Home WiadomościZ kraju Trwali na modlitwie… z błogosławionym Jerzym

Trwali na modlitwie… z błogosławionym Jerzym

Redakcja

19 października na Włocławskiej Tamie, zgromadziły się tłumy wiernych by uczcić 27 rocznicę męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Miłość do kapelana ludzi pracy i patrona powstającego Sanktuarium Męczeństwa przy nadwiślańskim brzegu przywiodła pątników pod Krzyż Pomnik, gdzie rozpoczęły się tegoroczne uroczystości. Przybyłych gości tradycyjnie w tym miejscu przywitał przedstawiciel Solidarności. Wśród przedstawicieli Kościoła był obecny ksiądz abp. Tadeusz Gocłowski z Gdańska, z ramienia Episkopatu – wieloletni duszpasterz ludzi pracy, a także żywy świadek wydarzeń solidarnościowego zrywu i życia bł. Jerzego. Wraz z ks. bp Stanisławem Gębickim, który reprezentował ks. bp Wiesława Meringa ordynariusza Diecezji Włocławskiej i Ojcem Prowincjałem Braci Pocieszycieli z Getsemani, duchowni złożyli kwiaty pod Krzyżem, upamiętniającym dramatyczną śmierć ks. Popiełuszki. Po krótkim nabożeństwie, wyruszyła przez Włocławską Tamę w kierunku Sanktuarium procesja z relikwiami zamordowanego kapłana. Procesje tworzyły licznie reprezentowane środowiska przez delegacje i wystawione poczty sztandarowe, a także siostry zakonne, alumni, kapłani i rzesza wiernych. Po przybyciu do świątyni został wystawiony krótki spektakl przygotowany przez uczniów Gimnazjum nr 2 we Włocławku, który przybliżył duchową sylwetkę bł. Jerzego. Kulminacyjnym momentem dorocznych uroczystości była sprawowana odpustowa Eucharystia. W kościele słowo przywitania skierował do wszystkich uczestników: o. Świerad M. Pettke CCG: „19 października 1984 r. po wielu miesiącach kampanii nienawiści i prowokacji, a ostatecznie udręczenia kapłana przez oficjalnych przedstawicieli władzy ówczesnego PRL-u, właśnie tutaj, pod osłoną nocy nadeszła męczeńska śmierć. Opatrzność Boża wybrała właśnie to spiętrzenie na Wiśle, chcąc nam i potomnym coś podpowiedzieć. Wtedy, po latach przygnębienia stanem wojennym wiadomość o męczeństwie młodego kapłana wstrząsnęła moralnie narodem i symbolicznie zatamowała fale dotychczasowej nienawiści i maniakalnie powtarzanego kłamstwa. Wydaje się, że moralne zwycięstwo tej śmierci jeszcze wyraźniej z głębokości woła również na naszą współczesność.” W czasie homilii ksiądz arcybiskup Gocłowski złożył świadectwo osobistych spotkań z żoliborskim kapłanem. Podkreślił także wagę odważnej decyzji ks. Popiełuszki w organizowaniu w tamtym trudnym czasie stanu wojennego pielgrzymek ludzi pracy do Jasnogórskiej Królowej. Warto pamiętać, zaznaczył ks. Arcybiskup, że pielgrzymki te nie powstały instytucjonalnie, ale zrodziły się spontanicznie, jako odpowiedź na potrzeby jednoczenia się ludzi pracy w naszej ojczyźnie pod opieką Matki Jezusa i Matki Kościoła. W sercach robotników i związkowców Solidarności rodziło się pragnienie by swoją trudną sytuację życiową zawierzyć Matce Bożej i właśnie tutaj w Sanktuarium Narodu odczytywać rokrocznie ewangeliczne przesłanie w kształtowaniu etosu ludzkiej pracy. Ksiądz Jerzy doskonale odczytał znaki czasu podejmując się trudu organizacji pielgrzymek. Początki były skromne, skupiły na Jasnej Górze zaledwie kilka tysięcy uczestników. Jednak dzięki zaangażowaniu i osobistej charyzmie ks. Popiełuszki pielgrzymki te zyskały wymiar ogólnopolski, a liczba pielgrzymów zwykle przekraczała dużo ponad 100 tysięcy uczestników. Wówczas Episkopat Polski dostrzegając coraz większe owoce tych spotkań wyznaczył moderatora – w osobie Ks. Abpa Gocłowskiego i przejął duchowy patronat pielgrzymek tego środowiska corocznie w trzecią niedzielę września.  Dodajmy, że przez ostatnie 27 lat żadnej z tych pielgrzymek nie opuściła mama bł. ks. Jerzego, Pani Marianna Popiełuszko i najbliższa rodzina. Na zakończenie Mszy Świętej we włocławskim Sanktuarium Męczeństwa, wszyscy obecni mogli dotykalnie uczcić relikwie błogosławionego kapłana.

Dzień odpustu nie zakończył się jednak tak szybko. Późnym wieczorem do Domu Prowincjalnego Braci Pocieszycieli w Michelinie przybyła Pani Marianna Popiełuszko wraz z synem Stanisławem. Po warszawskich uroczystościach w kościele św. Stanisława na Żoliborzu przybyli do Włocławka. Po wspólnej kolacji nastąpiło spotkanie ze wspólnotą braci. Mama świętego zachęcała młodzież zakonną do wiernego trwania przy Bogu w doświadczeniach i przeciwnościach, jakie niosą obecne czasy, wspominając trudności, z jakimi zmierzał się już od dzieciństwa ks. Jerzy. Wspólne rozmowy można by nazwać niedokończonymi… Rano rodzina Państwa Popiełuszków nawiedziła Sanktuarium Męczeństwa, gdzie po skończonej modlitwie oddała cześć relikwiom ks. Jerzego. Modlitwie rodziny ks. Jerzego towarzyszyli uczniowie i nauczyciele gimnazjum w Modzerowie, które w przyszłym roku przyjmie świętego męczennika za swojego duchowego patrona i opiekuna szkoły. Spotkanie z Panią Marianną, jej osobiste i matczyne błogosławieństwo wywarło niezwykłe przeżycie na obecnych. Drodzy goście udali się na Tamę by w cichej i osobistej modlitwie zawierzyć swoje intencje Dobremu Bogu przez wstawiennictwo Błogosławionego. Następnie wyruszyli w drogę do Torunia i Górska by również tam duchowo przemierzyć ostatnie stacje ziemskiej drogi syna i oczyma wiary dostrzegać Boże dzieła wyrastające z tej okrutnej śmierci.

Sanktuarium Męczeństwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki staje ważnym miejscem nie tylko na mapie Diecezji Włocławskiej, Kujaw czy Pomorza. Zaczyna być rozpoznawane nie tylko na mapie religijnej Polski, ale dzięki popularności Błogosławionego Jerzego znane jest w Europie i Ameryce. Do tego wyjątkowego miejsca przybywa coraz więcej pielgrzymów – z Polski i zza granicy. Pielgrzymi – kierowani pragnieniem spotkania się z osobą i przesłaniem Bł. ks. Jerzego pragną przez jego wstawiennictwo polecić Bogu wszystkie swoje sprawy i tu na spiętrzeniu rzeki modlić się o wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka na trudne czasy które nadchodzą(Jan Paweł II). Świątynia na tamie staje się żywym pomnikiem życia i duchowego testamentu błogosławionego kapłana. Pamięć o wydarzeniach, które na stałe wpisały się w historię miasta kultywują Bracia Pocieszyciele, tak by ofiara męczennika naszych czasów nie poszła w zapomnienie, ale pomnażała dobro.

o. Michał Krysztofowicz CCG

SERWIS INFORMACYJNY KONFERENCJI WYŻSZYCH PRZEŁOŻONYCH ZAKONÓW MĘSKICH W POLSCE

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda