Home WiadomościZ kraju Obchody 80. rocznicy pierwszego transportu więźniów do KL Auschwitz

Obchody 80. rocznicy pierwszego transportu więźniów do KL Auschwitz

Redakcja

„Obdarzony wolnością człowiek może powiedzieć Bogu nie, może wypędzić Go ze swego świata” – podkreślił o. Piotr Cuber OFMConv, 14 czerwca 2020 r. w Harmężach koło Oświęcimia podczas Mszy św. z okazji 80. rocznicy pierwszego transportu polskich więźniów do KL Auschwitz. W liturgii wzięli udział uczestnicy uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady, w tym m.in. dwie byłe więźniarki obozu Auschwitz oraz prezydent RP Andrzej Duda.

Mszy św. w intencji ofiar obozu Auschwitz-Birkenau rozpoczynającej obchody rocznicowe przewodniczył wikariusz generalny braci mniejszych konwentualnych o. Jan Maciejowski OFMConv. W kazaniu gwardian klasztoru w Harmężach i proboszcz tutejszej parafii franciszkańskiej o. Piotr Cuber OFMConv podjął pytanie, jakie często ludzkość zadaje w kontekście historii obozu Auschwitz-Birkenau: gdzie był wtedy Bóg?

Boże, gdzie jesteś? – pytanie, które w tym miejscu musiało pojawiać się wielokrotnie wówczas i pojawia się do dziś. Po Auschwitz wielu ludzi odeszło od wiary, wielu straciło wiarę” – zauważył zakonnik przywołując argumenty tych, którzy podnosili, że gdyby był Bóg, nie mógłby spokojnie patrzeć na to, co się tu działo i musiałby zareagować.

„A jeżeli jest, jeżeli istnieje, to jak powinien był zareagować? Złapać za rękę, porazić piorunem, zgasić światło na widowni świata i powiedzieć: dzieci kończymy, bo się źle bawicie?” – dopytywał kaznodzieja i przypomniał, że człowiek został obdarzony wolną wolą. „Niestety, dzięki wolności człowiek może nie tylko drugiemu człowiekowi, ale również samemu Bogu powiedzieć <nie>” – zauważył. „Bóg w swej mądrości nie jest nielogiczny. Nie może sam sobie zaprzeczyć. Skoro stworzył nas wolnymi, to szanuje tę naszą wolność, niezależnie od tego, w jaki sposób my ją wykorzystujemy, zdając z niej swój egzamin bądź oblewając go z kretesem” – kontynuował duchowny, odsyłając do obrazu kluczowego momentu dziejów zbawienia: umierającego niewinnie na krzyżu Syna Bożego.

Franciszkanin zaznaczył, że podobną odpowiedź na pytanie o obecność Boga w Auschwitz daje Marian Kołodziej – więzień pierwszego transportu – w swych obrazach składających się na ekspozycję „Klisze pamięci”, którą można zobaczyć w podziemiach kościoła w Harmężach.

Zdaniem o. Cubera, przesłanie Auschwitz zawarte w rysunkach Mariana Kołodzieja, z przewijającą się postacią o. Maksymiliana Kolbego i obecnego na końcu ekspozycji wizerunku Chrystusa Zmartwychwstałego, jest odpowiedzią na pytanie, gdzie był Bóg, gdy działo się to piekło na ziemi? Gwardian przytoczył też słowa ks. prof. Józefa Tischnera z komentarza do wystawy.

„Pytanie <Gdzie jest Bóg> wisi nad obrazami. Ale Boga nie ma tam, dokąd Go nie zaproszono. Na tym polega wielkość człowieka, że może Boga nie zapraszać w swój świat, może Go wypędzać ze swojego świata. Jest to świat Boga wypędzonego, a z drugiej strony przecież jakoś obecnego – poprzez ojca Kolbe” – napisał ks. Tischner po zwiedzeniu wystawy w 1995 r.

Na koniec o. Cuber odczytał fragment wspomnień Kołodzieja, który opowiedział, jak „późnym popołudniem w skwarny dzień 14 czerwca 1940 roku rozwścieczony nadczłowiek” skazał go na pięcioletnią agonię, poddając eksperymentom pseudomedycznym i pozbawiając go imienia i nazwiska, zostawiając tylko numer – 432. Zakonnik przywołał słowa artysty podkreślające, że ta wystawa wyraża niezgodę „na świat, jaki jest dziś” i jest jednocześnie hołdem złożonym „tym wszystkim, którzy spopieleni odeszli”.

Eucharystię z wikariuszem generalnym franciszkanów konwentualnych celebrowali księża dekanatu oświęcimskiego, zakonnicy krakowskiej prowincji franciszkanów, kapłani z oświęcimskiego Centrum Dialogu i Modlitwy.

We Mszy św., obok byłych więźniów i prezydenta Andrzeja Dudy, uczestniczyli m.in. minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, była premier Beata Szydło, pracownicy Muzeum Auschwitz-Birkenau z dyrektorem Piotrem M. A. Cywińskim, a także przedstawiciele władz samorządowych, instytucji i stowarzyszeń współorganizujących obchody oraz wszyscy pragnący upamiętnić wydarzenia z 14 czerwca 1940 r.

Obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady odbywały się w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach oraz na terenie byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwitz. Uroczystości po liturgii przeniosły się do Oświęcimia.  Prezydent Andrzej Duda położył kwiaty na torach prowadzących do budynku dawnego Monopolu Tytoniowego w Oświęcimiu, gdzie Niemcy umieścili pierwszych 728 więźniów KL Auschwitz.

Jak zauważył prezydent, tych 728 osób to obywatele polscy, wśród których kilku było także pochodzenia żydowskiego. „To my, poza świadectwem, które jeszcze przekazują ci, którzy żyją, ci ostatni spośród żyjących, dzisiaj widzimy oprócz filmów dokumentalnych ze wstrząsającymi zdjęciami, co pozostaje najbardziej wymownym świadectwem tamtego czasu – z całą pewnością obóz, który przetrwał, od strony fizycznej, od strony tego niewiarygodnego bezmiaru ludzkiego cynizmu, przetrzymywania innego człowieka w tak dramatycznych warunkach, za kolczastymi drutami w zniewoleniu, w upodleniu” – powiedział Andrzej Duda.

Prezydent, marszałek Sejmu RP Elżbieta Witek i wicepremier Piotr Gliński w towarzystwie dwóch byłych więźniarek KL Auschwitz oddali hołd ofiarom także przed Ścianą Straceń na terenie byłego obozu Auschwitz I.

14 czerwca 1940 r. do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 więźniów politycznych. Wśród nich byli żołnierze kampanii wrześniowej, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci, a także niewielka grupa polskich Żydów.

Po przybyciu do Auschwitz więźniowie otrzymali numery od 31 do 758. Wcześniejsze numery otrzymali niemieccy kryminaliści, więźniowie obozu w Sachsenhausen, którzy mieli otrzymać obozowe funkcje. Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 325 osób, zginęło 292, a w przypadku 111 los jest nieznany. Ostatni świadek pierwszego transportu – Kazimierz Albin – odszedł 22 lipca 2019 r.

W byłym obozie Auschwitz-Birkenau hitlerowcy niemieccy więzili ponad 1,3 mln osób. Życie tu straciło ponad 1,1 mln ludzi – w zdecydowanej większości polskich i europejskich Żydów, a także Polaków, Romów i jeńców radzieckich.

Więcej (film i zdjęcia) na: www.diecezja.bielsko.pl

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda