 1877 roku, ale dała też atut do starań o tytuł Bazyliki Mniejszej dla kościoła parafialnego, który przechowywał tę cenną relikwię warmińskiej i polskiej pobożności maryjnej. Stosowna suplika biskupa Józefa Drzazgi, z przyzwoleniem prymasa Stefana Wyszyńskiego, została przedstawiona papieżowi Pawłowi VI w 1969 roku. Bulla papieska została wystawiona 2.II.1970 roku. Jej ogłoszenie miało miejsce w czasie obchodów odpustu głównego, tj. w niedzielę 13.IX.1970 roku .

W 1977 roku przypadała setna rocznica objawień Matki Bożej. Zakon przygotowywał sanktuarium na tę okazję już od 1975 roku. Odnowiono polichromię wnętrza świątyni, wymieniono posadzkę i ławki, odnowiono ołtarze i ambonę, przeprowadzono gruntowny remont organów, wymieniono nagłośnienie, zmieniono otoczenie kaplicy objawień, odrestaurowano kamieniarkę i ozdobne ogrodzenie Źródełka, wykonano nowe stacje różańcowe w alejce oraz nowe stacje Drogi Krzyżowej, ufundowano portrety ks. Augustyna Weichsela, proboszcza z czasów objawień, oraz Barbary Samulowskiej, jednej z wizjonerek, przeprowadzono gruntowny remont domu zakonnego. Dla sanktuarium pracowali wówczas m.in. malarz Józef Warzyński ze swoją grupą, malarz Jan Molga, stolarz i rzeźbiarz Antoni Baran i inni. Uroczystości rocznicowe połączone z sesją publiczną Konferencji Episkopatu Polski odbyły się w ramach obchodów odpustu głównego, czyli w niedzielę 11.IX.1977 roku. Ich punktem kulminacyjnym była koncelebrowana msza święta przy monumentalnym ołtarzu polowym zaprojektowanym przez Józefa Warzyńskiego i wzniesionym przez kleryków zakonu przy Źródełku. W czasie sprawowanej liturgii jubileuszowej, ku ogromnemu zadowoleniu zebranych tłumów pielgrzymów, został odczytany dekret wystawiony tego samego dnia zatwierdzający kult objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie jako nie sprzeciwiający się wierze i moralności chrześcijańskiej, oparty na faktach wiarygodnych, których charakter nadprzyrodzony i Boży nie da się wykluczyć .

Zwiększająca się liczba napływających do sanktuarium pielgrzymów obligowała do budowy domu pielgrzyma. Dom pielgrzyma wzniesiony w okresie międzywojennym został w 1954 roku oddany księżom marianom wysiedlonym z podwarszawskich Bielan, a po ich odejściu do Stoczka Warmińskiego przekształcony na Diecezjalny Ośrodek Kształcenia Katechetek i siedzibę Instytutu Katolickiego. Władze państwowe wciąż odmawiały jednak zezwolenia na budowę. Dopiero w 1983 roku, w kontekście wydarzeń solidarnościowych i z inicjatywy przeora Franciszka Martuszewskiego, na fundamentach dawnych budynków gospodarczych i stodoły udało się rozpocząć budowę dużego i nowoczesnego domu pielgrzyma, którą ukończono w 1987 roku.

W 1993 roku, od projektu budowy kaplic stacji Drogi Krzyżowej na zboczu pod lasem wiodącym od Źródełka ku cmentarzowi parafialnemu, rozpoczęto nowy i bardzo szeroko zakrojony program prac modernizacyjnych w obejściu sanktuarium. W latach 1995-2001 gruntownie odrestaurowano dom zakonny, uporządkowano jej bezpośrednie sąsiedztwo, odświeżono wnętrze bazyliki, otoczenie bazyliki i plac objawień zyskały estetyczniejszy wygląd, nową aranżację uzyskał plac przy Źródełku, wybudowano własną oczyszczalnię ścieków, tzw. mały dom pielgrzyma, czyli dawne salki katechetyczne przerobiono na jadłodajnię dla pielgrzymów, księgarnię i biuro informacji. Niezwykle ważnym wydarzeniem w tym okresie było też profesjonalne uporządkowanie archiwum kanonii i parafii oraz biblioteki zakonnej. Prace porządkujące i katalogowanie zbiorów wykonali pracownicy toruńskiego ośrodka archiwalnego na prośbę ks. Kazimierza Brzozowskiego, przełożonego kanonii.

Ostatnie akapity niniejszego syntetycznego opracowania zobrazowały po części przedsięwzięcia kościelne w wymiarze materialnym kanoników regularnych klasztoru gietrzwałdzkiego. Ale była też cała sfera działań duszpasterskich, zmierzających do intensyfikacji życia religijnego wśród wiernych parafii i pielgrzymów nawiedzających to miejsce osławione działaniem nadzwyczajnym wszechmocy Bożej. Była zatem najpierw liturgia sprawowana codziennie nie tylko w ilości, ale i w jakości oraz różnorodności form; liturgia sprawowana w różnych językach, a nawet obrządkach. W 1967 roku w czasie uroczystości koronacji cudownego obrazu Matki Bożej i w 1977 roku w ramach obchodów setnej rocznicy objawień maryjnych nabożeństwa odprawiano także w obrządku bizantyjskoukraińskim. W tygodniu modlitw o jedność chrześcijan nabożeństwa odprawiano wielokrotnie według liturgii ewangelickoaugsburskiej i prawosławnej. Była troska o życie sakramentalne, zwłaszcza stała dyspozycyjność w konfesjonale. Była regularna katecheza dzieci i młodzieży na miejscu i w różnych punktach organizowanych nieraz przy ostrym sprzeciwie i szykanach władz państwowych w okresie rządów zsowietyzowanych komunistów . Była katecheza dla dorosłych, wątpiących i poszukujących. Były misje nadzwyczajne, jak te w 1950 roku z racji Roku Jubileuszowego, w 1957 roku z racji 80-rocznicy objawień Matki Bożej, w 1967 roku przed koronacją obrazu czy w 1977 roku przed setną rocznicą objawień. Były rekolekcje adwentowe oraz wielkopostne, rekolekcje zamknięte dla różnych grup i stowarzyszeń kościelnych, rekolekcje dla zakonników i zakonnic, rekolekcje dla kapłanów, rekolekcje dla kleryków różnych seminariów diecezjalnych i zakonnych przed święceniami. W klasztorze kanonickim w Gietrzwałdzie odprawiali rekolekcje także biskupi nominaci przed święceniami biskupimi, jak. np. obecny prymas kard. Józef Glemp czy obecny arcybiskup białostocki Wojciech Ziemba. Wśród zacnych jego gości byli dzisiejsi Słudzy Boży: kard. Stefan Wyszyński, kard. Karol Wojtyła, ks. Jerzy Popiełuszko, ks. Franciszek Blachnicki. W lutym 1959 roku ks. Blachnicki wystąpił nawet z inicjatywą utworzenia w Gietrzwałdzie Ośrodka Wstrzemięźliwości i Rodzinnego Różańca . Kanonicy regularni prowadzili w Gietrzwałdzie wiele duszpasterstw specjalistycznych, a zwłaszcza służby liturgicznej, rolników, młodzieży, małżeństw i rodzin w potrzebie, chorych, trzeźwości, powołań; organizowali katechezy przedmałżeńskie dla narzeczonych; udzielali się jako misjonarze i rekolekcjoniści w wielu parafiach w Polsce i poza jej granicami (Niemcy, Anglia, Francja, Kanada, Stany Zjednoczone Ameryki Północnej). Oddawali się nauce i pisarstwu naukowemu, czego przykładem są ks. prof. Władysław Borowski , ks. prof. Stefan Ryłko , ks. prof. Franciszek Leon Dylewski  i ks. Stanisław Świś . Na użytek własny i nie tylko zorganizowali książnicę, liczącą ponad 5 tys. woluminów z zakresu teologii, filozofii, historii i innych dziedzin.

Całą panoramę ich posługi, różne płaszczyzny ich pracy, śmiałe zamierzenia, odważne programy duszpasterskie i projekty prac architektoniczno-przestrzennych, rolę kulturotwórczą w środowisku bliższym i dalszym najpełniej opisują zachowane protokoły wizytacji kościelnych dziekańskich i biskupich. Już w październiku 1959 roku wizytujący parafię dziekan olsztyński Mikołaj Kamiński napisał w protokole: „Księża Kanonicy w Gietrzwałdzie są zgodnie z tradycją Zakonu całkowicie oddanymi stróżami Sanktuarium Matki Boskiej, szczęśliwymi kontynuatorami tradycji Gietrzwałdu, szerzycielami kultu maryjnego przez serdeczną troskę o świątynię Jej poświęconą, organizowanie odpustów na skalę ogólnopolską, przez budowę i rozbudowę świętych przybytków, przez rozbudzenie pobożności sakramentalnej oraz maryjnej” . Biskup Jan Obłąk w maju 1971 roku zauważył w protokole wizytacji, że „parafia Gietrzwałd jest wzorowo prowadzona pod każdym względem i może być wzorem dla wszystkich parafii w diecezji” . Biskup Julian Wojtkowski w maju 1986 swój protokół wizytacyjny zakończył słowami: „Biskupowi wizytującemu pozostaje na końcu protokołu powtórzyć wyrażone w kościele najgłębsze uznanie i hołd dla Zakonu Księży Kanoników Regularnych Laterańskich za ich wspaniałą pracę duszpasterską, gospodarczą, za rozwój Sanktuarium Maryjnego w Gietrzwałdzie” . Ale o pracy kanoników regularnych gietrzwałdzkiego klasztoru pisali pochlebnie także inni biskupi, a mianowicie: biskup Józef Drzazga, biskup Józef Glemp, biskup Wojciech Ziemba, biskup Jacek Jezierski.

Na koniec trzeba dopowiedzieć, że parafia, w której kanonicy realizują swoją misję od 1945 roku, nie należała i nie należy do dużych jednostek administracji kościelnej tak pod względem przestrzeni, jak i populacji. Do 1993 roku rzeka Pasłęka dzieliła jej obszar na część warmińską skupioną wokół kościoła w Gietrzwałdzie i część mazurską skupioną wokół kościoła w Biesalu. Część warmińską zamieszkiwali od wieków rzymskokatolicy, inne wyznania stanowiły zawsze niewielką grupę. W 1959 roku np. w części warmińskiej parafii mieszkało 1700 katolików i 18 ewangelików . Część mazurską zamieszkiwali w większości ewangelicy. Dopiero po zakończeniu wojny w 1945 roku wraz z napływem ludności z przedwojennych i ówczesnych regionów Polski sytuacja uległa zmianie. Wzniesiony w 1922 roku w Biesalu zbór ewangelicki, w 1946 roku został przejęty przez katolików. Na prośbę mieszkańców poświęcił go i przystosował do sprawowania kultu katolickiego ks. Władysław Borowski . W Biesalu nabożeństwa odprawiano najpierw w większe święta, później raz w miesiącu, a od 1954 roku w każdą niedzielę i święta . W 1959 roku parafia liczyła 3100 wiernych , natomiast w 1977 roku 2600 wiernych  zamieszkałych w kilkunastu wioskach: Gietrzwałd, Naglady, Woryty, Nowy Młyn, Łajsy, Łęguty, Pęglity, Biesal, Podlejki, Tomaryny, Rapaty, Dłużki, Guzowy Piec, Guzowy Młyn, Grażymy, Lopkajny, Piece, Śródka, Jadaminy i inne. Dekretem z dnia 29.V.1993 roku arcybiskup Edmund Piszcz w części mazurskiej parafii utworzył nową parafię, podnosząc kościół filialny w Biesalu do godności świątyni parafialnej. Z parafii gietrzwałdzkiej zostały wówczas wyłączone i przyłączone do nowo utworzonej parafii następujące miejscowości: Biesal, Dłużki, Grażymy, Guzowy Piec, Guzowy Młyn, Jadaminy, Lobkajny, Łęguty, Podlejki, Rapaty i Śródka . W 2001 roku na terenie objętym granicami parafii mieszkało 1471 osób, z których 1341 przyznawały się do wyznania rzymskokatolickiego .

Od 1946 roku duszpasterstwem i parafią kierowali księża: Władysław Borowski (1946-1947), Wiktor Szota (1947-1952), Jan Tokarz (1952-1957), Józef Kącki (1957-1963), Emil Klenart (1963-1964), Stefan Ryłko (1964-1968), Feliks Popielewicz (1968-1973), Mieczysław Madej (1973-1979), Franciszek Martuszewski (1979-1985), Jan Węgrzyn (1985-1990), Jan Brzozowski (1990-1991, 1993-1997), Marian Dudzik (1991-1993), Kazimierz Brzozowski (1997-2002), Józef Stramek (od 2002) . Natomiast obowiązki przełożonego wspólnoty zakonnej pełnili księża: Wiktor Szota (1947-1952), Jan Tokarz (1952-1957), Józef Kącki (1957-1963), Emil Klenart (1963-1964), Teofil Widełka (1964-1967), Feliks Mleczko (1967-1970), Feliks Popielewicz (1970-1973), Franciszek Martuszewski (1973-1986), Stanisław Chojnacki (1986-1988), Jan Brzozowski (1988-1997), Kazimierz Brzozowski (1997-2003), Jarosław Klimczyk (2003 – 2006), Jan Brzozowski (2006 – 2009), Tomasz Ratajczak (2009 – 2013), Marcin Chodorowski (od 2013).

ks. Kazimierz Łatak CRL

Za: www.kanonicy.pl

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda