Home WiadomościZ kraju Pożegnania: ks. Stanisław Zyglewicz SAC

Pożegnania: ks. Stanisław Zyglewicz SAC

Redakcja

pallotyni-orgUrodził się w Ostrowie Lubelskim 15 maja 1931 r. jako czwarte dziecko w rodzinie rolnika Ludwika i Wiktorii z Domaszewskich (†1976). Ochrzczono go 25 maja w miejscowej parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP, należącej do diecezji siedleckiej. Miał trzy starsze siostry: Janinę, Genowefę i Jadwigę oraz młodszego brata Władysława. Razem z nimi wychowywał się osierocony siostrzeniec Edward. W domu rodzinnym rodzice podkreślali w wychowaniu dzieci wartości religijne i narodowe. Sam Stanisław wspominał swego ojca – piłsudczyka z głębokiego przekonania – jak obwoził furmanką marszałka Józefa Piłsudskiego po wsiach powiatu ostrowskiego. W czasie II wojny światowej Stanisław był świadkiem, jak jego rodzice dawali schronienie i nocleg rodzinom żydowskim z okolic Ostrowa. Ojciec do końca życia nosił w ramieniu kulę, świadectwo wydarzeń ostatniej wojny. Stanisław, jako dwunastoletni chłopiec, widział swego ojca ustawionego w szeregu, z którego Niemcy wybierali co dziesiątą osobę na stracenie, w ramach represji, za pomoc udzielaną Żydom i partyzantom.

Stanisław ukończył w Ostrowie 6-letnią Publiczną Szkołę Powszechną. Był też ministrantem w kościele parafialnym. Swoje powołanie do pallotynów zawdzięczał ks. Piotrowi Granatowiczowi, który po wojnie werbował kandydatów do otwieranego ponownie gimnazjum na Kopcu. Poznał go osobiście poprzez swego najlepszego kolegę, dla którego ks. Piotr był wujkiem. 3 września 1945 r. został przyjęty do Prywatnego Gimnazjum Męskiego Księży Pallotynów w Wadowicach na Kopcu, które ukończył w 1950 r. prywatną maturą. Gimnazjum to, w 1948 r., zmieniło nazwę na Małe Seminarium Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego. Na Kopcu należał do harcerstwa i brał udział we wszystkich obozach i wycieczkach, a z czasem został odpowiedzialnym za przygotowywanie posiłków. W gimnazjum kopieckim odpowiadał za laboratorium z przyrody i botaniki, myśląc nawet o ewentualnej karierze leśnika. Uzyskawszy maturę wyjechał jeszcze na harcerski obóz, a następnie wrócił do domu rodzinnego, by przekazać rodzicom decyzję o wstąpieniu do pallotynów.

Nowicjat odbywał w Ząbkowicach Śląskich. Tam spotkał się ze Stanisławem Jurkowskim, z którym przyszło mu spędzić później wiele lat życia we Francji. 8 września 1950 r. w Ząbkowicach przyjął sutannę Stowarzyszenia z rąk ks. prowincjała Stanisława Czapli. Na jego też ręce złożył na Kopcu w Wadowicach pierwszą profesję 26 sierpnia 1952 r. oraz wieczną – 22 czerwca 1955 r. w Ołtarzewie. Studia seminaryjne rozpoczął w Ząbkowicach (1951-52 – pierwszy rok filozofii) i kontynuował je w Ołtarzewie (1952-53 – drugi rok filozofii oraz pełny cykl teologii w latach 1953-57). Cenił sobie śpiew i chorał gregoriański, stąd w seminarium prowadził chór i scholę. Święcenia kapłańskie przyjął 22 czerwca 1957 r. w Ołtarzewie z rąk Stefana kard. Wyszyńskiego. Mszę prymicyjną odprawił 29 czerwca w Tulcach k. Poznania, gdzie zamieszkała jego starsza siostra Genowefa, a następnie 2 lipca – w Ostrowie, w czasie odpustu parafialnego.

Po święceniach odbywał tirocinium w Poznaniu i tam pozostał do 1959 r., pracując jako wikariusz w naszej parafii pw. św. Wawrzyńca, gdzie opiekował się ministrantami i był kapelanem szpitala przy ul. Szamarzewskiego . W latach 1959-63 był wikariuszem w diecezjalnej parafii w Otwocku i równocześnie spełniał funkcję kapelana w Szpitalu Miejskim oraz w Sanatorium Przeciwgruźliczym – w sumie obsługiwał 600 łóżek. Kiedy wraz z chorymi stanął w obronie kaplicy w sanatorium, którą Służby Bezpieczeństwa chciały zburzyć, został zatrzymany i przesłuchiwany oraz skazany na 15 lat więzienia. Ostatecznie, nie poszedł do więzienia, gdyż władze nie potrafiły przedstawić pisemnego kontraktu, by udowodnić mu przynależność do sanatorium. Musiał jednak opuścić Otwock.

W 1963 r. zamieszkał w Ołtarzewie i od 2 września tr. do 1966 r. pełnił obowiązki notariusza Sądu Metropolitalnego w Warszawie. W tym czasie, jeszcze w 1963 r., podjął obowiązki duszpasterskie w parafii św. Wawrzyńca w Warszawie, a od stycznia do czerwca 1964 r. pomagał duszpastersko w parafii w Tarchominie (od soboty po południu oraz w niedziele i święta; prowadził też dwie lekcje religii dla młodzieży). W 1964 r. zamieszkał ponownie w Otwocku, by rok później przenieść się do Ołtarzewa (ponieważ w Otwocku umieszczono Studium Pastoralne). Od 1 września 1966 r. skierowano go kolejny raz do Otwocka. Rozpoczął też studia teologii moralnej w Akademii Teologii Katolickiej.

W końcu marca 1968 r. wyjechał do Francji, przerywając studia na ATK. Udał się tam na czasowy pobyt, ale zatrzymano go na dłużej w Paryżu. Najpierw pracował przy wysyłce mszałów do Polski.

15 października 1970 r. został mianowany proboszczem parafii pw. św. Józefa w Oignies-Ostricourt. W kościele zrobił najpierw nowe ławki, założył centralne ogrzewanie, wymienił stolarkę okienną. W marcu 1972 r. zorganizował uroczyste obchody 50.lecia parafii – z oprawą liturgiczną w kościele i z wystawą dokumentacyjno-artystyczną w sali patronażu, obrazującą początki i ważne wydarzenia w dziejach społeczności parafialnej. W grudniu 1975 r. oddał do użytku nową plebanię. Waldemar Wesołowski, artysta plastyk i rzeźbiarz rozpoczął od 1 września 1976 r. modernizację prezbiterium. W miejsce usuniętego starego ołtarza pojawił się nowy – Świętej Rodziny i Patronów Polski z rzeźbami przedstawiającymi przedstawicieli różnych warstw społecznych. Powstały nowe boczne ołtarze, filary i stacje drogi krzyżowej. Położono nową posadzkę z włoskiego trawertynu i czerwonego marmuru. Po pożarze zakrystii ks. Zyglewicz postarał się o jej umeblowanie i odmalował cały kościół. W swojej parafii w Oignies obchodził 27 czerwca 2007 r. jubileusz 50.lecia kapłaństwa.

Z czasem jednak choroby dawały znać o sobie coraz bardziej. Najpierw było kilka pobytów w szpitalu. Od 2008 r. zaczęła dokuczać mu cukrzyca, rok później pojawiły się zaburzenia funkcji poznawczych. W związku z tym jesienią 2009 r. przeniósł się do Polski. Zamieszkał u siostry w Tulcach pod Poznaniem, będąc pod troskliwą opieką siostrzenicy Jadwigi i rodziny oraz lekarzy. W ostatnim miesiącu życia znalazł się w szpitalu w Poznaniu, gdzie przez ostatnie dwa tygodnie jego silny organizm zmagał się już z agonią.

Ks. Stanisław zmarł 4 grudnia 2016 o godz. 01.15, w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. Józefa Strusia w Poznaniu. Na życzenie rodziny zostanie pochowany w Tulcach.

Za: www.pallotyni.org

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda