Home DokumentyReferaty, Konferencje, ArtykułyNauczanie Kościoła o życiu konsekrowanym Chmiel Jan SDB, Miejsce i rola zakonów w Kościele w świetle dokumentów soborowych i posoborowych oraz w wypowiedziach papieży

Chmiel Jan SDB, Miejsce i rola zakonów w Kościele w świetle dokumentów soborowych i posoborowych oraz w wypowiedziach papieży

Redakcja

 

Ks. Jan Chmiel SDB

MIEJSCE I ROLA ZAKONÓW W KOŚCIELE W ŚWIETLE DOKUMENTÓW SOBOROWYCH
I POSOBOROWYCH ORAZ W WYPOWIEDZIACH PAPIEŻY

Zebranie plenarne KWPZM, Warszawa, 14 maja 1986 r.

 

Jeżeli już pytamy o miejsce zakonów w Kościele, to odpowiedź na tak sformułowane pytanie może być różna, w zależności od tego jakie elementy chcielibyśmy w tej odpowiedzi uwzględnić. Jest to bowiem zagadnienie wieloaspektowe. Gdybyśmy to zagadnienie rozpatrzyli w aspekcie historycznym, to należałoby prześledzić zasadnicze etapy rozwoju życia zakonnego począwszy od pierwotnych form życia pustelniczego i monastycznego poprzez zakony ścisłe o ślubach uroczystych, zgromadzenia zakonne i stowarzyszenia zakonne. /Posługując się tradycyjną terminologią/.

Miejsce zakonów w Kościele to także ich wkład w rozwój chrześcijańskiego życia, w dzieło ewangelizacji i prowadzoną niemal od samego początku szeroko rozwiniętą działalność charytatywną a także działalność kulturalno-oświatową.

Ale pytanie o miejsce zakonów w Kościele to także pytanie o genezę i kierunki rozwoju samej idei życia zakonnego. Tutaj zajmiemy się tym zagadnieniem w świetle dokumentów, które określają rolę zakonów we wspólnocie Ludu Bożego.

Poświęcone Bogu życie zakonne jest w Kościele żywym faktem. Rozpoczęło swój rozwój pod tchnieniem Ducha Świętego w pierwszych wiekach chrześcijaństwa i trwa po dzień dzisiejszy. Przechodziło przez radosne okresy świetności i gorzkie doświadczenia załamań a niekiedy i upadku, ale jednak nie zginęło, mimo, że znikały czasem prężne jego ośrodki. Po każdym kryzysie odzyskiwało na nowo swoje siły i ukazywało swoją wewnętrzną prężność i moc.

Jest rzeczą znamienną, że wielorakie formy życia zakonnego wykazywały również godną uwagi zdolność przystosowania się do wymagań danej epoki, danego wieku, wzbogacając się nowymi zewnętrznymi formami.

Zarówno w latach poprzedzających Sobór Watykański II jak również w czasie jego trwania toczyła się wśród teologów żywa dyskusja dotycząca właśnie miejsca, jakie życie zakonne zajmuje w Kościele.

Owocem tej dyskusji było głębsze spojrzenie na istotę życia zakonnego i jego miejsce w społeczności Ludu Bożego.

W świetle teologicznych przemyśleń i soborowych refleksji życie zakonne jawi się jako owoc charyzmatycznego i dynamicznego działania Ducha Świętego w Kościele. Jest ono egzystencjalnym darem Boga dla Jego Kościoła.

„Rady ewangeliczne dotyczące poświęconej Bogu czystości, ubóstwa i posłuszeństwa … są darem Bożym, który Kościół otrzymał od Swego Pana …” stwierdza Sobór Watykański II w Konstytucji dogmatycznej o Kościele /nr 43/. Tę samą myśl zawiera kan. 575.

Przez ten dar Bóg chce objawić zawsze świeże i zawsze zdumiewające piękno swojej miłości ku człowiekowi. I chociaż Chrystus nie ustanowił życia zakonnego częścią boskiej struktury Kościoła, to jednak życie to nie jest jedynie wymysłem pobożnych i świętych ludzi, ale jest ono owocem działającego ciągle Ducha Świętego w Chrystusowym Kościele.

Słusznie zatem przyjmuje się jako fakt oczywisty, iż życie zakonne nie zrodziło się i nie powstało jako zjawisko wyodrębnione, mające swój początek jedynie w określonych osobach. Zrodziło się ono bowiem i rodzi nadal i rozwija w Kościele jako rzeczywistość eklezjalna wyrastająca z Kościoła i zakorzeniona w jego podstawowej strukturze. Z tej też racji nie można zrozumieć życia zakonnego bez zrozumienia Kościoła ani też ukazać pełnego obrazu. Kościoła bez ukazania istoty życia zakonnego.

Jest rzeczą charakterystyczną i zarazem chyba nie przypadkową, że w Konstytucji o Kościele znalazły się obok siebie dwa rozdziały: Powszechne powołanie do świętości /r. V/ i Zakonnicy /r. VI/. Wszyscy bowiem w Kościele, niezależnie od tego czy należą do hierarchii czy też są przedmiotem jej funkcji pasterskiej, zostali powołani do świętości.

Świętość życia jest natomiast świadectwem miłości do Chrystusa we współczesnym świecie. Ze strony osób zakonnych konsekracja i profesja rad ewangelicznych jest szczególnym świadectwem miłości – stwierdza papież Jan Paweł II w swej adhortacji apostolskiej „Redemptionis donum” /nr 19/. A następnie w uzupełnieniu dodaje: „Tego właśnie świadectwa miłości potrzebuje współczesny świat i ludzkość. Potrzebuje świadectwa Odkupienia, jak ono wypisane jest w profesji rad ewangelicznych. Bezcenne jest przeto Wasze świadectwo. Trzeba tylko wciąż o to zabiegać, ażeby było ono w pełni przejrzyste i w pełni owocne wśród ludzi” /nr 14/.

Jest to jak widać wezwanie i apel Ojca świętego do osób zakonnych, o dawanie świadectwa Chrystusowi poprzez radykalizm ewangelicznego stylu życia.

Z tym apelem zwracał się papież Jan Paweł II już wielokrotnie przy okazji różnych spotkań z przedstawicielami rodzin zakonnych między innymi w czasie swej podróży do Wielkiej Brytanii /29.V.1982 r./.

Oto znamienny i wymowny fragment przemówienia papieża:

„Moi Bracia i Siostry, widzimy więc czego Kościół i w rzeczywistości całe społeczeństwo oczekuje dziś od Was. Człowiek naszych czasów patrzy na Was i powtarza to, co mówili greccy goście w Jerozolimie do Filipa: „Panie, chcemy ujrzeć Jezusa”. Tak, w Was świat chce zobaczyć Jezusa … Wierzcie w Waszą misję w Kościele. Niech Wasza wiara świeci przed światem jak lampa w ciemności, niech świeci jak pochodnia, która doprowadza zagubione społeczeństwo do właściwej oceny zasadniczych wartości …

Niech Wasze poświęcenie będzie widoczne. Bądźcie rozpoznawalni jako zakonnicy i zakonnice. Zeświecczone miasto potrzebuje żywych, jak Wasze, świadectw … Nie bójcie się głosić otwarcie wobec innych członków Kościoła, a zwłaszcza wobec młodych, wartości i piękna Waszego sposobu życia … Młodzi powinni Was poznać. Przyjdą do Was, gdy zobaczą, że jesteście wielkodusznymi i radosnymi naśladowcami Jezusa Chrystusa …”.

Oto zadanie i misja, o podjęcie których zwraca się Ojciec święty Jan Paweł II do wszystkich instytutów zakonnych. Jest to zadanie nie łatwe, ale i nie nowe. Zakony zadanie to realizują w wieloraki sposób od samego początku swojego istnienia, ale dziś ta publiczna manifestacja wartości i piękna zakonnego stylu życia jako świadectwa Chrystusowi wobec sfrustrowanego i zmaterializowanego świata jest potrzebą szczególną, naglącą potrzebą naszych czasów.

Uczestniczenie w życiu i świętości Kościoła

To dawanie świadectwa urzeczywistnia się poprzez osobiste uświęcenie poszczególnych osób zakonnych i przez szeroko pojętą działalność apostolską, zmierzającą do pełnego uczestnictwa w zbawczej misji Kościoła. Pozostaje to w ścisłym kontekście z soborowym stwierdzeniem „iż stan zakonny nie należąc wprawdzie do hierarchicznej struktury Kościoła, należy jednak nienaruszalnie do jego życia i świętości” /KK 44/.

Stwierdzenie to znalazło także swój wyraz w Kodeksie Prawa Kanonicznego i to w dwu kanonach: 207, § 2 /o Ludzie Bożym/ oraz 574 /w normach ogólnych odnoszących się do Instytutów życia konsekrowanego/.

Treść jednego z tych cytowanych kanonów, mianowicie kan. 207, § 2 jest następująca: „Spośród jednych i drugich /to jest duchownych i świeckich/ wywodzą się wierni, którzy profesją rad ewangelicznych, przez śluby lub inne, święte więzy, przez Kościół uznane i zatwierdzone, w sposób szczególny poświęcają się Bogu a także pomagają w zbawczej misji Kościoła. Ich stan choć nie odnosi się do hierarchicznej struktury Kościoła, jednak należy do jego życia i świętości”.

Świadectwo osobistego życia i świętości

Konstytucja „Lumen gentium” zawiera stwierdzenie, że wszyscy wierni w Kościele powołani są do świętości, zgodnie ze słowami Apostoła: „Albowiem wolą Bożą jest uświęcenie wasze” /KK 39/. „Wszyscy więc chrześcijanie – czytamy dalej – zobowiązani są do osiągania świętości i doskonałości własnego stanu” /KK 42/.

W świetle tych stwierdzeń, jeżeli dany – chrześcijanin decyduje się na podjęcie życia zakonnego, to nie po to, aby „dorzucić” coś do życia chrześcijańskiego, jakieś nowe, dodatkowe elementy, ale po to, aby żyć w pełni i w dosłownym znaczeniu ideałami ewangelicznymi i realizować ideał chrześcijańskiej doskonałości w oparciu o zasady Bożej miłości. Wezwanie do doskonałości w oparciu o zasady Bożej miłości. Wezwanie do doskonałości należy do samej istoty powołania chrześcijańskiego – stwierdza Ojciec święty Jan Paweł II w „Redemptionis donum”.

Życie zakonne znajduje swoje podstawy tam, gdzie życie chrześcijanina jawi się jako szansa i zarazem zdolność pełnej dojrzałości i głębokiego radykalizmu ewangelicznego. Jest więc wielkoduszną i wpaniałomyślną odpowiedzią na wezwanie Chrystusa „pójdź za mną!”. Wezwanie to wyraża jednak specjalne wymaganie Chrystusa, który żąda w pewnych wypadkach porzucenia dotychczasowego sposobu życia /zawodu rybaka czy też funkcji celnika, albo nawet sprzedania całej majętności/ i związania się z Nim i Jego sprawą. Przy czym nie chodzi jedynie o zerwanie z grzechem i złymi obyczajami, ale o całkowitą zmianę stylu życia zorientowanego na sprawy osobiste, codzienne i przyjęcie nowego stylu podyktowanego nauką a zwłaszcza przykładem Mistrza. Przykład takiego pójścia za Chrystusem dali w pierwszym rzędzie Apostołowie, których życie nazwano – sequela Christi.

To właśnie pójście za Chrystusem i naśladowanie Go stanowiło istotę życia apostolskiego – „vita apostolica” czyli życia związanego z Chrystusem. To dopiero w późnym średniowieczu przez życie apostolskie zaczęto rozumieć podejmowanie działalności zewnętrznej dla rozszerzania wiary.

Szczególnym zaś wyrazem tego pójścia za Chrystusem, naśladowaniem Chrystusa jest praktyka rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.

„Rady te – czytamy w Konstytucji „Lumen gentium” – przyjęte dobrowolnie, stosownie do osobistego powołania każdego, przyczyniają się niemało do oczyszczenia serca i do wolności duchowej, podsycają ustawicznie żar miłości, szczególnie zaś zdolne są … ukształtować bardziej chrześcijanina do życia w dziewictwie i ubóstwie, które to życie obrał sobie Chrystus Pan, a także Matka Jego Dziewica” /KK 46/.

Tak więc przez konsekrację zakonną osoby zakonne chcą pełniej i dogłębniej żyć łaską chrztu świętego w dążeniu do doskonałej miłości Boga i ludzi. „Profesja zakonna stwarza nową więź człowieka z Bogiem Trój-jedynym w Jezusie Chrystusie” – stwierdza papież Jan Paweł II w cytowanej już adhortacji apostolskiej „Redemptionis donum”.

Następnie zaś stwierdzenie to uzasadnia, iż więź ta wyrasta na podłożu pierwotnej więzi, jaka zawiera się w Sakramencie Chrztu. „Profesja zakonna korzeniami sięga głęboko w konsekrację Chrztu i pełniej ją wyraża … zobowiązanie przez śluby do spełniania rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa … stanowi z jednej strony wyraz całkowitego poświęcenia się Bogu, równocześnie zaś środek prowadzący do jego urzeczywistnienia. Stąd bierze też swój kształt – konkluduje papież „świadectwo i apostolstwo właściwe osobom konsekrowanym” /nr 7/.

Zakonnik więc z miłości podejmuje się świadomie i dobrowolnie usuwać ze swego życia wszystko to, co może stanowić przeszkodę do całkowitego zawierzenia Boskiemu Mistrzowi, ufając, że w ten sposób dojdzie do doskonałej miłości. Przez nieodłączną od praktyki rad ewangelicznych ascezę zakonnik uwrażliwia się i staje się bardziej podatny na działanie Ducha Świętego, wspierającego go w coraz pełniejszym ich zachowaniu. Ten styl życia włącza zakonnika coraz głębiej w misterium Chrystusa i życie to nabiera, można rzec Chrystusowego wymiaru /Pawłowe: „Żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus” Gal 2,20/, a tym samym staje się dla świata znakiem i świadectwem „przeogromnej wielkości Chrystusa i nieograniczonej mocy Ducha Świętego, działającego przedziwnie w Kościele” /KK 44/.

Fakt, że osoby zakonne w instytutach życia konsekrowanego posiadając różne dary, według udzielonej im łaski i naśladując dokładnie Chrystusa są znakiem i świadectwem dla świata, decyduje o roli i miejscu zakonów w Kościele. Ponadto sprawia, że stan życia konsekrowanego jest w Kościele uznawany za publiczny stan prawny /statuts publicus iuridicus/ i posiada specjalny status w publicznym życiu Kościoła. Ważne jest zatem stwierdzenie kan. 574, § 1, że stan ten powinien być przez wszystkich w Kościele szanowany i popierany.

Tożsamość

W kontekście tego stwierdzenia momentem bardzo istotnym jest troska prawodawcy o zachowanie tożsamości danego instytutu zakonnego. Stąd postanowienie zawarte w kan. 578: „Wszyscy powinni wiernie zachowywać myśl i zamierzenia założycieli, zatwierdzone przez kompetentną władzę kościelną, dotyczącą natury, celu, ducha i charakteru instytutu, jak również zdrowych jego tradycji, co stanowi dziedzictwo tegoż instytutu”. O tożsamości a zarazem o odrębnej specyfice i charakterze danego instytutu zakonnego decyduje sposób realizowania rad ewangelicznych, co szczegółowo określają konstytucje poszczególnych zakonów – por. kan. 598, § 1: /„Każdy instytut, mając na uwadze własny charakter i cele, powinien określić w swoich konstytucjach sposób realizowania rad ewangelicznych czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, zgodnie z własnym sposobem życia”/.

Źródłem owej tożsamości jest działanie Ducha Świętego, który jest dawcą charyzmatu Założyciela i który stwarza szczególny typ duchowości, życia, apostolatu i tradycji danego instytutu zakonnego. Charyzmaty założyciela należy traktować jako Boże dary. Określają one naturę, ducha, cel i charakter, tworząc dziedzictwo duchowe każdego instytutu i znajdują się u podstaw owego poczucia tożsamości, które stanowi kluczowy element wierności każdego zakonnika /Dokument Świętej Kongregacji Zakonów i Instytutów Świeckich z dnia 31 maja 1983 r. „Istotne elementy nauczania Kościoła na temat życia konsekrowanego … instytutów oddających się pracy apostolskiej” nr 11/.

Przemawiając do przedstawicieli zakonów męskich w Sao Paulo w Brazylii w dniu 3 lipca 1980 r., papież Jan Paweł II wypowiedział znamienne słowa: „Dotykamy tutaj … głębokiej tożsamości życia zakonnego. To nie przez swoją użyteczność w pracy duszpasterskiej życie zakonne zajmuje określone miejsce w Kościele i posiada niezaprzeczalną wartość. Prawda jest inna; dostarcza ono wielkiej pomocy duszpasterskiej, ponieważ właśnie dochowuje wierności temu miejscu, jakie zajmuje w Kościele i charyzmatom, które to miejsce określają … Podstawowym motywem, dla którego chrześcijanin zostaje zakonnikiem – mówił dalej papież – jest nie co innego jak chęć uświęcenia się. To właśnie stanowi jego zadanie i funkcje … Taka jest jego służba Kościołowi; Kościół potrzebuje szkoły świętości, aby zrealizować swe własne powołanie do świętości … Z powyższego wynika, że zakonnik nie może nie być człowiekiem modlącym się, człowiekiem wielkiej modlitwy. Odnosi się to zarówno do zakonników oddanych kontemplacji, jak i do każdego innego zakonnika”.

Aby więc życie zakonne zachowało swój autentyzm i swoją tożsamość, musi być ciągle podkreślany i mocno akcentowany prymat życia wewnętrznego. Winno ono łączyć umiłowanie modlitwy, przez którą zakonnik myślą i sercem trwa przy Chrystusie, z miłością apostolską. I znów znamienne słowa Ojca świętego z cytowanego już przemówienia w Sao Paulo: „Nigdy nie zaowocuje na dłuższą metę … udział zakonników w doczesnych zmaganiach, jeśli będzie się to odbywać za cenę zasadniczych wartości życia zakonnego”. A tą zasadniczą wartością życia zakonnego, to duch ofiary i poświęcenia, duch miłości a nade wszystko duch modlitwy prowadzącej do jak najgłębszego zjednoczenia z Bogiem. „Kościół jest głęboko przeświadczony i nie waha się głosić bez ograniczeń, że istnieje głęboki związek między modlitwą i szerzeniem Królestwa Bożego, między modlitwą a nawróceniem serc, między modlitwą i owocnym przyjęciem zbawczego i podnoszącego na duchu orędzia Ewangelii” /Jan Paweł II – przemówienie do Sióstr 7.V.1980, r. – Nairobi/.

Stan zakonny zatem nie jest wynikiem socjologicznego rozwoju Kościoła, ale zgodnie z nauką Soboru, „bierze początek z nauki Boskiego Zbawiciela” i rozwija się pod tchnieniem Ducha Świętego. Zarówno każde indywidualne powołanie zakonu jak i konkretne formy życia zakonnego są owocem działania Ducha Świętego, są darem jaki On daje Kościołowi i dlatego też życie duchowe zakonnika winno być poświęcone dobru całego Kościoła.

Apostolski charakter życia zakonnego

W kontekście tego, co zostało dotychczas powiedziane, ze wszech miar zasadne jest stwierdzenie zawarte w kan. 673, który mówi: „Apostolstwo wszystkich zakonników polega na świadectwie ich życia konsekrowanego, które winni ożywiać modlitwą i pokutą”. Mówiąc o genezie instytutów życia konsekrowanego, konstytucja dogmatyczna o Kościele /nr 43/ stwierdza, że wszystkie instytuty zakonne powołane, są w tym celu, aby „każdy na swój sposób” były pomocne w zbawczym posłannictwie Kościoła. Z tego wyrażenia „każdy na swój sposób” wynika, że wszystkie instytuty zakonne, w tym także kontemplacyjne, powołane są do udziału w apostolskiej misji Kościoła.

W tym też kontekście musi być rozpatrywana naczelna zasada dotycząca apostolstwa instytutów zakonnych, zawarta w kan. 673: „Apostolstwo wszystkich zakonników polega na świadectwie ich życia konsekrowanego, które winni ożywiać modlitwą i pokutą”.

Wynika stąd wniosek, że apostolstwo nie jest elementem drugorzędnym w życiu zakonnym, ale wypływa ono z samego celu i idei życia zakonnego, chociaż w praktyce przybiera różne formy.

Należy jednak rozróżnić apostolstwo w ścisłym tego słowa znaczeniu, polegające na świadectwie życia konsekrowanego, o którym mówi cytowany przed chwilą kan. 673 /i o którym mowa w związku z omawianym dotąd świadectwem życia/ od apostolstwa w szerszym, tego słowa znaczeniu, w zakres którego wchodzi nie tylko świadectwo życia konsekrowanego, ale również prowadzenie różnego rodzaju dzieł apostolskich, właściwych danemu instytutowi zakonnemu. Apostolstwo w szerszym ujęciu oznacza także uczestnictwo w pasterskich zadaniach Kościoła, jak również świadczenie wiernym wielorakich posług o charakterze charytatywnym. Zakres zatem apostolstwa zależy od charakteru konkretnego instytutu zakonnego. Stąd prawodawca kodeksowy, po przytoczeniu generalnej zasady w kan. 673, wprowadza uzasadnioną różnicę między instytutami nastawionymi tylko na kontemplację i instytutami oddanymi dzieło apostolskim. Kan. 674 mówi: „Instytuty nastawione tylko na kontemplację, otrzymują zawsze w mistycznym ciele Chrystusa znakomity udział; składają bowiem Bogu doskonałą ofiarę chwały, Ludowi Bożemu dodają blasku przez obfite owoce świętości i pobudzają go przykładem oraz przyczyniają się do jego wzrostu dzięki tajemniczej płodności apostolskiej. Z tej to racji, choćby nawet nagliła konieczność czynnego apostolstwa, członkowie tych instytutów nie mogą być odwoływani do niesienia pomocy W wykonywaniu różnych posług pasterskich”.

Przy rozważaniu apostolstwa instytutów należy mieć na uwadze sformułowanie zawarte w kan. 675. Treść jego jest następująca:
§ 1. „W instytutach oddanych dziełom apostolskim, działalność apostolska należy do samej ich natury. Dlatego całe życie członków powinno być przepojone duchem apostolskim, a cała działalność apostolska ma być nacechowana duchem zakonnym”.
§ 2. „Działalność apostolska powinna wypływać zawsze z wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem, ugruntowywać je i pogłębiać”,
§ 3. „Działalność apostolska, wykonywana w imieniu i z polecenia Kościoła, winna być prowadzona w jego wspólnocie”.

Treść tego kanonu nie jest nowa, ale w zasadniczej swej części została zaczerpnięta z soborowego dekretu o Przystosowanej odnowie życia zakonnego nr 8.

Formy tej działalności apostolskiej mogą być wielorakie i powinny być dostosowywane do aktualnych potrzeb Kościoła. Stąd wynika zalecenie skierowane do przełożonych i zwykłych członków instytutów zakonnych, aby zachowując wiernie misje i dzieło właściwe instytutowi przystosowywali je roztropnie, przy użyciu także nowych i stosownych środków do aktualnych potrzeb miejsca i czasu.

Stąd aktualność wypowiedzi Ojca świętego Jana Pawła II do przełożonych zakonów żeńskich, zgromadzonych w Rzymie 13 maja 1983 r.: „Musimy sobie nieprzerwanie przypominać, że jesteśmy w Kościele, wewnętrznie weń wcieleni, przyporządkowani jego posłannictwu, nieodłączni od jego życia i świętości … Wypełniając rozliczne i tradycyjne formy apostolstwa trzeba nieustannie wsłuchiwać się w ludzi współczesnych, by dobrze rozumieć ich problemy i trudności oraz by lepiej móc spieszyć im z pomocą”. Na podkreślenie zasługuje wyrażona tu troska Kościoła o zachowanie wierności misji i dziełom właściwych danemu instytutowi zakonnemu.

Chodzi mianowicie o to, aby instytuty zakonne pozostały wierne właściwym sobie dziedzinom i formom apostolskiej działalności, co niewątpliwie łączy się z wiernością charyzmatom założycieli.

Trzeba mieć także na uwadze i to, że instytuty zakonne istnieją w Kościele i dla Kościoła. Kościół więc pragnie, aby instytuty te pozostawały wierne w realizowaniu tych celów, dla których pozostały przez kompetentną władzę kościelną zatwierdzone czyli uzyskały byt i status prawny.

Wielu autorów, omawiając zagadnienie apostolskiej działalności instytutów zakonnych w świetle dokumentów soborowych i posoborowych, zwraca uwagę na „promocję apostolską” zakonów, jaka dokonała się w Kościele na przestrzeni ostatnich lat. Jest w tym dużo racji, bo aczkolwiek istniały w Kościele zakony, zwłaszcza męskie, rozwijające różne formy działalności apostolskiej, to jednak Kościół nigdy dotąd nie łączył tak mocno życia zakonnego z apostolstwem. Cały rozdział V Kodeksu zawierający 11 kanonów jest nowością w prawie zakonnym. Dawny Kodeks tego zagadnienia osobno nie omawiał.

Ten aspekt jest mocno akcentowany w przemówieniach zwłaszcza Jana Pawła II, choć znajduje swój wyraz także w wypowiedziach Jego poprzedników. Jakże aktualna jest w swojej wymowie, wypowiedz Pawła VI do uczestników Międzynarodowej Unii Przełożonych Generalnych Żeńskich Instytutów Zakonnych z 23.X.1970 r.: „Kochajcie Kościół i służcie mu! W instytutach waszych działalność apostolska jest naturalnym przedłużeniem życia zakonnego; wypływa ona bezpośrednio z waszego zjednoczenia z Chrystusem.

Czyż nie Jemu samemu służycie w Jego członkach? W przekonaniu, że kontemplacji nie można oddzielić od miłości apostolskiej, oddawajcie się całym sercem dziełom, które powołał do życia geniusz waszych założycieli i założycielek, a także tym, które na skutek przemian zachodzących w świecie musicie wypełniać w nowy sposób, i wreszcie, które Kościół powierza waszej gorliwości. Z zapałem oddawajcie się pracy dla Kościoła. Czymże jest bowiem Kościół, jeżeli nie Chrystusem, który przechodzi przez ludzkość i przez historię. Służcie muł”.

„Z zapałem oddawajcie się pracy dla Kościoła! – wzywa najwyższy autorytet Kościoła tu na ziemi – Ojciec święty. Służba Kościołowi to służba Chrystusowi w Jego zbawczym dziele.

Dziś instytuty zakonne nie mogą być enklawami świętości bez równoczesnego oddziaływania tej świętości w dziele właściwego im apostolstwa. Świętość jednak musi urzekać i pociągać, stąd też autentyczne apostolstwo wyrasta zawsze z życia wewnętrznego i to życie podtrzymuje, podsyca je, wzmacnia. Znana jest jeszcze z dawnych lat zasada, wyrażająca wzajemną zależność między życiem wewnętrznym a apostolstwem, wyrażana często w haśle: Życie wewnętrzne – duszą apostolstwa, albo: Zjednoczenie z Bogiem – duszą wszelkiego apostolstwa. Niektórzy natomiast odwracali te zasady, twierdząc, że właśnie apostolstwo jest duszą życia wewnętrznego, podkreślając przy tym jak wielkie dobrodziejstwa czerpie dusza z działalności apostolskiej. Sobór Watykański II, jak wiemy, niweluje tę dwupłaszczyznowość w pojmowaniu apostolskiego posłannictwa i osobistej świętości, wskazując Chrystusa jako wzór którego „pokarmem” było czynić wolę Ojca w wypełnianiu Jego dzieła.

Z tej też racji kontynuacja Chrystusowego posłannictwa nie tylko wymaga świętości życia, ale również jest środkiem w osiąganiu tej świętości i stanowi „pokarm” zasilający życie duchowe, co oczywiście nie eliminuje innych środków uświęcenia. /Por. O. B. Przybylski, „Życie wewnętrzne dziś” – Aten. Kapł. Z. 2/400, s. 268/.

Relacja między świętością życia i apostolską działalnością jest tu momentem bardzo istotnym, ale jest to zagadnienie osobne, wymagające szczegółowego omówienia, a to wykracza poza ramy podjętego tematu. Trzeba jednak jeszcze podkreślić fakt, że świętości życia jako inspiracji apostolskiej działalności nie da się osiągnąć bez kontaktu z Bogiem, z Chrystusem, a kontakt ten osiąga się poprzez modlitwę liturgiczną i osobistą oraz życie sakramentalne. Jest to prawda fundamentalna, ale zarazem i tak oczywista, że udowadnianie jej byłoby przysłowiowym wyważaniem otwartych drzwi. Niezależnie od tego myślę, że warto w tym miejscu przytoczyć słowa papieża Jana Pawła II zwrócone do uczestników plenarnego zebrania Kongregacji Zakonów i Instytutów Świeckich w dniu 20 listopada 1981 roku.

„Zakonnicy nie powinni nigdy lękać się ukazywania elementów swego życia, którymi są: zjednoczenie z Bogiem na modlitwie i kontemplacji, zachowywanie rad ewangelicznych i braterskie współżycie. Troska o duszpasterstwo nie powinna bezprawnie uzyskać przewagi nad tymi istotnymi wartościami, ale czerpać z nich wartości odżywcze”.

Zależność od Biskupa

Kan 678, § 1 zawiera naczelną zasadę: „Zakonnicy podlegają władzy biskupów, którym winni okazać także uległe rispetto devoto – religijną cześć i szacunek, w sprawach dotyczących: duszpasterstwa, publicznego sprawowania kultu Bożego oraz innych dzieł apostolskich”.

Zasada ta dotyczy wszystkich członków instytutów zakonnych i jak się wydaje jest logiczną konsekwencją wypływającą ze stwierdzenia, iż „działalność apostolska, jako taka, wykonywana jest w imieniu i z polecenia Kościoła, powinna być prowadzona w jego wspólnocie” – kan. 675, § 3. Odpowiedzialność za tę działalność apostolską spoczywa przede wszystkim i w pierwszym rzędzie na członkach hierarchii kościelnej – papieżu i biskupach – jako tych, którzy z ustanowienia Chrystusa są pasterzami Jego owczarni – Ludu Bożego.

Z tej też racji soborowy dekret „O pasterskich zadaniach biskupów w Kościele” wskazując na potrzebę rozwoju różnych form apostolatu, zalecał ścisłe zespolenie wszelkich dzieł apostolskich w całej diecezji pod kierownictwem biskupa /por. nr 17/.

Normy wykonawcze do tego dekretu szczegółowo określały zależność zakonników od biskupa. W nrze 25, § 1 tychże norm czytamy: „Wszystkich zakonników, także wyjętych, obowiązują przepisy, dekrety i zarządzenia wydane przez ordynariusza miejsca dotyczące różnych dzieł, w tych sprawach, które mają na uwadze wykonywanie świętego apostolatu oraz odnośnie do działalności duszpasterskiej lub społecznej nakazanej czy zleconej przez ordynariusza.

§ 2. Obowiązują ich także przepisy, dekrety i zarządzenia wydane przez ordynariusza miejsca lub Konferencję Biskupów, które m.in. dotyczą:

1/ publicznego korzystania ze środków społecznego przekazu,
2/ uczęszczania na publiczne widowiska,
3/ przynależności do pewnych organizacji i współpracy z nimi,
4/ stroju duchownego.

Ponadto obowiązują zakonników przepisy sprawowania kultu publicznego w tych miejscach  świętych, do których uczęszczają wierni /por. nr 26 Mot. Prop. „Ecclesiae sanctae” z 6.VIII.1966/.

Jak z tego wynika, postanowienie zawarte w kan. 678, § 1 nie jest nowe, lecz obowiązuje od blisko 20 lat. Jest to jednak wskazanie wyraźnych dziedzin, w których zakonnicy podlegają biskupom ordynariuszom.

Zależność nie może jednak, w niczym naruszać dyscypliny życia zakonnego, a zakonników zaangażowanych w prace duszpasterskie nie zwalnia od posłuszeństwa własnym przełożonym. Co więcej, w razie potrzeby sami biskupi mają obowiązek zatroszczyć się o to, aby zakonnicy pozostawali wierni dyscyplinie własnego instytutu. Mówi o tym ten sam kanon 678 w § 2: „W wykonywaniu zewnętrznego apostolstwa zakonnicy podlegają także własnym przełożonym oraz winni pozostawać wierni dyscyplinie instytutu. W razie potrzeby sami biskupi powinni pilnować zachowania tego obowiązku”.

O ochronie dyscypliny życia zakonnego świadczy także postanowienie zawarte w § 3 tegoż kanonu, zabraniające samowolnego powierzania przez biskupa dzieł apostolskich zakonnikom. Biskup chcąc zlecić jakiekolwiek dzieło apostolskie /w tym także duszpasterskie/ zakonnikowi, musi to uczynić w porozumieniu z właściwym przełożonym zakonnym. To samo należy powiedzieć jeśli chodzi o nadanie zakonnikowi jakiegoś urzędu kościelnego w diecezji. Dekret nominacyjny wystawia biskup, ale kandydata przedstawia lub przynajmniej wyraża zgodę kompetentny przełożony zakonny – kan. 682, § 1.

Niestety w praktyce nie zawsze obowiązywanie tego rodzaju zasad i norm prawnych w pełni funkcjonuje i to zarówno po jednej jak i po drugiej stronie. Przytoczone bowiem normy nie tylko dotyczą biskupa, ale także i zakonnika, który powinien wiedzieć komu na mocy ślubu posłuszeństwa podlega. Z tej też racji bez wyraźnego zezwolenia i zgody właściwego przełożonego nie może podejmować żadnych dzieł apostolskich czy też urzędów w diecezji.

W kontekście tego, co wyżej powiedziano o zależności zakonników od biskupów w zakresie dzieł apostolskich, ważnym postanowieniem Kodeksu, zaczerpniętym również z Norm wykonawczych do dekretu „O duszpasterskich zadaniach biskupów” /Mot. Pt. Ecclesia sanctae nr 30/, jest postanowienie kan. 681, § 2, gdzie jest mowa o potrzebie zawarcia odpowiedniej pisemnej umowy między ordynariuszem-biskupem diecezjalnym a kompetentnym przełożonym zakonnym. W umowie tej należy, „obok innych spraw, wyraźnie określić to, co się odnosi do przedmiotu wykonywanego dzieła, przydzielanie do niego zakonników i spraw materialnych”.

Zawarcie pisemnej umowy stwarza więc dla obydwu umawiających się stron szansę uzgodnienia istotnych warunków dla skutecznego i owocnego prowadzenia danego dzieła apostolskiego. Ze strony zakonu warunkiem istotnym będzie niewątpliwie zabezpieczenie charakteru życia zakonnego wspólnoty podejmującej się pracy apostolskiej.

Mając na uwadze powyższe zasady, można byłoby postawić sobie pytanie, czy istnieje zatem egzempcja instytutów, zakonnych?

Z całą pewnością nie istnieje w takiej formie i w takim zakresie jak istniała w dawnym prawie. W nowym prawie nie znajdujemy już odpowiednika kan. 615, który zakonom o ślubach uroczystych ipso iure udzielał przywileju egzempcji. Zakonnicy zaś o ślubach zwykłych /kan. 618, § 1/ mogli ten przywilej otrzymać w drodze specjalnej łaski. Wiadomo, że wiele zakonów o ślubach zwykłych przywilej taki otrzymało.

Nowy Kodeks zachował instytucję egzempcji, choć cel jej został ograniczony do dwu istotnych dziedzin: większego dobra instytutów i troski o zabezpieczenie potrzeb apostolatu /kan. 591/. Jeżeli w odniesieniu do jakiegoś instytutu zakonnego zaistnieje taka potrzeba, to papież na mocy swego prymatu obejmującego cały Kościół, może ze względu na wspólny pożytek wyjmować instytuty życia konsekrowanego spod władzy ordynariuszy miejsca i poddawać je tylko sobie lub innej władzy kościelnej /kan. 591/.

Jak widać kanon ten zawiera postanowienia dotyczące przyszłości, a nic nie mówi o aktualnej sytuacji zakonów, które taki przywilej otrzymały w przeszłości. Powstaje zatem pytanie, czy przywilej egzempcji otrzymany kiedyś pozostaje w mocy?

Odpowiedź na to pytanie daje nam sformułowanie zawarte w kanonie 4, gdzie podobnie jak było i w starym Kodeksie – zostało zawarte postanowienie w formie ogólnej, które brzmi: „Prawa nabyte oraz przywileje udzielone dotychczas przez Stolicę Apostolską osobom fizycznym lub prawnym, a będące w użyciu i nie odwołane, pozostają nienaruszone, chyba, że kanony tego Kodeksu wyraźnie je odwołują”.

Wyraźnego odwołania tego przywileju w nowym Kodeksie nie ma, a więc pozostaje nadal w mocy, choć w zmienionym zakresie.

Praktycznie rzecz biorąc, dzisiaj mniej się akcentuje przywilej egzempcji, natomiast bardziej się podkreśla autonomię instytutów zakonnych, o której jest mowa w kan. 586.

Treść tego kanonu jest następująca:

§ 1. „Poszczególnym instytutom przyznaje się słuszną autonomię życia, zwłaszcza w zakresie zarządzania, dzięki której niech posiadają w Kościele własną dyscyplinę, a także zachowują własne dziedzictwo, o którym mowa w kan. 578.

§ 2. Ordynariusze miejsca winni tę autonomię zachować i jej strzec”.

Jest to postanowienie zupełnie nowe. Dawny Kodeks takiego postanowienia nie zawierał, choć tzw. zdrowa jurysprudencja postulat taki formowała i wysuwała. Wówczas był to postulat, dziś istnieje jako norma prawna. Jako norma prawna odnosi się do wszystkich instytutów, niezależnie czy dany instytut jest na prawie papieskim czy diecezjalnym. Znajduje się bowiem w dziale zatytułowanym: „Normy wspólne wszystkim instytutom życia konsekrowanego”.

Autonomia oznacza samodzielność i niezależność w zakresie stylu życia jako charakterystycznej właściwości danego instytutu, którego zarządzanie powinno zmierzać do zachowania własnej dyscypliny i własnego dziedzictwa. Dziedzictwo to obejmuje /kan. 578/: myśl i zamierzenia założycieli, cel, ducha i charakter instytutu, jak również zdrowe jego tradycje /por. kan. 578/.

Bardzo ważne jest zalecenie pod adresem, ordynariuszy miejsca, którzy mają obowiązek tę autonomię zachowywać i jej strzec.

Zasada autonomii życia zakonnego ma więc również jako zadanie strzec roli i miejsca, jakie instytuty zakonne posiadają w Kościele, przyznając tym instytutom prawo do własnej dyscypliny i własnego nienaruszonego dziedzictwa. Stanowi to bowiem ich własny wkład w ogromne i różnorodne dziedzictwo Kościoła, który przyjmując do swego skarbca vetera et nova, pragnie by było to niejako sygnowane charyzmatem właściwym danemu instytutowi.

Trzeba tu jednak na koniec stwierdzić, że w ostatecznym rozrachunku o miejscu takiego czy innego instytutu zakonnego w Kościele decyduje postawa i przykład życia jego członków, ofiarność w pełnieniu apostolskiej działalności własnej danemu instytutowi, wrażliwość na aktualne potrzeby Kościoła, żarliwa troska o zbawienie dusz i wierność charyzmatom swojego założyciela.

 

Archiwum KWPZM

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda