Home WiadomościZakony dla Ukrainy Ukraińska elżbietanka: prowadzę adorację i robię smalec do chleba

Ukraińska elżbietanka: prowadzę adorację i robię smalec do chleba

Redakcja

Wielu ludzi modli się teraz łzami klęcząc przed Najświętszym Sakramentem. Mówi o tym ukraińska elżbietanka, która znajduje się w Czarnomorsku nieopodal Odessy. Siostra Anna jest sama w klasztorze, jej współsiostrę wojna zastała na rekolekcjach w Polsce i właśnie do niej wraca samochodem wypełnionym po brzegi najpotrzebniejszą pomocą.

Siostra Anna podkreśla, że sytuacja w mieście jest na razie stabilna, choć w każdej chwili może dojść do rosyjskiej ofensywy na Odessę. Rośnie liczba potrzebujących. Dostarczany do sklepów towar znika w mgnieniu oka. „Ludzie stali się bardziej wrażliwi, przychodzą i pytają, co mi kupić, bym dalej mogła nieść pomoc potrzebującym” – mówi elżbietanka, która nie tylko robi smalec do chleba i gotuje zupę dla potrzebujących, ale z powodu braku kapłana organizuje modlitwę i codzienną adorację.

„Jest u nas każdego dnia adoracja, jest modlitwa. Więcej ludzi zaczęło przychodzić niż wcześniej. Nie mamy teraz księdza więc to ja prowadzę liturgię Słowa i udzielam im Komunii św., daję im Pana Jezusa. Doświadczają, że teraz jest moc jedynie od Pana Boga – mówi papieskiej rozgłośni siostra Anna. – Słychać alarmy, przez pierwsze dni był ostrzał. Była straszna panika w sklepach, żeby zabezpieczyć sobie choćby mąkę i drożdże. Wszystko dowożą, ale nie nadążają. Kolejki są przed sklepami. Ludzie mają jeszcze jakieś zapasy, ci którzy nie mają, przychodzą do nas i dostają gorącą zupę, herbatę i chleb. Robiłam też smalec do chleba, ale ostatnio trudno o słoninę, może przywiozą w przyszłym tygodniu. Na razie jakoś sobie radzę sama, aż tak wielu ludzi nie przychodzi. Nasi parafianie, póki co jeszcze mają żywność i chcą się dzielić z innymi. Jak była zbiórka produktów dla wojska też przynosili. Pytają mnie czy nie potrzebuję pomocy, chcą kaszę kupić czy inne rzeczy bym miała dla potrzebujących. Ludzie nie tylko teraz patrzą na siebie i swoje rodziny, ale również otwierają się na potrzeby innych.“

Beata Zajączkowska – Watykan

Za: www.vaticannews.va

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda