Gdy rozpadał się Związek Sowiecki i pojawiła możliwość otwarcia kościołów, michalici razem z dziesiątkami innych kapłanów przyjechali na Białoruś, by podjąć tutaj duszpasterską pracę. Odbudowywali kościoły, stawiali nowe świątynie, kaplice, plebanie. W czwartek, 29 października br., w par. Św. Jana Chrzciciela w Wasyliszkach (diec. grodzieńska) odbyła się dziękczynna uroczystość za 25 lat pracy naszych współbraci na Białorusi. Był to także jubileusz 30-lecia kapłaństwa ks. Stanisława Pytla CSMA, tutejszego proboszcza, który niemal od początku duszpasterzuje w Wasyliszkach.
O godz. 17.00 liturgię Eucharystii celebrowało dwóch grodzieńskich biskupów: ordynariusz Aleksander Kaszkiewicz i biskup pomocniczy Józef Staniewski, przełożony generalny naszego Zgromadzenia ks. Kazimierz Radzik, niemal wszyscy michalici pracujący na Białorusi wraz ze swym przełożonym ks. Marianem Chamienią oraz kilkunastu innych kapłanów. Podczas Mszy św. sakrament bierzmowania przyjęło ponad 70 osób, w zdecydowanej większości była to młodzież.
W jubileuszowe świętowanie włączyły się także siostry michalitki, od samego początku obecne w parafii i ofiarnie wspierające jej duchowy rozwój. Z Polski na uroczystość przybyły cztery siostry: ekonomka generalna Łucja Ożóg, Sylwia Kaźmierczak, Anatolia Linowska i Lucyna Goj. Były także obecne siostry zakonne z innych Zgromadzeń.
„Nie zawiedliście mnie” – powiedział na początku wyraźnie wzruszony ks. proboszcz Stanisław, widząc tłumy wiernych, które wypełniły wasyliszkowską świątynię. Pięknie podczas liturgii śpiewała miejscowa schola dziewcząt. Po Mszy św., niczym ogromna rzeka popłynęły liczne delegacje z kwiatami i prezentami, by złożyć najlepsze życzenia swemu Proboszczowi. Jedna z kobiet dokładnie wyliczyła, ile podczas tego ćwierćwiecza zostało ochrzczonych dzieci i dorosłych, ilu przyjęło sakrament bierzmowania, ile małżeństw zostało pobłogosławionych, a ilu parafian odeszło z tego świata. Głos zabrał także Ojciec Generał, s. Ekonomka, a na końcu bp Aleksander.
W prezbiterium siostry michalitki zrobiły piękną dekorację: z jednej strony siedem płomieni symbolizujących dary Ducha Świętego, z drugiej herb michalitów, dwie cyfry „25” oraz zdanie „Ciebie Boga wysławiamy”. Cała uroczystość była rzeczywiście niezwykłym hymnem wdzięczności za wszystko, co dobry Bóg przez minione 25 lat dokonał w parafii, wykorzystując „dłonie, pełne zapału serca i krople potu” swych wiernych sług i służebnic.
Za: www.michalici.pl
