Home WiadomościZ kraju Życie wspólnotowe

Życie wspólnotowe

Redakcja

PISMO ŚWIĘTE

„Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa; skoro wspólnie z nim cierpimy po to, by mieć też wspólnie udział w chwale”. (Rz 8, 16 – 17)

„Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja – czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka – mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię i w niczym nie dajcie się zastraszyć przeciwnikom. To właśnie dla nich jest zapowiedzią zagłady, a dla was zbawienia, i to przez Boga”. (Flp, 27 – 28) 

„Dusza moja będzie się chlubiła w Panu, 
Niech słyszą pokorni i niech się weselą! 
Uwielbiajcie ze mną Pana, 
Imię Jego wspólnie wywyższajmy” 
(Ps 34, 3 – 4 ) 

„Oto jak dobrze i miło, 
Gdy bracia mieszkają razem; 
Jest to jak wyborny olejek na głowie, 
Który spływa na brodę, 
brodę Aarona, który spływa 
na brzeg jego szaty”. 
(Ps I33, 1 – 2) 

„Przyłącz swój los do naszej wspólnoty, jedna sakwa niech łączy nas wszystkich! Synu mój, nie chodź inną drogą, przed ścieżką ich strzeż swojej stopy, gdyż nogi ich pędzą do zbrodni, śpieszno im: krew chcą wytoczyć”. (Prz 1,14 – 16) 

„Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca, Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia”. (Dz 2,42 – 47) 

„Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego co posiadał, ale wszystko mieli wspólne”(Dz 4, 32) 

„Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra. Jednemu dany jest przez Ducha Dar mądrości słowa, drugiemu umiejętności poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozumienie duchów, innemu dar języków i wreszcie łaska tłumaczenia języków- Wszystko zaś sprawia ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce”. (1 Kor 12, 6 – 11 ) 

„Jeśli więc jest jakieś napomnienie w Chrystusie, jeśli – jakaś moc przekonująca Miłości, jeśli jakiś udział w Duchu, jeśli jakieś serdeczne współczucie – dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego, a niczego nie pragnąc dla właściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały , lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie. Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich”. (Flp 2, 1 – 4 ) 

DOKUMENTY KOŚCIOŁA 

„Życie wspólne na wzór Kościoła pierwotnego, w którym mnóstwo wierzących było jednym sercem i jedną duszą (por. D z 4, 32), podtrzymywane nauką ewangeliczną, świętą liturgią, a zwłaszcza Eucharystią – ma dalej trwać w modlitwie i wspólnocie tego samego ducha (por. Dz 2, 42). Zakonnicy, jako członki Chrystusa, w obcowaniu braterskim powinni wzajemnie się wyprzedzać w okazywaniu czci (por, Rz 12, 10), jeden drugiego brzemiona nosząc (por. Gal 6, 2). Skoro bowiem miłość Boża rozlana jest w sercach przez Ducha Świętego (por. Rz 5, 5), wspólnota zakonna, jako prawdziwa rodzina zgromadzona w imię Pana, cieszy się Jego obecnością (por. M t 18, 20). Miłość zaś jest wypełnieniem prawa (por. Rz 1 3, 10) oraz węzłem doskonałości (por. Kol 3, 14) i wiemy, że dzięki niej przeszliśmy ze śmierci do życia (por. 1 J 3, 1 4). Ponadto jedność braterska daje świadectwo przyjścia Chrystusa (por. J 13, 35; 1 7, 2] ) i jest źródłem wielkiej siły apostolskiej. (Perfektae caritatis 15) 

W Instytutach zakonnych oddających się pracy apostolskiej, trzeba w sposób zgodny z powołaniem Instytutu, popierać wszystkimi siłami życie wspólne, które jest tak ważne, by zakonnicy jako rodzina zjednoczona w Chrystusie zachowali braterską spójnię. W tego rodzaju instytutach porządek dzienny często nie może być taki sam we wszystkich ich domach, a niekiedy w tym samym domu, dla wszystkich zakonników. Zawsze jednak tak go należy ułożyć, by zakonnicy prócz czasu poświęconego zajęciom duchowym i pracom, mieli także nieco czasu dla siebie i mogli korzystać ze stosownego odpoczynku (Ecclesiae Sanctae 25 i 26) 

Wspólnota zakonna jest sama w sobie rzeczywistością teologalną i przedmiotem kontemplacji; jako „rodzina zgromadzona w imię Pana”, jest ze swej natury miejscem, gdzie doświadczenie Boga powinno w szczególny sposób osiągnąć swoją pełnię i udzielać się innym. Wzajemna życzliwość braterska, w miłości, przyczynia się do stworzenia klimatu, który sprzyja duchowemu postępowi każdego. Dlatego właśnie zakonnicy potrzebują „miejsca modlitwy” wewnątrz swych własnych domów, które stanie się nieustannym wezwaniem i podtrzymaniem codziennego ich dążenia do spotkania z Bogiem, źródłem wspólnoty w miłości. Realna obecność Pana Jezusa w Eucharystii, strzeżona i adorowana z głęboką pobożnością, będzie dla nich żywym znakiem wspólnoty, która buduje się każdego dnia w miłości. Zadaniem przełożonego we wspólnocie jest jej duchowe a zarazem duszpasterskie ożywianie stosownie do „łaski jedności” właściwej dla każdego Instytutu. (Dimensio contemplata 15 i 16) 

Życie braterskie we wspólnocie jawi się zawsze jako radykalny wyraz wspólnego ducha braterstwa, który jednoczy wszystkich chrześcijan. Wspólnota zakonna to widzialny znak komunii, która jest fundamentem Kościoła, a jednocześnie zapowiedź jedności, do której dąży jako do swojego celu. „Zakonnicy, zaprawieni do życia wspólnotowego, są powołani, by we wspólnocie Kościoła i w świecie być świadkami i twórcami komunii, która wedle zamysłu Boga stanowi szczyt historii człowieka. Przede wszystkim poprzez profesję rad ewangelicznych, która uwalnia miłość od wszelkich ograniczeń, zakonnicy jako wspólnota stają się makiem profetycznym głębokiej jedności z Bogiem umiłowanym ponad wszystko. Ponadto, poprzez codzienne doświadczenie wspólnoty życia, modlitwy i apostolstwa, będące istotnym i wyróżniającym elementem tej formy życia konsekrowanego, stają się ‘znakiem wspólnoty braterskiej’ . Wobec świata, często tak głęboko podzielonego, oraz wobec wszystkich swoich braci w wierze dają świadectwo, że możliwa jest wspólnota dóbr, braterska miłość, wspólny sposób życia i działania, a to dzięki przyjęciu zaproszenia do pełniejszego i bliższego naśladowania Chrystusa Pana, posłanego przez Ojca, aby .jako pierworodny między wielu braćmi ustanowił przez dar Ducha nową wspólnotę braterską. (Congregavit nos in unum Christi amor 10) 

Znaczny wpływ środków społecznego przekazu na życie i mentalność współczesnych nam ludzi daje się odczuć także we wspólnotach zakonnych i nierzadko kształtuje też sposób porozumiewania się ich członków. (…) Zwłaszcza telewizja, kiedy staje się jedyną formą rozrywki, utrudnia lub wręcz uniemożliwia nawiązanie właściwych relacji między ludźmi, ogranicza braterską komunikację i może nawet szkodzić życiu konsekrowanemu. (Congregavit nos in unum Christi amor 34) 

Życie braterskie jest równie ważne jak działalność apostolska. Wymogi posługi apostolskiej nie mogą zatem być przyczyną ani usprawiedliwianiem niedostatecznego życia wspólnotowego- Działalność zakonników musi być działalnością osób żyjących we wspólnocie, a więc powinien ją przenikać duch wspólnotowy osób, które starają się szerzyć braterstwo słowem, czynem i własnym przykładem. 

Wspólnoty zakonne, które swoim życiem głoszą radość oraz ludzką i nadprzyrodzoną wartość chrześcijańskiego braterstwa, wymownym językiem faktów świadczą wobec naszego społeczeństwa o przekształcającej mocy Dobrej Nowiny. 

Jakość życia braterskiego wpływa decydująco na wytrwanie w powołaniu poszczególnych zakonników. (Congregavit nos in unum Christi amor 55n do 57) 

W parafiach niekiedy trudno jest pogodzić życie parafialne i wspólnotowe. Głębokie zaangażowanie w duszpasterstwo parafii powoduje niekiedy zaniedbanie charyzmatu instytutu i życia wspólnotowego i prowadzi do tego, że wierni, duchowieństwo diecezjalne, a także sami zakonnicy tracą poczucie specyfiki życia zakonnego. Palące potrzeby duszpasterskie nie mogą przysłonić faktu, że najlepszą formą służby na rzecz Kościoła jest w przypadku wspólnoty zakonnej wierność własnemu charyzmatowi. Przejawia się to także w przyjmowaniu i prowadzeniu parafii: powinno się preferować te parafie, które pozwalają żyć we wspólnocie i wyrażać własny charyzmat. (Congregavit nos in unum Christi amor 61 ) 

W odpowiedzi na Boże wezwanie i starając się wprowadzić w życie to, o co modlił się Chrystus: „aby byli jedno… , aby świat uwierzył”, zobowiązujemy się żyć razem naszym powołaniem apostolskim do pojednania, zjednoczeni w tej samej wierze, w tej samej nadziei i ożywieni przez tego samego Ducha, tworząc jedno serce i jedną duszę w tej samej rodzinie zakonnej. 

Zjednoczeni przez chrzest, przez profesję rad ewangelicznych, przez nasze nabożeństwo do Maryi, Pojednawczyni grzeszników, jedynie jako wspólnota jesteśmy dla świata świadkami obecności Boga wśród nas i mocy Ewangelii do zgromadzenia, w jednej wspólnocie braterskiej, ludzi wszystkich języków, ras i narodów. 

W prawdziwym duchu miłości każdy członek jest odpowiedzialny za żywotność swojej wspólnoty i każdy będzie rozwijał swoją osobowość przez czynne uczestnictwo w wysiłkach wszystkich, aby stworzyć klimat prawdy, zaufania i serdeczności. 

Ożywieni tą samą miłością Chrystusa w służbie tego samego posłannictwa, współodpowiadamy za nasze apostolstwo. W ten sposób jesteśmy wezwani do jednoczenia naszych wysiłków dla budowania Królestwa Bożego. 

Godząc się na siebie, kochając się wzajemnie i przebaczając sobie nawzajem w duchu miłości chrześcijańskiej, będziemy czuwali nad tym, by świadczyć sobie przysługi nawet w najdrobniejszych sprawach, które tworzą wątek życia wspólnego. Szczególną troską otaczamy naszych chorych, niedołężnych i podeszłych wiekiem braci, niosąc im całkowitą pomoc materialną, moralną i duchową, której wymaga ich stan. Zachowamy wiernie wobec Pana pamięć o naszych zmarłych, ofiarując za nich przepisane modły. 

Przekonani o wzajemnym wpływie naszego osobistego życia z wiary i życia z wiary wspólnoty, będziemy się spotykać regularnie na wspólnej modlitwie. Wspólna modlitwa, a specjalnie Eucharystia, będzie głównym źródłem, z którego będziemy czerpać wiarę i miłość, konieczne do jedności naszej wspólnoty i do wypełniania naszego posłannictwa. 

Aby bardziej zacieśnić więzy braterskie, które nas łączą, wykorzystamy do tego okazje, które są wyrazem ludzkiej przyjaźni i wcielają w życie nasze braterstwo. 

Nasze wspólnoty powinny być żywymi znakami miłości Chrystusa. Będą otwarte i gościnne dla wszystkich. Nasza gościnność będzie w ten sposób świadectwem naszego pragnienia i naszej radości, by dzielić swe życie z innymi i służyć wszystkim. (Reguła r. III: Życie we wspólnocie; por. również: Normy konstytucyjne 27 – 28 i Normy kapitulne 29 – 37; Statuty prowincjalne r. VI: Życie wspólnotowe Prowincji) 

Stan duchowy Prowincji 

(sprawozdanie ks. Prowincjała Augustyna Hamielca MS na Kapitułę Prowincjalną 1-8 IV 1997 r.) 

Paragraf pt. „Życie wspólnotowe” 

Nasze Konstytucje bardzo podkreślają istotne znaczenie życia wspólnotowego w naszym Zgromadzeniu. Podają też podstawowe przepisy odnoszące się do budowania wspólnoty, jej przeżywania, braterstwa we wspólnocie oraz zadań jakie mają do spełnienia wszyscy członkowie wspólnoty. Jak w świetle tych wymagań życia wspólnotowego wygląda życie naszych wspólnot w prowincji? Na odcinku tym również można zauważyć więcej blasków niż cieni. Mamy wspólnoty, które są bardzo dobre. Wszyscy w nich czują się na swoim miejscu. Nic brakuje tam czasu na wspólną modlitwę poranną i wieczorną, spotkania wspólnotowe, konferencje, wspólną Eucharystię, wspólne ustalanie i omawianie zadań wspólnotowych i duszpasterskich, wspólne posiłki i rekreacje. Tam relacje między członkami wspólnoty oraz przełożonymi a wspólnotą są bardziej rodzinne, ciepłe, serdeczne. Taki model życia wspólnotowego upowszechnia się coraz bardziej w naszej prowincji. 

Są także u nas takie domy czy rezydencje, gdzie życie wspólnotowe znajduje się w stanie szczątkowym. Czasem zdarza się to tam, gdzie niektórzy współbracia dyspensują się od życia wspólnotowego fałszywym przeakcentowaniem swych obowiązków duszpasterskich, indywidualiści, którzy nie przejawiają chęci w realizowaniu zadań wspólnoty, natomiast bardziej są zainteresowani realizacją swoich upodobań, lubią działać na własny rachunek, w pojedynkę, nie czują się braćmi, nie doceniają zadań pełnionych przez innych współbraci. 

Jest rzeczą zrozumiałą, że w budowaniu wspólnoty, w przeżywaniu ducha wspólnotowego i braterstwa zakonnego niezastąpioną rolę spełnia przełożony wspólnoty. Bardzo akcentowana służebna rola przełożonego, stawia przed przełożonymi bardzo trudne wymagania i nie zawsze można znaleźć współbrata, który posiadałby potrzebne walory. Przełożony jest związany ze wspólnotą podwójnymi więzami, które zobowiązują go do zaznaczenia swej obecności we wspólnocie. Najpierw jest on członkiem wspólnoty na mocy otrzymanego daru życia zakonnego we wspólnocie, i z tego tytułu powinien być obecny we wszystkich przejawach życia wspólnotowego, jak brat wszystkich we wspólnocie i traktować wszystkich jak braci. Ale jest on również przełożonym wspólnoty, dlatego ma być jej pasterzem, przewodnikiem, animatorem. 

Ojciec święty w swoim nauczaniu zawartym w ” Vita Consecrata” naucza: „Kto sprawuje władzę, nie może zrzec się swojej funkcji pierwszego zwierzchnika wspólnoty, który przewodzi braciom w drodze duchowej i apostolskiej. Choć władza winna mieć przede wszystkim charakter braterski i duchowy, a tym samym ci, którzy ją sprawują winni nawiązywać dialog ze współbraćmi i współsiostrami w procesie podejmowania decyzji, wypada jednocześnie przypomnieć, że do władzy należy ostateczne słowo i że to ona ma zadbać o wykonanie podjętych decyzji”. (V C 43) 

Jest to ważne zadanie i często niełatwe do wykonania, zwłaszcza, gdy przełożony wspólnoty jest równocześnie proboszczem. Niektóre wspólnoty skarżą się na pewne osamotnienie z powodu słabej obecności przełożonego co zniechęca członków do radosnego przeżywania wspólnoty, prowadzi do zamknięcia w sobie a co „zaradniejsi” szukają radości poza wspólnotą. 

Zdarza się też, że wspólnota tak zrazi przełożonego do siebie, że zamyka się w sobie i nie za bardzo interesuje się wspólnotą. 

Te zalety przełożonego, czy też ich brak nie są zależne od wieku przełożonego. Zdarzają się starsi przełożeni, których kochają i szanują wszyscy członkowie wspólnoty, bo są dla braci dobrymi ojcami i są młodzi wiekiem przełożeni, którzy zanadto pokazują swoją władzę odcinając się od współbraci. 

W większości wspólnot istnieje oddzielona funkcja ekonoma od przełożonego. Jest to dobre rozwiązanie, zalecane przez reguły. Jednakże i za ten odcinek przełożony jest odpowiedzialny. Ekonom jest dla wspólnoty i spełnia pewne funkcje przełożonego w jego imieniu. Zdarza się, że na tym tle również są nieporozumienia, gdy przełożony zapomina o tym i ekonom właściwie staje się drugim przełożonym zwłaszcza w dziedzinie finansowej. Są to jednak raczej sporadyczne wypadki. Bardzo ważne są spotkania wspólnotowe, na których ustala się różne zadania. Nie wszędzie jednak takie spotkania się odbywają. Nie wszyscy przełożeni są do takich spotkań przekonani, albo zrazili się biernością wspólnoty, albo są indywidualistami i sami wolą decydować o wszystkich sprawach, albo wspólnota zraziła się do przełożonego i do wspólnych spotkań gdy stwierdziła, że przełożony nie trzyma się linii ustalonej na spotkaniu. 

Z tego widać, że potrzebujemy szczególnego formowania do życia we wspólnocie i zespołowego działania i że ciągle powinniśmy się uczyć przeżywania wspólnoty w duchu wiary, miłości Boga i bliźniego, miłości wspólnoty. A droga do takiej mądrości prowadzi przez pogłębienie więzi nadprzyrodzonej z Chrystusem i Maryją Saletyńską, Patronką naszego Zgromadzenia. 

Sprawozdanie z kanonicznej wizytacji polskiej Prowincji (dokonane przez ks. Generała Isidro Perin M S 20 III 1997 r.) 

Rozdział 2 „Życie braterskie we wspólnocie” 

Dzisiejszy świat jest podzielony, rządzi się prawami monopolu, nie uznaje wartości, które przynosi Boże Objawienie. Te fakty stawiają zakonnikom zadanie ponownego odkrycia i budowania życia braterskiego na wzór pierwszej wspólnoty apostolskiej. Kościół chciałby ukazywać światu przykłady wspólnot, w których wzajemna troska pomaga przezwyciężyć samotność, więź braterska budzi we wszystkich poczucie współodpowiedzialności, a przebaczenie zabliźnia rany, umacniając w każdym dążenie do komunii. We wspólnotach tego typu charyzmat kieruje wykorzystaniem energii, umacnia wierność i nadaje kierunek pracy apostolskiej wszystkich, zwracając ją ku pełnej misji. Aby ukazać współczesnym ludziom swoje prawdziwe oblicze, Kościół pilnie potrzebuje takich wspólnot braterskich, które samym swoim istnieniem wnoszą wkład w nową ewangelizację, ponieważ w konkretny sposób ukazują owoce <nowego przykazania> (VC 45). 

W tym celu należy rozwijać dwie jakości: 

  • Dialog i wspólne poszukiwanie rozwiązań: ” Trudno oczekiwać od pojedynczych osób rozstrzygających odpowiedzi: mogą one natomiast wyłonić się jako owoc kontaktów i dialogu” (VC 74). 
  • Dyspozycyjność do pracy wspólnie: właśnie we wspólnej pracy ukazuje swoją wartość i sprawdza się jedność wspólnoty. Przedkładać rzeczy wspólne i dobro wspólne nad osobiste, mówił św. Augustyn, jest pewną miarą postępu duchowego. To zakłada oczywiście prawdziwą praktykę, która sumuje akceptację dyscypliny przyjętego wspólnie projektu i prawdziwe pragnienie uczestnictwa w dobru wspólnym, przechodząc ponad szukaniem osobistej afirmacji. „Cała płodność życia konsekrowanego zależy od jakości życia braterskiego we wspólnocie” (Congregavit nos 71) 

Jednakże życie wspólne nie jest czymś co się dodaje do posługi duszpasterskiej. Jest ono częścią składową naszego życia zakonnego. Mamy być dobrymi kaznodziejami, dobrymi sługami Bożego Królestwa. Ale jako zakonnicy mamy dawać świadectwo temu, że „dobrze jest, kiedy bracia mieszkają razem”. Tak więc, wspólnota tworzy się w modlitwie, we wspólnym życiu, współodpowiedzialności i wspólnym planowaniu. Tak dane świadectwo jest naszym darem dla świata, aby on uwierzył w Boga jedynego w Trójcy Świętej „o ile to tylko możliwe, żyjemy we wspólnotach, ponieważ nasze życie jest skoncentrowane na modlitwie, miłości i wzajemnym wspieraniu się. Staramy się współpracować ze sobą, przekonani, że wspólnota nie istnieje dla siebie samej, lecz dla misji. 

Wspólnota Pięćdziesiątnicy, w której Maryja miała ważne miejsce, jest dynamicznym wzorem dla naszych wspólnot” (Duchowość saletyńska nr 27). 

PROPOZYCJE PRZEŻYWANIA WSPÓLNOTY:

  • Uświadomienie sobie czy żyjąc razem doświadczamy prawdziwej wspólnoty. 
    • jakie cechy mojej osobowości pomagają tworzyć wspólnotę a jakie hamują jej rozwój? 
    • okoliczności zewnętrzne (zajęcia duszpasterskie, nieobecności, telewizja itp. ) wpływające destrukcyjnie lub pozytywnie na moją wspólnotę? 
    • co można uczynić dzisiaj, .jutro dla umocnienia mojej wspólnoty? 
  • TYLKO DLA ODWAŻNYCH! – powiedzenie sobie nawzajem prawdy o sobie. 
  • Jakie relacje i zachowania międzyosobowe we wspólnocie utrudniają a jakie pomagają w umacnianiu więzi braterskich? 
  • Wspólnotowe przygotowanie i przeżycie sakramentu pokuty i Eucharystii. 
  • Wspólna modlitwa. 
  • Wspólne wyjście, wyjazd np. plener, grill, teatr, kino itp.

Za: saletyni.pl

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda