Home WiadomościArchiwum Niedziela Dobrego Pasterza- Światowy Dzień Modlitw o Powołania

Niedziela Dobrego Pasterza- Światowy Dzień Modlitw o Powołania

Redakcja
15 maja – Dzisiejsza niedziela – Niedziela Dobrego Pasterza- rozpoczyna w Kościele Tydzień Modlitw o Powołania. Włączmy się wszyscy we wspólną modlitwę o święte i liczne powołania kapłańskie i zakonne!
Pan wciąż wzywa młodych ludzi do pójścia za Nim, i czeka na ich odpowiedź.
Czy tym, którzy słyszą w swym sercu wołanie Boga wystarczy odwagi, by zostawić wszystko i pójść za wezwaniem?

Czy Pan doczeka się młodych ludzi, pełnych entuzjazmu, wspaniałomyślności i wrażliwości serca na sprawy Boże i ludzkie?

To zależy od nas wszystkich, bez wyjątku! W szczególności od naszej modlitwy! Powiedział bowiem Pan Jezus bardzo jednoznacznie: „Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na żniwo swoje” (Mt 9,38).

Prośmy Boga, aby byli to robotnicy Pańscy pochodzący również z parafii kanonickich,  aby byli to kapłani według Bożego serca, tacy jakich oczekuje Bóg i jakich oczekują ludzie.

 
Czego to ludzie nie wymyślą!

Pewnego razu na jednym z uniwersytetów miał miejsce wykład z filozofii na temat istnienia Pana Boga. Profesor prowadząc wykład w pewnej chwili zapytał studentów: „Czy ktokolwiek z obecnych w sali kiedykolwiek widział Boga?” Nikt się nie zgłosił. „Czy ktokolwiek z obecnych w sali dotykał Boga?” Znowu nikt nie odpowiedział. „Czy ktokolwiek w tej sali słyszał Boga?” Kiedy po raz trzeci nikt się nie zgłosił- profesor podsumował swoją wypowiedź: „A zatem nie ma żadnego Boga!”.


W tym momencie jeden ze słuchaczy uczestniczących w wykładzie podniósł rękę i zapytał, czy może coś powiedzieć. Wykładowca zaciekawiony, co takiego powie student, pozwolił, a on stanął i spokojnie zapytał donośnym głosem: „Czy ktokolwiek z obecnych w sali widział mózg naszego profesora?” Cisza. „Czy ktokolwiek sali dotykał mózgu naszego profesora?” Znowu całkowita cisza. „Czy ktokolwiek w tej sali słyszał mózg naszego profesora?” Kiedy nikt nie odważył się czegokolwiek powiedzieć, student podsumował swoją wypowiedź: „A zatem, zgodnie z logiką myślenia naszego profesora, na pewno profesor nie ma mózgu!”. Należy dodać, że ów student zdał pozytywnie wszystkie egzaminy u tego profesora – a po kilku latach wstąpił do seminarium.

Wielu ludzi żyje z dnia na dzień nie myśląc o Panu Bogu, o swojej duszy, o życiu wiecznym. Żyją tak, jakby istniał tylko świat materialny, a nie liczyła się cała sfera duchowa życia człowieka. Tacy ludzie nie myślą pozytywnie o przyszłości, ale zawsze znajdą powody do narzekania. Sami ograniczają widnokrąg swojego życia do spraw przyziemnych i nigdy nie widzą powodów do radości, satysfakcji, czy zadowolenia.


Owszem, Boga nie widać, podobnie jak nie widać wiatru, powietrza, prądu elektrycznego, fal radiowych i wielu innych rzeczy materialnych, które choć niewidoczne, jednak istnieją. Podobnie Pan Bóg, Stwórca tego wszystkiego, na co patrzymy i całej rzeczywistości, której nie widzimy- jest, chociaż go nie widać. Sprawdza się to, co mówi Pismo Św.: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”.

Pan Bóg wybiera sobie niektórych ludzi i posługuje się nimi jakby narzędziami, aby w Jego imieniu działali, przemawiali i nauczali. Ten wybór nazywa się powołaniem. Podobnie jak nie widać Boga, podobnie też nie widać wprost powołania. Człowiek powołany nie różni się niczym niezwykłym na zewnątrz od innych ludzi. Najczęściej słyszymy o powołaniu do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Co jakiś czas zdarza się, że ktoś, kogo znaliśmy ze szkoły, z sąsiedztwa, z rodziny – decyduje się zostawić wszystko, co ma do tej pory i wstępuje do seminarium duchownego lub do klasztoru. Od tego momentu jego życie zmienia się: już nie żyje dla siebie, ale dla Pana Boga. Po odbyciu studiów teologicznych przyjmuje święcenia kapłańskie lub składa śluby zakonne i odtąd swoim życiem świadczy o Bogu. Człowiek powołany przez Boga do stanu duchownego rezygnuje z małżeństwa, rodziny, dzieci i innych spraw – po to, aby odtąd mieć stokroć tyle duchowych rodzin i duchowych dzieci, aby być ich duchowym ojcem i prowadzić ich wszystkich do Boga.

Powołanie kapłańskie i zakonne jest piękną i szlachetną sprawą, choć trudną i wymagającą.

Ciągle brakuje księży, zakonników i zakonnic. Z pewnością Bóg powołuje wielu młodzieńców i dziewcząt, aby podjęli trud i weszli na drogę powołania kapłańskiego oraz zakonnego, jednak nie wszyscy odpowiadają Bogu „TAK”.

Warto na koniec przytoczyć słowa św. Augustyna: „Niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu”. Pan Bóg wie najlepiej, co jest dobre dla każdego człowieka, dlatego jeżeli powołuje kogoś do swojej służby, to tylko w tej służbie człowiek będzie najbardziej szczęśliwy, blisko Boga, w modlitwie i sakramentach świętych.

Paweł Jacko CRL
socjusz duszpasterza powołań Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich

 
SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda