Home WiadomościZ kraju Odnowa Kościoła jest w naszych rękach. 800-lecie Franciszkańskiego Zakonu Świeckich

Odnowa Kościoła jest w naszych rękach. 800-lecie Franciszkańskiego Zakonu Świeckich

Redakcja

Solidarność z ubogimi, troska o stworzenie i odpowiedzialność za Kościół – to według bp. Damiana Muskusa OFM trzy najważniejsze obszary zaangażowania rodziny franciszkańskiej.

W bazylice św. Franciszka z Asyżu w Krakowie, która jest najstarszą franciszkańską świątynią w Polsce, zgromadzili się m.in. prowincjałowie zakonów franciszkańskich, zakonnicy opiekujący się wspólnotami tercjarzy w całej Polsce, rady i delegacje FZŚ z różnych stron kraju, a także tercjarze dominikańscy.

Mszy św. przewodniczył bp Damian Muskus OFM, który w homilii mówił o aktualnych wyzwaniach rodziny franciszkańskiej. Wśród nich wymienił solidarność z ubogimi, troskę o stworzenie i odpowiedzialność za Kościół.

Podkreślał, że solidarność z ubogimi nie była dla św. Franciszka “abstrakcyjnym ideałem”, ale “miała twarz konkretnych ludzi”: biednych, opuszczonych, pogardzanych, chorych i wykluczonych. Przypomniał, że od spotkania z takim człowiekiem zaczęła się droga nawrócenia Biedaczyny z Asyżu. – W twarzy ubogiego widział oblicze Jezusa, w jego wołaniu słyszał Jego słowa. Towarzyszenie najmniejszym, dzielenie ich bólu i opatrywanie ich ran było dla Biedaczyny czystą Ewangelią, samym jej sednem. To nie była opcja do rozważenia, ale powinność serca, obowiązek miłości – stwierdził franciszkański biskup.

Jego zdaniem dziś obszarów biedy jest więcej, ale więcej jest też możliwości bycia z ubogimi. Nawiązał do aktualnej sytuacji na wschodzie Polski i podkreślił, że powinna ona budzić szczególny niepokój, “nie dlatego, że zagrożone jest bezpieczeństwo państwa, bo przecież kompetentne służby mają narzędzia, by wyłowić tych, którzy mają złe intencje”. – Sen z powiek powinny spędzać nam obrazy kobiet i dzieci, głodnych i zmarzniętych, którym nie okazuje się miłosierdzia – zaznaczył.

– Do jakiego Kościoła należą, w jakim tłumaczeniu Ewangelię czytają, jakiego Nazarejczyka przyjmują do serca ci, którzy uciekinierów do lepszego świata sprowadzili do problemu politycznego, odbierając im godność, a nawet prawo do życia? – pytał hierarcha. – Chlubimy się słowem solidarność, wypowiadamy je na arenach światowych. I cóż z tego? Staje się ono martwym słowem, jeśli odwracamy się od potrzebujących, jeśli nie reagujemy na ich wołanie – podkreślał.

Przywołał słowa św. Franciszka, który nazywał błogosławionym tego, kto tak kocha “swego brata będącego daleko od niego, jak gdyby był z nim”. – Obyśmy stali się błogosławionymi z powodu naszych płaczących sióstr i braci, którym okażemy naszą pomoc i bliskość – mówił hierarcha.

Odnosząc się do drugiego z wyzwań, bp Muskus zauważył, że troska o stworzenie to projekt, w który dziś powinni zaangażować się wszyscy, każdy według własnych możliwości, bo kryzys klimatyczny, katastrofy naturalne, wyniszczająca eksploatacja zasobów ziemi, głód jednych i marnotrawstwo innych to tylko niektóre zjawiska, które powinny mobilizować do działania. – Miłość do stworzenia na sposób Franciszkowy wzywa wszystkich jego naśladowców do budzenia ekologicznej wrażliwości w naszych środowiskach życia. Jako duchowe córki i synowie tego, który “czuł się bratem słońca, morza i wiatru”, winniśmy być zaczynem procesu uzdrawiania świata – dodał.

Na koniec duchowny wezwał do odpowiedzialności za Kościół w duchu św. Franciszka, który dzieło odnowy wspólnoty rozpoczął od siebie i “tym pociągnął kolejnych ludzi zatroskanych o ewangeliczną czystość wspólnoty”. – To wezwanie dla nas, by nie stać z boku, nie zamykać się z lęku przed nowymi wyzwaniami, nie udawać, że nie dzieje się nic niepokojącego. Odnowa Kościoła jest w naszych rękach, jest naszą sprawą i powinnością – mówił kaznodzieja, dodając, że wiele zależy od tego, “czy znajdziemy w sobie odwagę, by otworzyć się na słuchanie innych, na zmianę własnych postaw, na wolę współpracy”.

– Mówili niektórzy o św. Franciszku, że jest naiwny, że pięknoduch z niego i marzyciel. A jednak to on odnowił Kościół, odbudował go z ruin grzechu, ludzkich słabości i zła. Mówią dziś niektórzy, że braterstwo między ludźmi, których wiele różni, jest mrzonką. A jednak św. Franciszek i wielu po nim udowodniło, że jest to pragnienie, które warto realizować. To nieprawda, że niewiele od nas zależy. Miejmy odwagę marzyć o lepszym świecie. Miejmy odwagę, jak św. Franciszek, te marzenia spełniać – zaapelował na koniec.

Św. Franciszek z Asyżu powołał III Zakon Braci i Sióstr od Pokuty w roku 1221. Pierwsze wspólnoty III Zakonu św. Franciszka na ziemiach polskich powstały po przybyciu franciszkanów do Wrocławia w 1236 r. i do Krakowa w 1237 r.

Przez okres średniowiecza oraz w ciągu dalszych wieków III Zakon św. Franciszka był bardzo liczny i zrzeszał osoby różnych stanów i zawodów, w tym duchownych diecezjalnych, biskupów, kardynałów oraz papieży.

W Polsce po II wojnie światowej władze komunistyczne dekretem z 1949 r. zakazały działalności ruchów i stowarzyszeń katolików świeckich, lecz dzięki modlitwie tych, którzy ocaleli, oraz wsparciu kapłanów także świeccy franciszkanie przetrwali.

“Nawracać się i czynić dobro – to główne nasze cele” – mówią tercjarze, przypominając o nazwie wspólnoty nadanej przez św. Franciszka “Bracia i Siostry od Pokuty”. Wśród podejmowanych zadań franciszkanie świeccy wskazują m.in. na apostolstwo dobrego słowa i ducha służby bliźniemu.

Obecnie na świecie jest ok. 400 tys. członków Zakonu, w tym ok. 10 tys. w Polsce.

Patronką Franciszkańskiego Zakonu Świeckich w Polsce jest bł. Aniela Salawa, a tercjarzami byli m.in. św. bp Sebastian Pelczar, profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, św. Albert Chmielowski, malarz, założyciel zgromadzenia albertynów, św. ks. Zygmunt Gorazdowski, opiekun ubogich we Lwowie, malarz Jacek Malczewski, gen. Józef Haller oraz bł. kard. Stefan Wyszyński.

Za: www.gosc.pl

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda