Home WiadomościZe Świata Komisariat Ziemi Świętej: W czasie eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie

Komisariat Ziemi Świętej: W czasie eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie

Redakcja

13 czerwca to patronalne święto Kustodii Ziemi Świętej. Św. Antoni z Padwy jest patronem i protektorem franciszkańskiej misji na Bliskim Wschodzie od 105 lat. Jego opieka była szczególnie potrzebna w 1917 roku, gdy walczono na frontach pierwszej wojny światowej. Konsekwencje tej wojny były odczuwalne także w Ziemi Świętej. Obcokrajowcy, w tym także zakonnicy i duchowni, zostali wypędzeni. Władza osmańska zadekretowała o uwięzieniu pozostałych w Jerozolimie franciszkanów włoskiego pochodzenia. Wykonanie zarządzenia pozostawiłoby sanktuaria bez przedstawicieli kościoła łacińskiego z dużym ryzykiem przejęcia ich przez mnichów prawosławnych. Wtedy zalecono zakonnikom modlić się do św. Antoniego. W ostatnim dniu triduum odprawianego w każdym kościele Kustodii ku czci świętego Cudotwórcy, przyszła wiadomość o cofnięciu dekretu o wydaleniu franciszkanów i innych kapłanów. Nie była to jedyna cudowna interwencja przypisywana świętemu Antoniemu w trudnych okresach wojen i zmian politycznych. Po skończonej pierwszej wojnie została skierowana do Stolicy Apostolskiej oficjalna prośba o ustanowienie św. Antoniego głównym Patronem Kustodii Ziemi Świętej. Dekret papieża Benedykta XV, podpisany 28 lipca 1920 roku, ukoronował starania kustosza oraz potwierdził wielowiekowe nabożeństwo, jakim Bracia Mniejsi w Ziemi Świętej darzą św. Antoniego z Padwy.

Opieka Świętego Padewskiego konieczna była i w 2025 roku. W nocy z 12 na 13 czerwca Izrael rozpoczął naloty na irańskie cele wojskowe i ośrodki badań nuklearnych. Te izraelskie ataki nie były czymś niespodziewanym, ale stanowiły ostatnie ogniwo w łańcuchu wydarzeń, które miały miejsce 7 października 2023 roku. Był to początek eskalacji napięcia, które doprowadziło do otwartego konfliktu Izrael – Iran, a w końcu do działań USA. W następstwie tego uległ zmianie układ sił na Bliskim Wschodzie. Iran i jego sprzymierzeńcy stracili swoje znaczenie, a Izrael, przynajmniej pod względem militarnym, wzmocnił swoją pozycję. Rozprawa z Hamasem i tragedia bezbronnej ludności w Gazie, wywołały reakcję łańcuchową. Atak izraelski na ambasadę Iranu w Damaszku (1 kwietnia 2024), spowodował militarną odpowiedź republiki islamskiej. Choć były to tylko grupy dronów wojskowych, które nie wyrządziły większych szkód, jednak ukryty konflikt stał się otwarty. Izrael mógł skierować swój atak na Hezbollah w Libanie (wrzesień 2024). W wyniku tych działań zniszczono zaplecze militarne i finansowe tej organizacji terrorystycznej, a jej liderów wyeliminowano. Tzw. „partia Boga” straciła swoich przywódców. Upadek reżimu Baszara al-Assada w Syrii (grudzień 2024) sprawił, że Teheran stracił kluczowego sprzymierzeńca w regionie. Siły proislamskie w Syrii i Iraku stały się niemal bezbronne i rozproszyły się. Tylko jemeńscy Huti pozostali na polu walki z „małym szatanem” – Izraelem. Tak oto rozpadła się „oś oporu” popierana przez reżim ajatollachów. Nic nie stało więc na przeszkodzie, by w Izrael pod pretekstem zneutralizowania niebezpieczeństwa nuklearnego mógł zaatakować bezpośrednio Iran. Celem sił izraelskich stały się bazy rakietowe, ośrodki jądrowe i najważniejsze osoby w programie atomowym, realizowanym przez Iran. Jeszcze do niedawna był to scenariusz nierealny, o którym nikt nawet nie myślał. Ataki obu stron tylko powiększyły zniszczenie i liczbę ofiar. Iran został sprowokowany do odwetu wymierzonego w amerykańskie bazy wojskowe, infrastrukturę energetyczną lub cele cywilne w regionie. Dyplomaci po raz kolejny musieli zmienić swoje scenariusze. Efekty także zaskoczyły: Teheran nie tylko ogłaszał triumf, ale mówiono o przyspieszaniu projektów rozwijania arsenału broni atomowej. Ze swojej strony Izrael robi wszystko, by Irańska Republika Islamska nie stała się mocarstwem nuklearnym. Zapowiada się więc morderczy wyścig zbrojeń w wydaniu bliskowschodnim.

Ustępujący Kustosz Ziemi Świętej o. Francesco Patton przypominał w tamtych trudnych godzinach o duchowej broni, jaką stanowi modlitwa. „Pokładamy ufność w jej skuteczności. Odnawiamy nasze zawierzenie św. Antoniemu, aby nas chronił, jak w przeszłości, oraz by chronił mieszkańców tej ziemi. Prosimy, by po tej godzinie ciemności dał nam łaskę kontynuowania naszej misji”. W zgiełku wojennym nie słychać głosu najbardziej poszkodowanych, niewinnych cywilów. Konflikt izraelsko – irański odsunął uwagę od tragedii w Gazie. Palestyńczycy proszą: „Nie zapominajcie o nas!”. Widać wyraźnie, że przemoc „całkowicie zastępuje logikę dialogu i negocjacji, choćby trudnych”, podkreślał Kustosz Ziemi Świętej. Bliskowschodnie społeczności wieloreligijne zabija szaleństwo wojny i przemocy. Od dwóch dekad biją nieustannie dzwony żałobne dla chrześcijan w Palestynie, Iraku, Syrii i Libanie. Nikt na to nie zwraca uwagi, bo zagłuszają je wybuchające bomby, pociski rakietowe i syreny alarmowe.

(opr. M.C. Paczkowski OFM)

Za: www.terrasancta.pl

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda