S. Anna Stara, Zakonnice i ewangelizacja

 
S. Anna Stara
Zgromadzenie Sióstr od Aniołów (Białoruś) 

ZAKONNICE I EWANGELIZACJA. WYPOWIEDŹ W TRAKCIE SYNODU

 Rzym, VII Kongregacja Synodu, 6 października 1994 r.

 

Lata reżimu komunistycznego wycisnęły piętno na apostolstwie wspólnot zakonnych. Oficjalnie przestały one istnieć. Prawdą jest jednak, że to właśnie żeńskie zgromadzenia zakonne, działające oczywiście w warunkach utajonych, w znacznej mierze przyczyniły się do przetrwania Kościoła katolickiego na Wschodzie, w tym także na Białorusi. Siostry zmuszone były zrezygnować zarówno z życia wspólnotowego, jak i z jawnej działalności apostolskiej. Mieszkały najczęściej pojedynczo, spotykając się tylko przy okazji uroczystości zakonnych, odbywających się w całkowitej konspiracji. W wielu domach sióstr przechowywany był Najświętszy Sakrament, zdarzało się, że za tabernakulum służyła szafka w kredensie. Z adoracji Jezusa eucharystycznego siostry czerpały siłę do pracy apostolskiej, która wiązała się wówczas z ryzykiem, z narażeniem się na represje czy po prostu więzienie. Trzeba wspomnieć, że niebezpieczeństwo groziło nie tylko ze strony władz. Należało zachować ostrożność wobec każdego napotkanego człowieka, ponieważ każdy mógł być potencjalnym donosicielem. W tej sytuacji siostry starały się być «przedłużeniem ręki kapłana», szły tam, gdzie kapłan nie mógł dotrzeć — katechizowały w domach prywatnych, gromadząc niewielkie grupki dzieci, młodzieży i dorosłych, potajemnie przygotowywały wiernych do sakramentów świętych, roznosiły komunię św. chorym, ułatwiały odprawianie Mszy św. w domach prywatnych kapłanom pozbawionym przez władze możliwości jawnego sprawowania funkcji kapłańskich. Pod pretekstem rodzinnych uroczystości czy świąt siostry tworzyły tzw. kręgi biblijne, do których szczególnie garnęła się młodzież, odnajdując w Ewangelii prawdę, fałszowaną nieustannie przez wychowanie materialistyczne. Jako ciekawostkę chcę podać fakt, że w 1972 r. zakonnice na Białorusi przepisały ręcznie 15 tys. katechizmów, ponieważ nie dysponowały wówczas żadnymi pomocami katechetycznymi.

Bardzo ważna była w tym czasie współpraca sióstr z ludźmi świeckimi. Osoby pozostające w kręgu bezpośredniego oddziaływania apostolskiego sióstr szły dalej, dzieląc się z innymi bogactwem wiary.

Specyficzna sytuacja, w której wypadało żyć siostrom, wpływała bardzo niekorzystnie na formację zakonną i budowanie więzi wspólnotowej. Nie było możliwości prowadzenia formalnych nowicjatów czy junioratów. Nie starczało czasu na dokształcanie teologiczne — siostry pracowały zawodowo w placówkach państwowych, a wolne chwile przeznaczały na działalność apostolską i dobroczynną.

Pomimo tych wszystkich trudności wciąż rodziły się nowe powołania, wiele młodych serc garnęło się do Chrystusa z pragnieniem oddania Mu swego życia.

Rok 1989 zapoczątkował falę przemian politycznych na Wschodzie, które radykalnie zmieniły sytuację Kościoła, przynosząc długo oczekiwaną, wymodloną wolność. Życie religijne mogło nareszcie wyjść z podziemia na światło dzienne.

Wyłoniła się potrzeba zdobywania przez siostry odpowiednich kwalifikacji, gruntownego pogłębienia wiedzy teologicznej, by móc odpowiedzieć na oczekiwania ludzi szukających prawdy. Wiele zgromadzeń zakonnych stanęło przed dylematem: w dalszym ciągu angażować wszystkie siły w pracę apostolską czy nastawić się na organizowanie właściwego życia wspólnotowego i na dokształcanie sióstr, by ich przyszłej pracy apostolskiej zapewnić solidny fundament? Trzeba tu jednak zaznaczyć, że oczekiwania ludzi świeckich wobec sióstr zakonnych dotyczą nie tylko odpowiedniej wiedzy religijnej, ale także — a może przede wszystkim — świadectwa życia autentycznie i bez reszty oddanego Bogu.

Ukazałam niektóre — jak się wydaje — z najważniejszych zadań, jakie stoją przed zgromadzeniami zakonnymi na Białorusi. Wiemy, że w przyszłość musimy iść czerpiąc z bogatych doświadczeń przeszłości. Trzeba nam rozwijać dalej te istotne wartości życia konsekrowanego, które w przeszłości były naszą siłą i źródłem trwania. Musimy korzystać z nich tak, byśmy i dziś były zdolne podjąć nowe zadania. Wiemy i wierzymy, że jako zgromadzenia zakonne jesteśmy potrzebne Kościołowi na Białorusi w dziele nowej ewangelizacji. Ufamy Bogu, który doprowadził nas do tego momentu historii. Wierzymy, że będzie z nami. Oddajemy naszą przyszłość w ręce Maryi i św. Michała Archanioła, patrona Białorusi. Wierzymy, że wiara, nasze doświadczenia i otwartość na nowe wezwania pomogą nam prawidłowo rozeznawać tę drogę, którą musimy wybierać teraz, wybierając przyszłość.

L’Osservatore Romano, wydanie polskie, 1995, nr 1 (169) s. 28-29


 

Copyright © Konferencja Episkopatu Polski

Wpisy powiązane

Robert P. Maloney CM, Skierujcie do nas głośne wezwanie – bądźcie prości

Kard. Roger Etchegaray, Ewangeliczne ubóstwo

Kard. Edmund Casimir Szoka, Tożsamość zakonna