Home DokumentyReferaty, Konferencje, ArtykułyZagadnienia prawne Bartoszewski Gabriel OFMCap, Powoływanie do życia nowych instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego oraz ich zatwierdzanie w świetle prawa kanonicznego i praktyki kościelnej

Bartoszewski Gabriel OFMCap, Powoływanie do życia nowych instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego oraz ich zatwierdzanie w świetle prawa kanonicznego i praktyki kościelnej

Redakcja

 

Gabriel Bartoszewski OFMCap,

POWOŁYWANIE DO ŻYCIA NOWYCH INSTYTUTÓW ŻYCIA KONSEKROWANEGO
I STOWARZYSZEŃ ŻYCIA APOSTOLSKIEGO ORAZ ICH ZATWIERDZANIE
W ŚWIETLE PRAWA KANONICZNEGO I PRAKTYKI KOŚCIELNEJ

 

Wstęp

Życie radami ewangelicznymi, praktykowane przez Jezusa Chrystusa, natchnione i ożywiane przez Ducha Świętego, kierowane przez Kościół oraz upragnione przez założycieli, ma w poszczególnych instytutach swój początek, rozwój i ściśle określony cel.

Zakładanie instytutów życia konsekrowanego nie jest wydarzeniem dokonującym się i wyczerpującym w określonym momencie dziejów i w określonym środowisku, lecz jest żywą częścią długiego istnienia Kościoła, w którym pierwotny charyzmat wciąż przynosi owoce. Proces ten jest trwały i ciągle aktualny w Kościele.

Przystępując do omawiania sprawy zakładania nowych instytutów życia konsekrowanego zdaje sobie sprawę, że w tym momencie nie jestem wstanie wyczerpać tematu. Będzie to raczej zarys problematyki, by stworzyć klimat do dyskusji i wymiany myśli. Jednocześnie chcę zaznaczyć, że zasady odnoszące się do powoływania nowych instytutów życia konsekrowanego, o których będę mówił niżej, odnoszą się do zgromadzeń zakonnych, instytutów świeckich i stowarzyszeń życia apostolskiego, tak męskich jak i żeńskich..

Pragnę nadmienić, że problem ten był omawiany na posiedzeniu Komisji Episkopatu dla Spraw Zakonnych w dniu 26 lutego 1988 r. Na prośbę obecnych członków Komisji opracowałem krótkie resumé, które zostało odczytane biskupom na najbliższej Konferencji Episkopatu.

1. Duch Święty twórcą  różnych form życia konsekrowanego

Historia Kościoła poucza nas, że nowe formy życia konsekrowanego powstawały pod wpływem działania Ducha Świętego. Proces ten, jak wskazuje aktualna rzeczywistość, ciągle jest żywy. Uwarunkowania konkretnej epoki mają pewien wpływ na powstanie i rozwój różnych form, życia konsekrowanego, a jeszcze bardziej na ich organizację. To historyczne i regionalne powiązanie nie stanowi ich prawdziwej racji bytu w Kościele. Jest jedynie okazją, która za natchnieniem Ducha Świętego, dzięki założycielowi, w łonie Kościoła wyzwoliła nagromadzone energie, i za jego pośrednictwem postawiła je do dyspozycji, by osiągnąć pewne szczególne cele[1].

Sobór Watykański II w dekrecie Perfectae Caritatis mówi: „Już od zarania Kościoła należeli do niego mężczyźni i kobiety, którzy przez praktykowanie rad ewangelicznych chcieli iść z większa swobodą za Chrystusem… Wielu spośród nich, z natchnienia Ducha Świętego, bądź to prowadziło życie pustelnicze, bądź to tworzyło nowe rodziny zakonne, które Kościół święty chętnie wziął pod opiekę i swoją powagą zatwierdził”[2].Tenże dekret dalej dodaje: „Przy zakładaniu nowych instytutów należy się poważnie zastanowić, czy są one konieczne lub przynajmniej bardzo pożyteczne, a także czy istnieje możliwość ich rozwoju, by wbrew roztropności nie tworzyć instytutów nieużytecznych i nie mających perspektyw egzystencji”[3].

W trzydzieści lat po ogłoszeniu soborowego Dekretu Perfectae Caritatis odbył się Synod Biskupów poświęcony życiu konsekrowanemu. Jego owocem jest posynodalna Adhortacja Vita Consecrata, w której czytamy: „Jakże nie wspomnieć z wdzięcznością wobec Ducha Świętego o wielości historycznych form życia konsekrowanego przez Niego wzbudzonych i nadal obecnych w tkance Kościoła. Można je porównać do drzewa o wielu gałęziach, które tkwi korzeniami w Ewangelii i przynosi obfite owoce w każdej epoce Kościoła”[4]. Adhortacja omawia wszystkie istniejące formy życia konsekrowanego i omawia nowe formy: „Nieprzemijająca młodość Kościoła objawia się także dzisiaj: w ostatnich dziesięcioleciach po soborze Watykańskim II, pojawiły się «nowe lub odnowione formy życia konsekrowanego». W wielu przypadkach są to Instytuty podobne do już istniejących, ale powstałe pod wpływem nowych bodźców duchowych i apostolskich. (…) W innych przypadkach mamy do czynienia z doświadczeniami oryginalnymi, proszkującymi swej tożsamości w łonie Kościoła i czekającymi na oficjalne uznanie przez Stolicę Apostolską, która ma wyłączne prawo do wydania ostatecznej decyzji. Te nowe formy życia konsekrowanego, powstające obok form znanych od dawna świadczą o tym, że wizja całkowitego oddania się Chrystusowi, ideał wspólnoty apostolskiej oraz charyzmaty założycieli zachowują w pełni swą atrakcyjność także dla obecnego pokolenia: formy te są również znakiem komplementarności darów Ducha Świętego”[5]. A więc działanie Ducha Świętego i proces powstawania nowych instytutów życia konsekrowanego jest problemem ciągłym i żywym w Kościele Powszechnym i również w Kościele w Polsce.

2. Osoby współdziałające w zakładaniu instytutu życia konsekrowanego

Kan. 579 mówi: „Biskupi diecezjalni mogą, każdy na własnym terytorium, erygować formalnym dekretem instytuty życia konsekrowanego, po niezbędnej  konsultacji Stolicy Apostolskiej”.

Aby biskup mógł erygować instytut życia konsekrowanego musi dokonać się długi proces, zwykle trwający latami. Przede wszystkim u podstaw tego procesu musi być tworzywo. Tym pierwszym elementem, czyli tworzywem winie być „fundator – założyciel”. Kim jest założyciel instytutu? Jest to „charyzmatyk, obdarzony specjalnym powołaniem Bożym, odznaczający się zazwyczaj głębszym życiem duchowym, który zapoczątkował instytut życia konsekrowanego jako fakt historyczny oraz nakreślił jego cechy charakterystyczne, cel specyficzny, działalność, a także wycisnął na nim swoiste piętno duchowe”[6]. Takie określenie podaje współczesny autor zajmujący się zagadnieniami duchowości ks. M. Daniluk. Starsi kanoniści podają podobne, chociaż bardziej zwięzłe, określenia podjęcia założyciela. A. Vermeersch pisze, że założyciel to człowiek, który projektuje nowy zakon i nadaje mu jakieś ogólne zarysy[7]. Według innego kanonisty Oesterle’go założyciel – to „twórca ideowy i bezpośredni wykonawca jakiegoś określonego sposobu życia zakonnego”[8]. Wreszcie trzeci uczony G. Damizia twierdzi, że założyciel – to człowiek, który wytycza zakonowi zasadniczy i właściwy cel[9].

Wszystkie te określenia maja element wspólny, tj. inicjatywa nowego instytutu i wytyczenie mu określonego celu. Trzeba do tego jeszcze dodać, że autentyczny założyciel w  szczególny sposób przeżywa Ewangelię, a zwłaszcza jakąś szczególną  jej prawdę z życia Jezusa[10]. Innymi słowy przeżycie i inicjatywę założyciela można określić jako „znak większej miłości na tle czasów”. Moim zdaniem jest to klucz, albo sprawdzian autentyczności postawy założyciela i można go odnaleźć w dziejach każdego instytutu życia konsekrowanego.

Mając określenie osoby założyciela, zapytajmy się kto nim może być? Odpowiedź jest prosta. Może nim być każdy chrześcijanin zdolny do działań prawnych, który od Ducha Świętego otrzymał wezwanie do założenia instytutu życia konsekrowanego. A więc może to być sam biskup, który z własnej inicjatywy powołuje nowy instytut. Może nim być kapłan diecezjalny lub zakonny, brat zakonny, lub siostra zakonna, człowiek świecki: mężczyzna lub niewiasta.

Założyciel lub założycielka winni odznaczać się zdrowym, ewangelicznym charyzmatem, i duchem nadprzyrodzonym pomnożenia chwały Bożej.          Winien towarzyszyć im dar Ducha Świętego do wprowadzenia w życie ideału nowej wspólnoty, ustalenia jej natury, wytyczenia celu, ducha i charakteru instytutu, który mógłby wspierać Kościół Powszechny specyficzną formą apostolatu[11].

Doświadczenie wskazuje, że założycielom nie zawsze towarzyszy ten duch. Bywają zjawiska prób zakładania instytutów na tle przerostu ambicji, zawodu doznanego w dotychczasowym instytucie zakonnym, jakieś niezrealizowane ambicje przywódcze itp. Jest to zjawisko niebezpieczne, ale raz po raz się zdarza i trzeba na nie zwracać baczną uwagę. Bywają i tacy „założyciele”, którzy ufundują jakiś zakład lub instytut społeczny i potem za wszelką cenę usiłują zakładać instytut życia konsekrowanego dla jego obsługi. Oczywiście inicjatywa skazana na niepowodzenie.

Wszystko to, co powiedziano wyżej potwierdza Dokument Kongregacji Zakonów i Kongregacji Biskupów, Mutuae Relationes, cytuje tu obszerny fragment: „W niektórych stronach daje się zauważyć pewien pęd do zakładania nowych instytutów zakonnych. Osoby odpowiedzialne za rozpoznawanie autentyczności każdej fundacji powinny, z pokorą wprawdzie, lecz z obiektywizmem i stałością, i nie bez wnikliwego przewidywania przyszłości, brać pod uwagę wszystkie wskaźniki pozwalające wierzyć w obecność Ducha Świętego tak, co do jego «charyzmatów… jakie należy przyjmować z podzięką i pociechą»” (KK 12) jak również niedopuszczania, «by wbrew roztropności… powstawały Instytuty nieużyteczne, bądź nie mające dostatecznych sił żywotnych» (DZ 19). Kiedy więc sąd o powstawaniu jakiegoś instytutu formuje się jedynie z punktu widzenia jego użyteczności i dogodności w działaniu, albo po prostu na skutek inicjatywy osoby przeżywającej formy pobożności samej w sobie dwuznacznej, to się wtedy okazuje rzeczywiście, że prawdziwe pojęcia życia zakonnego w Kościele ulega wypaczeniu (por. Cz. I n. 3).

Przy wydawaniu zaś osądu w sprawie autentyczności charyzmatu zakłada się następujące cechy:

 a) jedyne w swoim rodzaju pochodzenie od Ducha, różniące się, choć nie  oderwane od wrodzonych czy nabytych cech osobistych, jakie się przejawiają w działaniu i kierowaniu;
b) głębokie pragnienie duszy, by ukształtować się na wzór Chrystusa dla świadczenia o jakimś aspekcie Jego Misterium;
c) czynna miłość Kościoła, wzdrygająca się przed wywoływaniem w nim jakiejkolwiek niezgody.

Ponadto właściwe zachowanie się założycieli wymaga, by byli to ludzie,  których dojrzała cnota (por. KK 45) objawia się w szczerej uległości wobec świętej hierarchii, jak również wobec tego, co jest w nich z daru Ducha Świętego”[12].

Do natury każdego charyzmatu fundatora należy siła ducha, który potrafi pociągnąć naśladowców, przekonać ich do swojego ideału i pociągnąć do realizowania zadań apostolskich. Należy zwrócić uwagę, że młodych ludzi może pociągać ten założyciel, który ma ducha ewangelicznego jak i ten, który kieruje się prywatnymi motywami. Młodych ludzi można pociągnąć tak prawdziwymi jak i fałszywymi motywami. Wiele zależy od osobowości. Oczywiście czas te intencje i postawy weryfikuje[13].

Każdy nowy instytut, który powstaje nie realizuje się w próżni, ale w konkretnym kościele lokalnym. Podkreślił to Papież Jan Paweł II, gdy zaraz po swoim wyborze na Stolicę Apostolską przemawiając do przełożonych generalnych w dniu 24 listopada 1978 r., powiedział: „Gdziekolwiek jesteście na świecie poprzez Wasze powołanie istniejecie «dla Kościoła powszechnego», ale przez swoje posłannictwo jesteście «»w określonym Kościele lokalnym». Tak więc Wasze posłannictwo dla Kościoła powszechnego urzeczywistnia się wewnątrz Kościoła lokalnego”[14].

Zatem każdy założyciel, jeżeli chce powołać instytut życia konsekrowanego w Kościele katolickim musi zjawić się u własnego biskupa. Pasterz Kościoła lokalnego powołany jest do tego, by rozeznawać charyzmaty założycieli. W Konstytucji dogmatycznej o Kościele czytamy:  „Ponieważ zadaniem hierarchii kościelnej jest pasienie Ludu Bożego i prowadzenie go na jak najobfitsze pastwiska (por. Ez 34,14), do niej także należy mądre kierowanie przez ustawy praktyka rad ewangelicznych, które w szczególny sposób sprzyjają doskonałej miłości Boga i bliźniego. Hierarchia również podążając z uległością za natchnieniem Ducha Świętego, przyjmuje reguły przedłożone przez znakomitych mężczyzn i kobiety, a następnie dokładniej uporządkowane zatwierdza, swoim czujnym i pomocnym autorytetem wspiera instytuty ustanowione w różnych miejscach celem budowania Ciała Chrystusa, aby wzrastały i rozwijały się w duchu założycieli” (KK 45).

A więc rola biskupa diecezjalnego w rozeznawaniu charyzmatu nowych założycieli jest podstawową i bardzo odpowiedzialną. Pomocniczą rolę, ale bardzo ważną mają do spełnienia wikariusze biskupi i referenci. Bardzo często bowiem oni mogą mieć pierwsze kontakty z założycielami nowych instytutów[15].

Władza diecezjalna staje wobec faktu rozeznania charyzmatu. Na podstawie własnego doświadczenia radzę, by u początków nigdy nie mówić: nie. Przyszli założyciele prezentują się bardzo różnie, raz imponująco, innym razem nieporadnie. Bardzo często wykazują dynamizm, by nie powiedzieć nachalność, nalegając by biskup zatwierdził ich inicjatywę. Może to budzić mieszane uczucia. Ponieważ każdy nowy instytut życia konsekrowanego z założenia powinien być dziełem Ducha Świętego, w jego ocenie należy zachować daleko idąca ostrożność i szacunek. Potrzebna jest modlitwa o światło dla rozeznania intencji założyciela. Kościół, jak poucza Dekret Perfectae Caritatis z wielkim uznaniem odnosi się do założycieli zakonów, wynosi ich na ołtarze i otacza  opieką ich spuściznę duchową. Silnie to podkreślił Papież Paweł VI: „Zakonne zgromadzenia żyją i kwitną dopóty, dopóki w ich karności i pracy, w obyczajach i życiu zakonników trwa i działa nienaruszony duch założyciela”[16].

W jaki sposób rozpoznać potencjalny charyzmat? Historia życia zakonnego i założycieli różnych instytutów zakonnych wskazuje, że przyszłego założyciela, koniecznie trzeba dobrze rozpoznać, zorientować się jaki jest stan jego zdrowia fizycznego i psychicznego. Można poddać go też różnym próbom. Może to być zabieg przykry, bolesny, ale on zweryfikuje nadprzyrodzoność jego intencji. Jeżeli nowa inicjatywa od Boga pochodzi, założyciel wszystko przyjmie, nie będzie się buntował i podporządkuje się władzy kościelnej.

Jednocześnie z roztropnością samego założyciela jak i jego naśladowców należy otoczyć duszpasterską opieką. Tajemnica rozwoju i powodzenia nowej inicjatywy leży bowiem w formacji i radykalizmie ewangelicznym. Gdy zajdzie potrzeba, należy przydzielić specjalnego kapłana asystenta, który będzie formował tę społeczność, oczywiście po myśli założyciela.

Sam założyciel od początku powinien określić się, czy chce założyć instytut zakonny, instytutu świecki lub stowarzyszenie życia apostolskiego. Winien określić nazwę nowego instytutu, ewentualny strój. Chociaż prawo kanoniczne nic nie mówi, to jednak nie wypada zapożyczać nazwy lub strój od instytutu już istniejącego. Konsekwentnie winien przystąpić do próby opracowania regulaminu dnia i zrębu Statutu lub Konstytucji. Opracowanie ustawodawstwa jest sprawa zasadniczą.

Założyciel może opracować je sam lub przy pomocy kogoś kompetentnego. Chodzi o to, by grupie osób, które gromadzą się wokół założyciela nadawać określony jasny cel i zadania. Chociaż założyciel, może być kapłanem diecezjalnym czy zakonnym, bratem zakonnym lub siostrą zakonną, to grupa osób zebrana przez niego ma charakter świecki. Winna ona być kształtowana w takim charakterze jaki wytycza założyciel. Zwykle przez jakiś czas grupa ta istnieje nieformalnie, najlepiej w oparciu o ustne zezwolenie biskupa. Jest to również pewien sposób aprobaty. Stosowanie pewnej pedagogiki odstępów czasu, w prowadzeniu nowej grupy, jest bardzo wskazane, wprost konieczne[17]. 

3. Stowarzyszenie wiernych świeckich

Gdy wspólnota trwa i rozwija się, po pewnym czasie, po myśli kan. 312 § 1, 3o biskup eryguje stowarzyszenie wiernych świeckich. Takie są wskazania Kongregacji Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Na marginesie należy dodać, ze nowy Kodeks Prawa Kanonicznego nie przewiduje pojęcia „Pia Unio”, tak jak było to w Kodeksie z 1917 r. Chodzi o to, by nowa grupa rozwijała się w strukturach kościelnych i pod czujnym okiem biskupa diecezjalnego. Byłbym ostrożny, czy takim grupom szybko zezwalać na rejestrację państwową, jako osoba prawna, chyba że istnieje moralna pewność, ze nie będzie nadużyć.

Społeczność ta jednak praktykuje wszystkie formy życia zaprogramowanej formy życia konsekrowanego. Chodzi o to, by młodzi ludzie od początku formowali do życia poświęconego Bogu.  Należy więc ustalić zasady przyjęcia, pierwszej próby, nowicjatu, dopuszczenia do przyrzeczeń czasowych i ewentualnie wieczystych. Należy jednak pamiętać, że wszystkie te akty maja charakter, niezależnie od tego, że mogą być składane podczas Mszy św.

Nowa społeczność, jeżeli rozwija się dynamicznie może zakładać nowe domy w diecezji rodzimej oczywiście za wiedzą biskupa, a w innych diecezjach za wiedzą również biskupa własnego i przyjmującego.

4. Erekcja na prawie diecezjalnym

Jeżeli nowy instytut rozwija się, biskup diecezjalny może poczynić dalsze kroki, by podnieść go ze statusu stowarzyszenia na prawo diecezjalne, by mógł otrzymać pierwsze zatwierdzenie. Zatwierdzenie to ma na celu upewnienie się ze strony władzy kościelnej czy w konstytucjach nowego instytutu nie ma nic przeciwnego wierze i moralności katolickiej oraz prawu powszechnemu, a także czy podane środki uświęcenia są stosowne do osiągnięcia doskonałości[18]W danym wypadku biskup ponownie winien rozważyć to co mówi Dokument Kongregacji Zakonów i Kongregacji Biskupów, Mutuae Relationes (nr 51).

Zwykle z prośbą o przeniesienia stowarzyszenia na prawo diecezjalne do biskupa domu głównego, występuje założyciel lub przełożony generalny z radą. Może również wystąpić biskup z własnej inicjatywy. W każdym razie musi on, w świetle tego co wyżej powiedziano, nabrać przekonania, że zatwierdzenie przyniesie pożytek samemu instytutowi jak i Kościołowi.

Kongregacja Instytutów Życia Konsekrowanego do przeniesienia na prawo diecezjalne, wymaga by instytut liczył przynajmniej 40 członków po zobowiązaniach lub przyrzeczeniach. Następnie instytut musi się odznaczać:
– Stabilizacją  opartą o karność duchową.
– Dynamizmem apostolskim.
– Możliwością rozwoju przez pozyskiwanie nowych powołań.
– Samodzielnością ekonomiczną, by instytut nie był ciężarem dla diecezji.

Po przyjęciu prośby przez biskupa, przełożeni instytutu przystępują do zebrania dokumentacji wymaganej przez Kongregację Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Są one następujące:
a) pismo biskupa diecezjalnego, który chce erygować nowy Instytut na prawie diecezjalnym.
b) listy polecające biskupów diecezjalnych, tych diecezji gdzie instytut ma swoje domy. List polecający ma zawierać: a) ocena stabilizacji i dyscypliny instytutu, b) zdolność do autonomicznego zarządu i kierowania instytutem o charakterze powszechnym, c) więź z Kościołem, a w szczególności jak wygląda karność wyrażająca siew przestrzeganiu przepisów prawa kościelnego, zarządzeń diecezjalnych, współpraca, życie liturgiczne i sakramentalne. Tu uwaga praktyczna.

Kongregacja pisze, by biskupi przesyłali listy bezpośrednio do niej. Jednak praktyczniej będzie list zaklejony w podwójnej kopercie di biskupa domu głównego, który razem z całą dokumentacją prześle ją do Rzymu.
c) Osiem egzemplarzy Konstytucji i Dyrektorium dostosowanych do aktualnych przepisów prawa kanonicznego. Pożądany jest podręcznik obrzędów ślubów i modlitewnik.
d) życiorys założyciela i współzałożyciela (jeżeli jest), głównie pod kątem życia religijnego i zdrowej nauki. Życiorys aktualnego przełożonego generalnego
e) relacja historyczno-prawna instytutu od chwili powstania do obecnego czasu. Należy dołączyć kopię dekretu biskupa, którym zatwierdził stowarzyszenie.
f) statystyka członków zdanymi personalnymi, data urodzin, data wstąpienia i  zobowiązań.(czasowe czy wieczyste).
g) wykaz domów z zaznaczeniem przynależności do diecezji i dzieła jakie prowadzi  się w tych domach.
h) dla zgromadzeń habitowych dwie fotografie habitu zakonnego; profesa i nowicjusza
f) relacja o stanie majątkowym: wyliczone dobra ruchome i nieruchome, z zaznaczenie ewentualnych długów[19].

Dokumentacja winna być przygotowana w jednym z języków uznawanych przez Kongregację. Po jej otrzymaniu przekazywana jest dwom konsultorom, którzy ją studiują i wydają swoją opinię. Niekiedy Kongregacja wymaga uzupełnień dokumentacji lub wyjaśnień. Najczęściej chodzi o uzupełnienie Konstytucji itp. Po dokonaniu uzupełnień podczas Kongresu tygodniowego w Kongregacji podejmowana jest decyzja o udzieleniu lub odmowie „nihil obstat”. W wypadku decyzji pozytywnej, Kongregacja przesyła pismo do biskupa powiadamiając go., że nic nie stoi na przeszkodzie, aby kanonicznie mógł erygować instytut na prawie diecezjalnym.

5. Dekret erekcyjny i jego promulgacja

Biskup diecezjalny, w oparciu o otrzymany Dekret Kongregacji, wydaje Dekret erekcyjny. W Dekrecie biskup, po duchowym wprowadzeniu,  wymienia oficjalna nazwę nowego instytutu, zaznacza, że otrzymał „nihil obstat” Kongregacji i po myśli kan. 579 wyraża swą wolę, że „eryguje instytut na prawie diecezjalnym”. Od chwili wydania Dekretu instytut staje się bytem kanonicznym w Kościele, ze wszystkimi prawami i obowiązkami przewidzianymi przez prawo kościelne. Przy erekcji instytutu zatwierdza się również konstytucje.  Jest rzeczą praktyczną, by biskup wydał osobny Dekret erekcji instytutu i osobny dla zatwierdzenia konstytucji. Racja jest ta, że osobę prawną zatwierdza się na stałe, raz na zawsze. Dekret erygujący nie może zawierać warunków. Nie można wydać dekretu zatwierdzenia np. na l0 lat, gdyż byłoby to sprzeczne z istotą aktu, bo osoba moralna jest wiecznotrwała[20]. Natomiast jest wskazane, by Konstytucje zatwierdzić na określony czas. Przepisy zwykle eksperymentuje się i udoskonala. Gdy zajdzie potrzeba, poprawki do konstytucji, ponownie przedstawia się biskupowi do zatwierdzenia.

Dekret erekcyjny, wspólnocie instytutu, należy ogłosić publicznie. Zwykle czyni się to podczas liturgii Mszy św. Często dokonuje tego sam biskup lub kapłan przez niego upoważniony. Po ogłoszeniu Dekretu, zgodnie w wymaganiami Kongregacji, założyciel jeżeli kieruje instytutem lub naczelny przełożony, składa profesję wobec biskupa i podpisuje stosowny dokument. Następnie wszyscy członkowie składają profesje wobec przełożonego i każdy podpisuje własny dokument. W tym momencie Kościół dotychczasowym przyrzeczeniom nadaje wartość kanoniczną i sanuje ewentualne nieprawidłowości. A więc, w tym momencie, śluby nabierają wartości kanonicznej, zasługującej od pierwszej chwili ich złożenia, chociaż pierwotnie były one składane jako przyrzeczenia prywatne.

6. Dalszy rozwój instytutu i przeniesienie go na prawa papieskie

Erekcja instytutu na prawie diecezjalnym winna być impulsem do pogłębiania życia duchowego, dynamizmu apostolskiego i wzrostu liczebnego. Pomiędzy zatwierdzeniem instytutu na prawi diecezjalnym a przeniesieniem go na prawa papieskie musi upłynąć pewien czas, zwykle kilkanaście lat albo więcej, zależy to od rozwoju instytutu. By można podejmować starania o przeniesienie instytutu na prawa papieskie, Kongregacja Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, wymaga przynajmniej 100 osób po profesji,. Upoważnionym do starań o prawa papieskie, na prośbę przełożonego generalnego i jego rady, jest biskup diecezjalny domu głównego, po porozumieniu się i z biskupami tych diecezji, gdzie instytut ma swoje domy. Biskup przede wszystkim musi się przekonać, że instytut zasługuje na przeniesienia na prawa papieskie. Gdy zapadnie decyzja podjęcia starań u Stolicy Apostolskiej, rozpoczyna się zbieranie dokumentacji, podobnej jak przy staraniu się o „nihil obstat” do erekcji na prawo diecezjalne. A więc należy zebrać następujące dokumenty:
a) pismo biskupa domu głównego z prośba o aprobatę papieską.
b) nazwisko założyciela lub założycielki, lub pierwszego przełożonego generalnego razem z krótkim życiorysem;
c) relacja historyczno-prawna o początkach i rozwoju instytutu. Załącza się kopie Dekretu erekcyjnego na prawie diecezjalnym.
d) osiem kopii konstytucji i dyrektorium dostosowanych do aktualnego prawa kanonicznego, jak tez inne księgi, modlitewnik,  ceremoniał ślubów itd.
e) dwie fotografie habitu zakonnego, jedna profesa i druga nowicjusza
f) statystyka członków z danymi personalnymi: data urodzenia, data przyjęcia, data profesji; ilość domów ( z zaznaczeniem przynależności do diecezji w których się znajdują) i prowadzonych dzieł;
g) relacja o stanie majątkowym; dobra ruchome i nieruchome, z zaznaczeniem ewentulanych długów;
h) oświadczenie z którego wynika, że nie ma jakichś nadzwyczajnych wizji, objawień, że nie są praktykowane jakieś nadzwyczajne formy pobożności i to, że w diecezji w której powstał instytut nie ma innego instytutu o podobnej nazwie lub celu.
i) listy polecające biskupów diecezjalnych, tych diecezji w których instytut ma swoje domy, w którym ma być zaznaczone: stabilizacja instytutu, karność zakonna i właściwa formacja; zdolność instytutu do właściwego zarządu o charakterze ogólnokościelnym, administracji dóbr; zakorzenienie w życie Kościoła, przestrzeganie prawa kościelnego, zarządzeń diecezjalnych, zdolność od współpracy, życie liturgiczne i sakramentalne. Listy winny być przesłane bezpośrednio do Kongregacji[21].

Dokumentacja złożona w Kongregacji podlega szczegółowemu studium przez konsultorów prawników. Następnie referowana jest na Kongresie Kongregacji. Jeżeli opinie są pozytywne wówczas propozycję o przeniesieniu instytutu na prawa papieskie prefekt Kongregacji przedkłada Papieżowi do zatwierdzenia. Po aprobacie papieskiej przygotowywany jest Dekret Kongregacji Instytutów życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Dekret Kongregacja przesyła biskupowi, który prosił o aprobatę.

Dekret uroczyście się ogłasza, gdyż jest to bardzo ważne wydarzenie, dla życia instytutu. Z chwilą otrzymania zatwierdzenia papieskiego, instytut przestaje być na prawie diecezjalnym, a przechodzi na prawo papieskie. Uzyskuje większą stałość w Kościele i obszerniejszą autonomię, aby łatwiej mógł się rozwijać i spełniać wyznaczony cel. Instytut zatwierdzony przez Stolicę Apostolską uzyskuje pewność, że jego sposób życia jest zgodny z dobrymi obyczajami, konstytucje przepisują środki i stosowne do osiągnięcia doskonałości chrześcijańskiej oraz, że jest pożyteczny dla Kościoła.[22].

7. Nowe instytuty życia konsekrowanego powstałe w Polsce w ciągu ostatnich dziesięcioleci

 Instytuty żeńskie:

W tym okresie podejmowano dosyć sporo inicjatyw założenia nowych instytutów. Niektóre nie powiodły się i o nich nie będę wspominał. Poniżej wyliczę tylko te, które istnieją i mają pewna szansę rozwoju i utrwalenia się.
a) Wspólnota Sióstr Uczennic Krzyża, powstała 15 sierpnia 1982, założona przez s. Helene Christianę Mickiewicz, nazaretankę. Wspólnotę Dekretem z dnia 24 marca 1989 r. zatwierdził Biskup Szczecińsko-Kamieński zatwierdził jako „Pia Unio”. Wspomniałem już, że tego określenia się nie używa. Obecnie wspólnota liczy 59 sióstr po zobowiązaniach wieczystych i czasowych. Siostry pracują w 8 domach w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej i mają dom w archidiecezji poznańskiej. Siostry czynią starania o przeniesienie ich na prawo diecezjalne[23].
b) Misjonarki Krwi Chrystusa, założone w 14 września 1987 przez Ks. Wienfrida Wermtera w diecezji chełmińskiej, obecnie pelplińskiej. Biskup Marian Przykucki dekretem z dnia 22 stycznia 1988 r. po myśli kan. 312 § 1 n. 3 erygował je jako Stowarzyszenie Wiernych. Tym samym dekretem zatwierdził statuty tego Stowarzyszenia. Stowarzyszenie aktualnie liczy 30 sióstr po zobowiązaniach wieczystych i czasowych. Wspólnota ma 4 domy w 4 diecezjach. Siostry czynią starania o uzyskanie erekcji na prawie diecezjalnym[24].
c) Wspólnota Dzieci Łaski Bożej wyłoniła się w 1977 r. z ruchu światło życie. Biskup Koszalińko-Kołobrzeski Ignacy Jeż dekretem z 8 grudnia 1986 r.  po myśli kan. 312 § 1,n. 3 KPK erygował je jako Stowarzyszenie. Obecnie Stowarzyszenie liczy 20 sióstr po zobowiązaniach[25].
d) Wspólnota Niepokalanej Matki Wielkiego Zawierzenia, założona przez ks. Bronisława Mokrzyckiego, SJ, 8 grudnia 1986 r. Abp Józef Michalik 25 marca 1994 r. zatwierdził Statut Wspólnoty. Natomiast 28 marca 1998 r. poświęcił dom Wspólnoty, co poświadczył specjalnym Dekretem. Formalny dekret erekcyjny Wspólnoty jako Stowarzyszenie jest nieznany Sekretariatowi Konferencji Wyższych Przełożonych Zgromadzeń Żeńskich. Wspólnota jest habitowa, obecnie liczy 38 sióstr po zobowiązaniach, pracujących w trzech domach w jednej diecezji[26].
e) Zgromadzenie Sióstr św. Jadwigi Królowej Służebnic Chrystusa Obecnego, założone przez biskupa Wacława Świerzawskiego, 15 września 1990 r., erygowanie dekretem z 30 maja 1991 r. przez Kard. Franciszka Macharskiego jako stowarzyszenie wiernych.. Obecnie profesek jest 17, pięć domów: dwa w Krakowie, Lublinie, Sandomierzu i Warszawie[27].
f) Żeński Instytut świecki „Maryi Służebnicy Pańskiej”, założony przez p. Grażynę Ruchlewicz i Ks. Jerzego Gołębiewskiego 13 kwietnia 1986 r. erygowany na prawie diecezjalnym przez J. E. Ks. Kard. Józefa Glempa Prymasa Polski 25 marca 2002 r, liczy  200 osób. Instytut w ciągu 16 lat rozszerzył się i ma swoje członkinie w kilku krajach Europy, w Meksyku i na Filipinach.

Instytuty męskie

Od kilkunastu lat działa w różnych diecezjach założyciel, który organizuje Zgromadzenie Braci Miłosierdzia Bożego lub Faustynów. Należałoby zająć się tym, by ta inicjatywa, która wymaga specjalnego omówienia, została całkowicie zlikwidowana.
Ostatnio propaguje się Wspólnota Braci Chrystusa Cierpiącego Ojca Pio z Kałkowa. Trudno mi coś na ten temat powiedzieć. Wyczuwam, że jest to fundacja na zamówienie społeczne.
Obecnie trudno jest stwierdzić czy są wyliczone  wszystkie nowe instytuty. W tym względzie trzeba by w diecezjach robić specjalną ankietę. Te które istnieją i rozwijają się, świadczą o żywotności i dynamizmie Kościoła w Polsce.        

Zakończenie

U początków każdego instytutu spotykają się i nawzajem uzupełniają: działanie Kościoła, za pośrednictwem jego organów hierarchicznych, oraz działanie założycieli i grupy ich zwolenników. Jedni i drudzy są wolnymi narzędziami Ducha Świętego. Cytowane przepisy Soboru Watykańskiego II i dokumenty posoborowe mówią jasno, że każdy nowy instytut życia konsekrowanego winien być dziełem Bożym dla dobra Kościoła. Stąd też na biskupa diecezjalnego i jego współpracowników spada wielka odpowiedzialność za właściwe rozeznawanie charyzmatów i konsekwencje stąd płynące. Dlatego należy zwracać uwagę nie tylko na założyciela czy założycielkę, ale na los młodych ludzi, którzy im zawierzają. W nowym zdrowym instytucie mogą oni zrealizować swój ideał życia. W instytucie wątpliwej wartości mogą zostać upośledzeni lub zmarnować życie. Odpowiedzialność spada wówczas nie tylko na założyciela, który jako jednostka może błądzić, ale przede wszystkim na władze kościelną.


[1] Elio Gambari, Życie zakonne po Soborze Watykańskim II, Kraków 1998, s. 42.

[2] Dekret Sob. Wat. II, Perfectae Caritatis nr 1.

[3] Tamże, nr 19.

4 Jan Paweł II, Adhortacja Apostolska „Vita Consecrata” nr 5.

[5] Tamże, nr 12.

[6] .M. Daniluk SCJ, K. Klauza, Podręczna encyklopedia instytutów życia konsekrowanego, Lublin 1994, s. 126-127

7 A. Vermeersch, De Religiosis, ed. II, Brugis 1907, I, n. 67,s. 2.

[8] G. Oesterle, Fundatores Ordinum et Congregationum religiosarum quinam sint, w: Commentarium pro Religiosis et Missionibus, 29(1948) s. 87.

[9] G. Damizia, Fondatore, w: Enciclopedia cattolica, Città del Vaticano, 1950, t. V, s.1474-1475.

[10]  Ks. Piotr Liszka, Charyzmatyczna moc życia zakonnego,  Wrocław 1996, s. 142-146.

[11] O.Joachim Roman Bar OFMConv.Ks. Julian Kałowski MIC, Prawo o Instytutach życia konsekrowanego, Warszawa 1985, s. 49-50.

[12] Mutuae Relationes, w: Jan Paweł II, O życiu zakonnym, s. 365-366.

[13]  Piotr Liszka,dz. cyt.s. 169-172.

[14] Jan Paweł II, O życiu zakonnym. Przemówienia – Listy Apostolskie. Instrukcje, Poznań 1984, s. 20.

[15] Jean Bayer, Il diritto della vita consacrata, Milano 1989, s. 71.

[16] Papież Paweł VI, Przemówienie z 23 V 1964., AAS 56(1964) 565-571)

[17] Jean Bayer, dz. cyt., s. 71.

[18] O. Joachim Roman Bar OFMConv. Ks. Julian Kałowski MIC, dz. cyt. s. 52.

[19] Druk ulotny Kongregacji Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego.

[20] O. Joachim Bar OFMConv. Ks. Julian Kałowski MIC, dz. cyt. s. 53.

[21] Druk ulotny Kongregacji Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego.

[22] Gambari dz. cyt. s. 60. O.Joachim Roman Bar OFMConv. Ks. Julian Kałowski MIC,dz. cyt. s. 54-55.

[23]Teczka w  Aktach  Sekretariatu Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych. Por. Bogumił Łoziński, Lksykon zakonów  w Polsce, Warszawa 2002, s. 366

[24] Teczka w Aktach  Sekretariatu KWPŻZZ. Por. Bogumił Łoziński, dz. czyt. 275.

[25] Teczka w  Sekretariacie KWPŻZZ. Por. Bogumił Łoziński, dz. czyt. 381.

[26] Teczka w Sekretariacie KWPŻZZ. Por. Bogumił Łoziński, dz. czyt. 382.

[27] Akta Sekretariatu Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych. Por. Bogumił Łoziński, dz. czyt.

 

Archiwum KWPZM

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda