S. Hinako Imaizumi, CND, Miłość Boga jedynym ważnym czynnikiem w życiu konsekrowanym. Wypowiedź w trakcie Synodu

 

Hinako Imaizumi, CND
Japonia 

MIŁOŚĆ BOGA JEDYNYM WAŻNYM CZYNNIKIEM W ŻYCIU KONSEKROWANYM. WYPOWIEDŹ W TRAKCIE SYNODU

Rzym, XIV Kongregacja Synodu, 11 października 1994 r.

 

Proszę pozwolić, że podzielę się tu moją bardzo prostą refleksją osobistą.

Jestem siostrą zakonną, ponieważ zostałam powołana. Gdy przed wielu laty uświadomiłam sobie po raz pierwszy, że jestem powołana przez Boga, byłam oszołomiona. Trudno mi było w to uwierzyć. Ale upewniło mnie o tym oficjalne potwierdzenie Kościoła przez zgromadzenie. Od tego czasu Bóg dał mi silne poczucie przynależenia do mojego ukochanego zgromadzenia. Nie zasłużyłam na takie samopoczucie. To dzięki moim kochającym współsiostrom czuję się szczęśliwa wśród nich.

Do dziś pozostaje to dla mnie tajemnicą, dlaczego właśnie mnie wybrał Bóg. Jest w Japonii wiele świeckich chrześcijan, czy buddystów, posiadających głębszą niż moja duchowość, lub którzy są bardziej wspaniałomyślni i oddani w służbie innym albo sumienniejsi w swej pracy zawodowej.

W ciągu 40 lat mojego życia zakonnego wykonywałam różne prace, które czyniły mnie szczęśliwą, bo mogłam być pomocna dla drugich. Ale moją największą radością były zawsze okazje do dzielenia się z drugimi moim doświadczeniem miłości Boga, Jego osobistej miłości. … Wiem, że moim zadaniem jest pozwolić Bogu działać, i staram sią o to.

Żyłam w zgromadzeniu przed Soborem Watykańskim II, w czasie jego trwanie i w czasie posoborowym. Przeżywałam chwile niewinnego triumfalizmu, niepewności i zachwytu, a także błędy. Obecnie cieszę się tym, co mi jest dane. …

Mam swoje zalety i swoje wady – jako człowiek i jako Japonka. Niekiedy chciałabym, aby ludzie traktowali mnie zgodnie z moim wiekiem, doświadczeniem, itp. Ale wiem, że na to potrzebują czasu, tak jak ja go potrzebuję. Wiem, że muszę być cierpliwa i dobra. Ja także często nie rozumiem drugich, ale nie zamykam sią w sobie świadomie. Staram się być otwarta na Ducha Świętego. Myślę, że teologia i inne rodzaje wiedzy mogą nam pomóc w naszych osądach. Mam też nadzieję, że i ten Synod będzie rozpatrywał sprawy z perspektywy teologii i racji rozumowych. Jednak obecnie wszystko to uważam za drugorzędne.

W swojej młodości byłam raczej przemądrzała, lecz obecnie wiem, że rozumowanie pojęciowe nie ma wiele do czynienia z MIŁOŚCIĄ BOGA, która jest JEDYNYM ważnym czynnikiem w życiu konsekrowanym.

Dziękuję bardzo.

Archiwum KWPZM

Wpisy powiązane

Robert P. Maloney CM, Skierujcie do nas głośne wezwanie – bądźcie prości

Kard. Roger Etchegaray, Ewangeliczne ubóstwo

Kard. Edmund Casimir Szoka, Tożsamość zakonna