Home WiadomościOdeszli do Pana Pożegnania: ks. Antoni Myjak SAC

Pożegnania: ks. Antoni Myjak SAC

Redakcja

Dziś w nocy, w wieku 75 lat zmarł nasz współbrat ks. Antoni Myjak SAC ze wspólnoty w Konstancinie-Jeziornie.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się 1 lutego (czwartek) w Centrum Animacji Misyjnej (ul. Leśna 15/17, Konstancin-Jeziorna) i będą miały następujący przebieg:

10.15 Różaniec

11.00 Msza Święta pogrzebowa w kaplicy CAM i przejazd na miejscowy cmentarz.

Śp. ks. Antoniego polecajmy Miłosierdziu Bożemu, prosząc dla Niego o łaskę nieba.

Kapłani udający się na pogrzeb proszeni są o zabranie ze sobą alby i stuły.

Za: waw.pallotyni.pl


Ks. Antoni Myjak SAC (1949 – 2024), misjonarz w Rwandzie i na Wybrzeżu Kości Słoniowej

Urodził się 30 listopada 1949 r. w Krajowie (gmina Krotoszyce w pow. legnickim), w rodzinie rolniczej Antoniego i Józefy z d. Majchrzak, pochodzącymi z parafii Łącko na Nowosądecczyźnie. Sakrament chrztu przyjął 17 grudnia tr. w parafii Słup w ówczesnej archidiecezji wrocławskiej. Pochodził z rodziny wielodzietnej, miał bowiem czterech braci i dwie siostry. Szkołę podstawową ukończył w Krajowie, a do liceum ogólnokształcącego w Jaworze uczęszczał w latach 1963-67.

Swoje powołanie do pallotynów zawdzięczał ks. Stanisławowi Jojczykowi SAC, co podkreślił w swoim podaniu o przyjęcie do nowicjatu, pisząc: „Od dziecięcych lat zawsze marzyłem o kapłaństwie. Obecnie z pomocą Bożą uważam, że kapłaństwo może zadośćuczynić moim pragnieniom. Za pośrednictwem ks. Stanisława Jojczyka bliżej zapoznałem się z zadaniami i ideą Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego. Mam nadzieję, że ono jedynie może spełnić pragnienie mego serca i dopomoże do zrealizowania moich celów życiowych” (pismo z 14 maja 1967 r.).  Nowicjat w Ząbkowicach Śląskich rozpoczął we wrześniu 1967 r. pod kierunkiem ks. Magistra Stanisława Orlickiego SAC. W Ołtarzewie złożył zarówno pierwszą konsekrację – 8 września 1969 r. na ręce ks. prowincjała Stanisława Martuszewskiego SAC, jak i wieczną – cztery lata później – na ręce radcy prowincjalnego ks. Eugeniusza Werona SAC. W Ołtarzewie też w latach 1968-74 odbył studia filozofii i teologii i 16 czerwca 1974 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk bpa Władysława Miziołka, biskupa pomocniczego archidiecezji warszawskiej.

Bezpośrednio po święceniach kapłańskich wyjechał do Paryża, gdzie przez rok uczęszczał na kurs języka francuskiego w Alliance Française. 7 sierpnia 1975 r. wyleciał samolotem do Rwandy, by podjąć tam pracę misyjną. Po półrocznym kursie języka kinyarwanda na CELA był wikariuszem w Masaka (od 21 marca do 28 listopada 1976 r.) i Ruhango (1976-1978), proboszczem w Kigali (1978-1979), gdzie odpowiadał za budowę Centrum Parafialnego i wikariuszem w Gikongoro (1979-1980). Następnie pełnił obowiązki proboszcza i rektora w Kansi (1980-1988), a jednocześnie od 1982 r. odpowiadał za budowę domu nowicjatu w Butare. Za jego czasu wybudowano kościół w Murama i dom katechumenatu w Liba; miejscowi pallotyni objęli też duchową opieką siostry benedyktynki i dwa rodzime zgromadzenia – braci józefitów i siostry Benebikira. Kolejnym miejscem działalności ks. Antoniego było Ruhango (od 1988 do 1991 r.). Tam jako proboszcz kładł nacisk na kształtowanie w parafii pobożności maryjnej, bowiem w tym czasie próbowano w Ruhango utworzyć sanktuarium maryjne i w tym celu wybudowano grotę i umieszczono w niej figurę Matki Bożej; w późniejszym czasie zmieniły się plany i erygowano tu Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.

Gdy Prowincja Chrystusa Króla przy współpracy Regii Świętej Rodziny podjęła na prośbę Ojca Świętego Jana Pawła II pracę misyjną w Yamoussoukro na Wybrzeżu Kości Słoniowej, ks. Antoni pospieszył z pomocą duszpasterską i od 22 czerwca 1991 do 24 sierpnia 1994 r. pełnił funkcję rektora Bazyliki Matki Bożej Pokoju w Yamoussoukro. Potem powrócił do Rwandy i był rektorem w Kigali Gikondo (1994-1997), następnie proboszczem i rektorem domu w Kinoni (1997-2002), a później proboszczem w Sanktuarium Jezusa Miłosiernego w Kabuga (od 1 czerwca 2003 r.). Ponadto w latach 1981-85 i 1994-97 był radcą Regii Świętej Rodziny.

Po 33 latach pracy w Afryce zdecydował się na przejście do macierzystej Prowincji Chrystusa Króla. Stosowny dekret wystawił generał Stowarzyszenia, ks. Friedrich Kretz, z datą wcielenia do Prowincji na 28 grudnia 2008 r. Czekając na dekret Ks. Generała przebywał w Kibeho i zajmował się budową pallotyńskiego domu.

5 listopada 2009 r. przybył ponownie na Wybrzeże Kości Słoniowej. Był tam najpierw wikariuszem parafii Grand-Béréby i odpowiedzialnym za dzieło „Adopcja Serca” na Wybrzeżu Kości Słoniowej, a w następnym roku został tam rektorem domu, proboszczem i ekonomem. 12 lipca 2013 r. został przeniesiony do Abobo, gdzie udzielał się w duszpasterstwie w parafii Saint Sauveur Misericordieux na Yopougon, prowadził budowę domu formacyjnego i koordynował „Adopcją Serca”, a od 25 września 2016 r. odpowiadał za nowo powstającą parafię w Abobo.

Po powrocie do Polski zamieszkał w Ząbkach i na przełomie roku 2017 i 2018 przeżywał tzw. „okres sabatyczny”, który poświęcił regeneracji swoich sił duchowo-cielesnych. W 2019 r. jako duszpasterz przybył do Otwocka, do domu przy ul. Żeromskiego i w tym charakterze przeniesiony został następnie 23 stycznia 2023 r. do Konstancina-Jeziornej. Pełnił tu obowiązki kapelana sióstr od Aniołów oraz był spowiednikiem i ojcem duchownym uczestników Rekolekcji z Postem Daniela.

7 grudnia 2023 r. na refektarzu domu konstancińskiego doznał zatrzymania akcji serca. Przewieziono go do Warszawskiego Szpitala Południowego i umieszczono na oddziale intensywnej terapii. Od początku przebywał tam w stanie śpiączki, a podejmowane kilkakrotnie próby wybudzenia go z niej, nie przyniosły pozytywnych rezultatów. Zmarł w nocy 29 stycznia 2024 r. o godz. 01.15. Ks. Antoni przeżył 74 lata i dwa miesiące. Odszedł w 55 roku trwania w konsekracji pallotyńskiej i w 50 roku kapłaństwa.

Jako duszpasterz był oddany ludziom, wśród których pracował z wielką miłością, a której jako „twardy góral” nigdy nie okazywał. Na różny sposób próbował zaradzać potrzebom ludzi, przychodząc im z pomocą w sytuacjach, jakie przeżywali. Był też zaangażowany w pracę charytatywną, tj. w dzieło „Adopcja Serca” (w pallotyńską akcję humanitarną niosącą pomoc sierotom oraz dzieciom będącym w trudnej sytuacji życiowej). Wśród Afrykanów miał autorytet, szanowano go. Przeszedł przez wszystkie placówki w Rwandzie, gdyż był ciekaw świata i w swej apostolskiej gorliwości pragnął dotrzeć do wielu ludzi. Świetnie opanował język francuski i kinyarwanda; poznał doskonale kulturę i historię Rwandy.

Pomimo tego, że w ostatnim okresie życia przeszedł lekki udar i miał problemy z kręgosłupem, co wymagało od niego coraz większego wysiłku i trudu, mimo wszystko nie poddawał się. Cierpliwie znosił swe dolegliwości, z nadzieją, wiarą, a nawet radością.

Generalnie był człowiekiem dyskretnym, ale stanowczym. Miał świadomość, że największą wartością jest dobro czynione bez wielkiego rozgłosu, w ciszy. Przez całe życie nie lękał się trudności, cierpienia, śmierci, szedł odważnie do celu. Miał twarde zasady życiowe i konsekwentnie ich przestrzegał, ale był też człowiekiem pełnym realizmu życiowego. Ks. Antoni był solidny w wykonywaniu swych obowiązków i nie oszczędzał się, pracując z naddatkiem, od rana do wieczora i wtedy, kiedy była potrzeba, na wzór św. Wincentego Pallottiego, „dla nieskończonej chwały Boga, dla zniszczenia grzechu, dla zbawienia dusz”.

Oprac. ks. Stanisław Tylus SAC

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda