Bonfils Jeans SMA, „Mutuae Relationes” – dziesięć lat później

 
O. Jeans Bonfils, SMA, Kongregacja IŻKiŚŻA

„MUTUAE RELATIONES” – DZIESIĘĆ LAT PÓŹNIEJ

Lizbona, 16-21 listopada 1991 r., Zebranie plenarne UCESM 

 

Dnia 14 maja 1978 r., w uroczystość Zesłania Ducha Świętego Kongregacja Biskupów oraz ówczesna Kongregacja Zakonników i Instytutów Świeckich opublikowały dokument „Mutuae Relationes” w oparciu o wskazania soborowe oraz w świetle eklezjologii Vaticanum II i zaproponowały podstawowe i praktyczne kryteria, by uczynić bardziej owocnymi wzajemne stosunki między biskupami i członkami instytutów w Kościele.

Dnia 14 maja 1988 r. te same dykasterie, z których druga otrzymała wtedy nazwę Kongregacji Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, zadały sobie pytanie, czy to, co było ukazane dziesięć lat wcześniej przede wszystkim jako adekwatna odpowiedź na wymagania karności kościelnej i skutecznej współpracy, było we właściwy sposób przyjęte, wiernie przestrzegane i realizowane.

Aby dokonać takiej oceny, skierowały one do biskupów i przełożonych wyższych instytutów zakonnych i stowarzyszeń życia apostolskiego list zachęcający do przemyślenia pełnej realizacji wskazań wypracowanych przez „Mutuae Reationes”. Dlatego prosiły, by przeprowadzili, w sposób, który uznają za najbardziej odpowiedni, uważne studium rozdziałów normatywnych dokumentu i zakomunikowali Stolicy Świętej swoje uwagi:

  • o tym, co już zostało dokonane;
  • o tym, co jeszcze pozostaje do zrobienia;
  • na temat ewentualnych luk napotkanych w tekście;
  • o trudnościach, jakich doświadczyli przy realizacji norm i jak zamierza się je przezwyciężyć.

Do końca czerwca 1989 r. nadeszły do naszej dykasterii następujące odpowiedzi:

  • 15 od krajowych konferencji episkopatu obrządku łacińskiego, na 103 istniejące konferencje;
  • 23 odpowiedzi osobiste od biskupów, przede wszystkim francuskich;
  • 13 od krajowych konferencji przełożonych wyższych, na 153 istniejące;
  • 13 od instytutów zakonnych żeńskich i 4 od instytutów zakonnych męskich.

Od strony przełożonych wyższych reprezentowane są wszystkie kontynenty. Zauważa się jednak znaczący brak Stanów Zjednoczonych Ameryki, Kanady, Indii i Filipin. Znając miejsce życia zakonnego w tych krajach, nie można nie żałować tego braku i nie wyciągnąć z tego faktu wniosku o ograniczoności ankiety.

Odnośnie konferencji episkopatów zauważa się prawie tę samą sytuację /z tym, że jest odpowiedź konferencji episkopatu Kanady/ i trzeba będzie wziąć pod uwagę te same ograniczenia.

Uważamy jednak, że odpowiedzi nadesłane przez instytuty międzynarodowe pozwalają wyrównać część wspomnianych braków. Odwołując się do innych informacji, które dykasteria zebrała odrębną drogą /wizyty biskupów albo przełożonych wyższych; sprawozdania okresowe instytutów itd./ można jednak uważać, że ta próba jest reprezentatywna dla Kościoła powszechnego. I to tym więcej, że brana jest pod uwagę odpowiedź Kongregacji Ewangelizacji Narodów. Zważywszy na doświadczenie i źródła międzynarodowej informacji tej dykasterii, wkład ten znacznie rozszerzył wachlarz informacji otrzymany za pośrednictwem odpowiedzi biskupów i przełożonych wyższych.

Ostatnia uwaga ogólna: treść odpowiedzi jest tak zróżnicowana, a czasem tak mało koherentna do pytań, że jej ocena napotyka na nowe ograniczenia. Mimo wszystko usiłujemy wychwytać to, co jest najistotniejsze.

To, co zostało zrealizowane.

Zanim zostały opublikowane „Mutuae Relationes”, istniały już tu i ówdzie owocne stosunki między biskupami i członkami instytutów albo stowarzyszeń. Dokument nie jest absolutnym początkiem w tej dziedzinie. Jednak zapoznawszy się z nim, jedni i drudzy, oddzielnie lub razem pragnęli studiować jego treść, by przystąpić do wykonania.

Komisje mieszane, które istniały już w niektórych krajach, np. w Hiszpanii i Francji, zostały tu i ówdzie utworzone albo w diecezji albo dla całego kraju, złożone z biskupów /albo ich delegatów/, zakonników /kapłanów i laików/, zakonników oddających się apostolstwu. Na ogół te komisje mieszane już uchwaliły własne statuty, które między innymi postanowieniami przewidują zebrania. Ich częstotliwość jest różna, w zależności od kraju i zależna jest od liczby zakonników, potrzeb chwili, pilności problemów do rozwiązania, spraw, którymi się zajmują: działalność duszpasterska, promocja życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego, duszpasterstwo powołań, nowe inicjatywy ewangelizacji itp.

W Rwandzie np. komisja mieszana zwie się „Komisją Mutuae Relationes”. W niektórych miejscach biskup angażuje się osobiście w promocję życia konsekrowanego, czy to z powodów osobistych czy też dlatego, że pozwala mu na to mała liczba członków instytutów. Postać wikariusza biskupiego odpowiedzialnego za instytuty i stowarzyszenia ma tendencję do upowszechniania się, a jednocześnie precyzuje się jego specyficzne kompetencje. Czasem działa on jako delegat biskupi mający wyższe kompetencje.

Czasem osoba wyznaczona przez biskupa, wikariusz jako delegat ma pełnomocnictwo w odniesieniu do pewnej kategorii zakonników, mówiąc dokładniej – do zakonnic. Ma to tę niedogodność, że z jednej strony pozostawia się całkowicie na boku zakonników laików, a z drugiej odsyła się zakonników duchownych jedynie do rady kapłańskiej, aby zapewnić łączność z biskupem, dając w ten sposób przewagę ich godności kapłańskiej nad konsekracją zakonną i kierując ich zainteresowania ku pokusie, by „rozluźnić do maksimum, czasem aż do zniszczenia to, co charakteryzuje życie zakonne i zakonników i nadaje im oblicze” /Jan Paweł II do zakonników w Brazylii, 3 lipca 1980 r./.

Ośrodki formacji międzyzakonnej, których większość istnieje już od 20 albo 30 lat, rozwinęły się bądź to w celu przygotowania do posługi kapłańskiej zakonników-kleryków, bądź też dla formacji zakonników-laików na dwóch poziomach formacji, początkowej i permanentnej, nie zapominając o ośrodkach formacji formatorów. Ośrodki międzyzakonne dla zakonników-kleryków są nieraz uczęszczane przez kler diecezjalny. Czasem odwrotnie, istnieją seminaria diecezjalne dostępne dla kleryków zakonnych.

Zakonnicy i zakonnice są coraz częściej zapraszani do włączenia się w planowanie duszpasterstwa diecezji. Zakonnicy odpowiedzialni za parafie istnieją od dawna, ale w istocie to postępujące włączanie się w kościoły partykularne odnosi się tylko do ich liczebności.

Ogólnie biorąc, dokument „Mutuae Relationes” wytworzył klimat wzajemnego zaufania, który dotąd nie istniał.

Z pewnością nie można zaprzeczyć, że temu klimatowi sprzyjał już brak personelu gotowego do apostolatu. Coraz bardziej z jednej i drugiej strony wszyscy odczuwali potrzebę łączności i współpracy. A duch soborowy, rozpalony na nowo i podtrzymany przez dokument, znacznie dopomógł stworzyć i rozwinąć ten klimat.

To, co pozostaje do zrobienia.

Tu, unikając przytaczania całych odpowiedzi, co obciążyłoby i przedłużyło to opracowanie, wykorzystamy główne wypowiedzi samych osób konsultowanych czasem dosłownie, aby nic nie uronić ze sformułowań, które zawierają.

Zadanie do wykonania, różne w zależności od dojrzałości Kościołów, jest jeszcze ogromne. Dotyczy aspektów „Mutuae Relationes”, które stopniowo przeanalizujemy:

  1. Sam dokument nie jest jeszcze dostatecznie znany, zwłaszcza w młodych Kościołach, dla których stanowi przecież znakomite źródło i punkt oparcia, aby osiągnąć unormowanie – „Mutuae Relationes”, które są od tego unormowania dość odległe.
  2. Współpraca między biskupami i instytutami „musi stać się dziś bardziej systematyczna i zorganizowana i być ukierunkowana przez misję”. Wśród struktur do ulepszenia albo do stworzenia ich tam, gdzie jeszcze nie istnieją, ankieta wymienia:
  3. Struktury dialogu do określenia w zależności od miejsca i potrzeb na poziomie diecezji, regionalnym i krajowym /MR 52 do 65/. W szczególności powołanie komisji mieszanej: biskupi-przełożeni wyżsi, wyposażonej w statuty elastyczne lecz operatywne, która miałaby okresowe zebrania /MR 63/, jak również powołanie diecezjalnych zrzeszeń zakonnic i zakonników /MR 59/.
  4. Obecność biskupów z jednej strony i przełożonych wyższych męskich i żeńskich z drugiej na ich zebraniach ogólnych. Jest wiadome, że niektóre konferencje episkopatu przed kilku laty umieściły takie postanowienie odnośnie tej obecności w swoich statutach /MR 65/.
  5. Powołanie komisji dla instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego w łonie konferencji episkopatu /MR 64/.
  6. Mianowanie w każdej diecezji, po konsultacji z zainteresowanymi przełożonymi wyższymi, wikariusza biskupiego odpowiedzialnego nie tylko za zakonnice albo wyłącznie zakonnice prowadzące działalność apostolską, ale za wszystkich członków, kleryków i laików, instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego. W większości diecezji jest już ustalona pozycja takiego wikariusza biskupiego. Komisje kanoniczne przy konferencjach przełożonych wyższych przeprowadziły studia, już opublikowane, nad misją tego współpracownika biskupa /por. MR 54/.
  7. Sporządzenie i przestrzeganie pisemnej umowy, gdy biskup diecezjalny powierza dzieło instytutowi w ogólności lub jednemu z członków w szczególności /MR 57-58 i kan. 681, 2/. Niektóre konferencje ustaliły w komisji mieszanej tekst – wzór umowy i są z tego zadowolone. Gdzieindziej pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Jeśliby te umowy istniały, jeśli byłyby przestrzegane i okresowo uaktualniane, stosownie do okoliczności, byłoby mniej próśb występujących w ankiecie z jednej i z drugiej strony odnośnie „uważnego rozeznania /ze strony biskupów/ dzieł i misji powierzanych zakonnikom, aby były zgodne z charyzmatem ich instytutu” – tego, co jest uważane przez niektórych biskupów za zbyt wielką częstotliwość zmian zakonników – „powściągliwości zakonników odnośnie duszpasterskich inicjatyw Kościołów lokalnych”; braku porozumienia przy zamykaniu domów; – sytuacji zakonników kapłanów samotnie żyjących poza wspólnotą.
  8. Wszędzie, gdzie te struktury istnieją i działają normalnie, wspólnota kościelna wzrosła i to szybko, co według wyników ankiety pozostało do zrobienia, ma szanse być zrealizowanym.

Przytaczamy niektóre uwagi:

  1. Uznanie kobiety w Kościele w ogólności, a w szczególności miejsca, które zajmuje zakonnica w ewangelizacji, biorąc pod uwagę nauczanie „Mulieris dignitatem” /MR 49/.
  2. „Zbyt wielkie różnice między diecezjami z punktu widzenia obecności życia zakonnego /liczba, wiek, różnice rozmieszczenia/. Zwłaszcza życie monastyczne stanowi problem w pewnych diecezjach, w których zanikają klasztory jedne po drugich. Czy będą, „pustynie” na mapie obecności monastycznej w pewnych okolicach?”
  3. „Dobra posiadane przez instytuty: zarazem ich wykorzystanie obecne, ich przeniesienie w przypadku zaniku tej czy innej wspólnoty – nie zapominając o świadectwie dawanym otoczeniu”.
  4. „Lepsza znajomość życia zakonnego przez lud chrześcijański” i „lepsza znajomość Kościoła partykularnego ze strony zakonników” /MR 18, 23, 25, 35, 36/. „Wprowadzenie nauczania o życiu konsekrowanym w seminariach diecezjalnych, aby dopomóc wzajemnemu poznaniu się”.
  5. Branie pod uwagę życia konsekrowanego bardziej dla tego, czym ono samo jest przez odniesienie do tajemnicy Kościoła niż dla tego, co robią zakonnice i zakonnicy. Życie zakonne jest jeszcze traktowane zbytnio z punktu widzenia utylitarnego.
  6. Współpraca biskupów i zakonników w dziedzinie formacji, zgodnie z MR 24 do 35.
  7. Rozeznanie, którego powinien dokonać biskup – i w którym może być wspomagany przez zakonników – odnośnie pojawiania się nowych charyzmatów, powstawania nowych wspólnot o zabarwieniu religijnym, zakładania instytutów zakonnych i stowarzyszeń życia apostolskiego na prawie diecezjalnym wg MR 12, 51 i kan. 605.
  8. Unormowanie życia pustelniczego czasami dzikiego /por. kan. 603/.
  9. Obecność zakonników-kapłanów – jako zakonników w radach duszpasterskich wg kan. 498 I 2-o i 512 I.
  10. Pomoc duchowa dla zakonnic i zakonników-laików zwłaszcza przez Sakrament Eucharystii, Sakrament Pojednania, kierownictwo duchowe. Gdy zmniejsza się liczba księży, ta pomoc staje się czasami utrudniona.

To proste wyliczenie „tego, co pozostaje do zrobienia”, zupełnie wystarczy, by wykazać, że zeszyt zleceń komisji mieszanej biskupów i przełożonych wyższych jest dostatecznie wypełniony jeszcze na wiele lat.

Trudności napotkane w realizacji postanowień „Mutuae Relationes” 24 do 67.

Jest rzeczą ważną najpierw zwrócić uwagę na to, że napotkane trudności nie zależą od zawartości dokumentu ani od jego ewentualnych luk, ale przede wszystkim od czynników kulturowych, osobowych lub socjologicznych i kościelnych, albo od natury samej współpracy w sprawach najbardziej skomplikowanych.

Wymieńmy niektóre z trudności opisanych w odpowiedziach na ankietę. Jedna z konferencji episkopatu wyznaje: „Wszyscy biskupi nie mają jasnej świadomości swej odpowiedzialności w odniesieniu do życia zakonnego. Z drugiej strony ich interwencje, zawsze pożądane, są nieraz traktowane jako niestosowna ingerencja. Zagwarantowanie autonomii życia zakonnego w stosunkach z biskupem nie może w żadnym razie być rozumiane jako niezależność”.

Druga trudność dotyczy powstania i rozwoju różnych nowych wspólnot, które „mając więcej powołań i przybierając czasami formę zewnętrzną życia zakonnego nasuwają pytanie, jak dokonać rozeznania w takiej obfitości proponowanych form. Jak instytuty zakonne mają przeżywać tę proliferację wspólnot? Z poczuciem winy czy raczej z realizmem i nadzieją?”

Podnoszono także problem natury demograficznej: „są instytuty, które zamierają, dla których nie pojawiły się jeszcze znaki odnowy: spadek liczebności, starzenie się, mała liczba powołań”.

„Trudności dotyczą usposobienia, z jakim pracują zakonnicy i księża, którzy zupełnie nie przyswoili sobie ducha wspólnoty jako następstwa przełomu soborowego”. Albo jeszcze: „dla wielu zakonników jest obiektywnie niełatwym pogodzić w sposób wyważony ich związek z Kościołem partykularnym i uniwersalny wymiar ich charyzmatu” /MR 18/. Zakonnicy doświadczają czasami praktycznej sprzeczności pomiędzy zachętą z jednej strony, by eksperymentować, a z drugiej – wezwaniem, by pozostać wiernym charyzmatowi.

Niektórzy uskarżają się na niejasności dotyczące dokładnej misji wikariusza biskupiego odpowiedzialnego za życie konsekrowane. Jego postać i jego rolę trzeba dopiero odnaleźć, mówią oni, czy to ze strony kleru diecezjalnego czy ze strony zakonników.

Biskupi nadmieniają, że przełożeni wyżsi znajdują personel formujący dla domów własnego instytutu, a odmawiają dania go seminariom diecezjalnym lub regionalnym, kiedy są o to proszeni.

Sygnalizowane są pewne nadużycia przy sprawowaniu liturgii przez zakonników.

Ponadto mówi się, że wielu zakonników-księży jest tak zintegrowanych z klerem diecezjalnym, iż nie widać już ich odrębnego charakteru, który miałby świadczyć w stosowny sposób o ich powołaniu.

Wobec trudności prowadzenia formacji mniszek w ich klasztorze, jeden z biskupów proponuje i życzy sobie utworzenia klasztoru formacyjnego w ramach federacji.

Odnośnie konferencji przełożonych wyższych wskazuje się w jednym przypadku na nadmierną wagę ideologiczną konferencji międzynarodowej nad każdą z konferencji krajowych.

Międzynarodowy instytut stwierdza: „W Europie zeświecczenie zakonnic czasami doprowadza aż do tego, że praktycznie, z rzadkimi wyjątkami, zakonnice o takich tendencjach oficjalnie reprezentują życie zakonne. To one współpracują na sesjach formacyjnych dla wikariuszy biskupich odpowiedzialnych za zakonnice”. W łonie konferencji, do której należy dom macierzysty tego instytutu istnieje zresztą grupa przełożonych wyższych, która posiada tę samą wrażliwość, co cytowany instytut, i która organizuje specjalne zebrania na tematy uznane za zaniedbane przez konferencję krajową.

Odnośnie misji biskupa i wiary Ludu Bożego sygnalizowane są kwestie dotyczące konferencji wygłaszanych przez zakonników albo publikacji wydawanych na ich odpowiedzialność w dziedzinie katechezy i zagadnień społecznych.

Ogólnie biorąc, za każdym razem, gdy któraś z tych trudności była ukazywana w ankiecie, skardze towarzyszyło życzenie lepszego sprecyzowania tekstu „Mutuae Relationes”. Tej kwestii pozwala nam dotknąć rozdział następny.

Ewentualne poprawki do wprowadzenia w tekście.

Uwagi co do aggiornamento dokumentu są dwojakiego rodzaju: ogólne i szczegółowe.

  1. Uwagi ogólne.
  • „Teologia pierwszej części dokumentu, która stanowi fundament dla pewnych wskazań części drugiej jest dobra. Jednak czytający odnosi się wrażenie, że biskup i przełożony wyższy są ukazani jako dwa autorytety równoległe poszukujące punktu pokojowego porozumienia. Trzeba więc lepiej wyjaśnić sytuację specyficznego posługiwania władzy zakonnej, która jest tylko analogiczna, a nie identyczna z sytuacją władzy biskupiej”.
  • „Dokument nie podkreśla dostatecznie wagi teologicznej, prawnej i pastoralnej Kościoła partykularnego”.
  • „W dokumencie nie dość się mówi o ważności życia zakonnego dla Kościoła jako życie miłości, niezależnie od działalności, którą zakonnicy mogą prowadzić. Nie dość bierze się pod uwagę zakonników nie-kapłanów i zakonnice klauzurowe, których żywotność dla Kościoła jest czymś istotnym”.
  • „Dokument wysuwa na plan pierwszy aspekt organizacyjny życia zakonnego w odniesieniu do duszpasterstwa Kościoła. Zwraca mniejszą uwagę na doświadczenie życia zakonnego, które jest pierwszym źródłem jego dynamizmu apostolskiego.
  • Dalej następują uwagi natury przede wszystkim redakcyjnej, cała terminologia dokumentu powinna być bardziej zgodna z terminologią prawa kanonicznego. Zresztą cała część normatywna musi być przejrzana pod kątem zgodności z aktualnie obowiązującym prawodawstwem kościelnym.

Cytaty z motu proprio „Ecclesie Sanctae” powinny być zastąpione cytatami z kanonów prawa, które dotyczą tej kwestii. Także kanony, które w syntetyczny sposób ujmują treść dokumentów soborowych, mogłyby być pozostawione zamiast cytatów z samych dokumentów, zważywszy że nowy Kodeks wyraża Sobór Watykański II „in sermonem canonicum” /Konst. Apost. „Sacrae Disciplinae Leges” z 25 stycznia 1983/.

Jest dziś niewątpliwie bezużytecznym odwoływać się często do odnowy wymaganej przez Sobór, jak to czyni „Mutuae Relationes”. Odnowa weszła w życie i okres intensywnego aggiornamento zakończył się. W końcu nawet jeśli list dykasterii, która ogłosiła ankietę, zachęca do przeanalizowania tylko części normatywnej; część doktrynalna mogłaby być przejrzana i wzbogacona o wkład późniejszych dokumentów.

Uwagi szczegółowe.

To, co dalej następuje, zasługuje oczywiście na to, by czytać z ołówkiem w ręku i tekstem dokumentu. Sama lektura bez odniesienia do dokumentu byłaby uciążliwa i bez korzyści. Czujemy się zobowiązani do lektury, by nie zaginęło nic ze szczegółowej analizy dokonanej przez osoby konsultowane.

  • Nr 13 – wielu przełożonych wyższych tak męskich jak i żeńskich nie jest zadowolonych z zawartości doktrynalnej tego numeru, który zakłada analizę między potrójną funkcją posługiwania duszpasterskiego i mają przełożonego zakonnego. Kanony 618 i 619 wydają się bardziej zadawalające z punktu widzenia doktrynalnego i bardziej zgodne z tym, co jest konkretnie przeżyte w ramach instytutu.
  • Nr 15 – pragnie się tu wyraźnego odniesienia do „Evangelii Nuntiandi”.
  • Nr 31 – aby były dokładnie powiązane aspekty antropologiczne, teologiczne i ewangeliczne zbawienia.
  • Nr 16 i 25 – wzmianki o zakonnikach kontemplacyjnych są zbyt słabe.
  • Nr 24, 26, 38 – trzeba by położyć większy nacisk na konkretne normy o współpracy między biskupem a instytutami i ich członkami. Ale odpowiedzi nie precyzują, o jakie normy tu chodzi.
  • Nr 33 – trzeba by tu powołać się na kan. 803 § 3 i odpowiedź papieskiej rady do interpretacji tekstów prawnych z 20.VI.1987.
  • Nr 35 – Kongregacja Ewangelizacji Narodów stwierdza, że przesadne stosowanie tej zasady prowadzi do dwóch rodzajów nadużyć: z jednej strony zauważa się u niektórych biskupów pewną niechęć do instytutów na prawie papieskim, „które trudniej niż inne akceptują to, że ktoś im cokolwiek narzuca lub nimi kieruje”.

Z drugiej strony, z tego samego powodu obserwuje się mnożenie się zgromadzeń na prawie diecezjalnym, które są bardziej zależne, także pod względem ekonomicznym, od biskupa diecezji, gdzie zostały erygowane.

  • Nr 36 d) – nauka zawarta w tym numerze zasługuje na pogłębienie, „aby lepiej usytuować zakonnika-kapłana w odniesieniu do własnego powołania zakonnego i życia duszpasterskiego diecezji. Są w istocie przypadki, gdy zarówno profesja zakonna jak i sakrament kapłaństwa są niedoceniane”.
  • Nr 39 – Kongregacja Ewangelizacji Narodów zauważa w tym względzie skłonność niektórych biskupów do kierowania powołań jedynie do instytutów na prawie diecezjalnym, nad którymi sprawują jurysdykcję. „Taka postawa prowadzi naturalnie do nieporozumień, które negatywnie odbijają się na stosunkach między instytutami międzynarodowymi a Kościołem lokalnym”.
  • Nr 44 – trzeba by uzgodnić to z Kodeksem prawa kanonicznego, który przełożył naukę Soboru na normy konkretne i jasne, zob. np. kan. 678 do 683.
  • Nr 45 – Kongregacja Ewangelizacji Narodów zauważa tu, że niektórzy biskupi ingerują za często w życie instytutów.
  • Nr 49-50 – rewizja tego tekstu powinna głównie brać pod uwagę dokument „Mulieris Dignitatem”.
  • Nr 51 – To, co było powiedziane odnośnie nru 35, może być powtórzone także tutaj. Ponadto trzeba stosować się do norm prawa, zob. kan. 576, 578, 579, 586 itd.
  • Nr 54 – jest pożądanym, aby wyjaśniona została sytuacja wikariusza biskupiego odpowiedzialnego za życie zakonne i stowarzyszenia życia apostolskiego z pomocą kanonów: 391, 406, 443, 463, 473, 476, 833.
  • Nr 56 – wziąć tu pod uwagę kanony 497 i nast.
  • Nr 57 a) – wziąć pod uwagę kanony 611, 677, 311 i 312 § 2;
  1. b) – wziąć pod uwagę kan. 681;
  2. c) – wziąć pod uwagę kan. 682.
  • Nr 58 – wziąć pod uwagę kan. 682.
  • Nr 60 – uwzględnić kan. 447 dla konferencji biskupich i kanony 708-709 dla konferencji przełożonych wyższych.
  • Nr 63 d) – trzeba by wyjaśnić tu relację między komisją mieszaną: biskupi-przełożeni wyżsi i komisją episkopatu dla życia konsekrowanego.

Mamy nadzieję wyświadczyć w ten sposób przysługę tym wszystkim, którzy biorą pod uwagę znaczenie prawa dla podtrzymania autentycznej komunii kościelnej.

„Mutuae Relationes” i młode Kościoły.

Kongregacja Ewangelizacji Narodów odpowiedzialna zwłaszcza za młode Kościoły, odczuwa potrzebę skierowania uwagi ich biskupów na kilka punktów, które przytaczamy w całości, ponieważ odpowiadają one konkretnym aktualnym potrzebom i potwierdzają dokładnie doświadczenie naszej dykasterii w tej dziedzinie.

„Zachować i chronić sprawiedliwą niezależność życia, a zwłaszcza zarządzania instytutów zakonnych na prawie diecezjalnym /kan. 586/. Aby uczynić tę niezależność możliwą „de facto” jest pożądane, między innymi rozporządzeniami, aby biskupi ułatwili nabycie przez te instytuty przynajmniej ich siedziby głównej i popierali administrację finansową odrębną od diecezjalnej”.

„Usługi oddawane diecezji przez członków instytutu na prawie diecezjalnym muszą być określone, jak przewiduje prawo kanoniczne, w umowie pisemnej i należycie wynagradzane /zob. kan. 681 § 2/”.

”Ta sama umowa powinna wyraźnie określić prawa biskupa”.

„Biskupi muszą być także bardziej otwarci, by pozwolić instytutowi na prawie diecezjalnym rozszerzyć się poza granice diecezji pochodzenia i założyć fundacje w innych krajach”.

”Często w istocie nie dość bierze się pod uwagę, że instytuty zakonne są zakładane dla dobra całego Kościoła”.

„Samych biskupów winno się zachęcać, by nie czynili przeszkód, bez szczególnego ważnego powodu, lokalnym powołaniom, które pragną wstąpić do międzynarodowych instytutów na prawie papieskim”.

„Dalsze wezwanie, skierowane do nich, jest to, by chronić i szanować męskie instytuty laickie, przede wszystkim dla tego, czym są, a następnie dla tego, co robią”.

W końcu, aby zalecono biskupom, by zechcieli łaskawie przypomnieć zakonnikom, gdy to jest konieczne, obowiązek pozostawania wiernym dyscyplinie własnego instytutu przy wykonywaniu apostolatu zewnętrznego, umacniając w ten sposób władzę przełożonych instytutu”.

Wszystkie te punkty mają swoje znaczenie. Większość z nich jest związana, chociaż to słowo nie pojawia się w tekście, z aktualnie rozpatrywanym zagadnieniem inkulturacji. Na inkulturację powołuje się często dla poparcia lokalnych partykularyzmów zarówno dziś jak i wczoraj.

Stąd jedną z usług, które mogłyby wyświadczyć skutecznie instytuty zakonne i międzynarodowe stowarzyszenia życia apostolskiego, jest zilustrowanie w sposób żywy, na ile to tylko jest możliwe syntezy i praktykowanie wewnątrz instytutów tego, co „Mutuae Relationes” nr 18 nazywają „wzajemnym oddziaływaniem wartości o charakterze powszechnym i o charakterze partykularnym w Ludzie Bożym”. Z tego punktu widzenia te instytuty i stowarzyszenia reprezentują w Kościele lokalnym pierwszoplanowe bogactwo katolicyzmu /powszechności/, które tu i tam nie jest jeszcze zbyt dobrze dostrzegane.

W konkluzji …

Redaktor tego sprawozdania pozwala sobie kończąc na jedną uwagę, która jest drugą, ale nie drugorzędną.

Stwierdza się, że typologia Kodeksu Prawa Kanonicznego nie przeszła jeszcze całkowicie do potocznego słownika: np. mówi się bez rozróżnienia o instytutach życia konsekrowanego i instytutach zakonnych. Otóż nie każdy instytut życia konsekrowanego jest koniecznie instytutem zakonnym.

Określa się jako zakonników wszystkich, którzy żyją we wspólnocie, chociaż członkowie stowarzyszeń życia apostolskiego żyją we wspólnocie nie będąc zakonnikami ani nie należąc do instytutów życia konsekrowanego. Dalsze stwierdzenie: typologia soborowa /instytuty życia całkowicie poświęconego kontemplacji, mnisi, instytuty poświęcone apostolstwu, instytuty życia konwentualnego/, której niestety Kodeks nie przyjął zaszeregowując wszystkie instytuty zakonne pod wspólną nazwą, nie pojawia się praktycznie wcale.

Nie można więc nie życzyć sobie, by pogłębienie „Mututae Relationes” stało się pożyteczne nie tylko dla komunii kościelnej, lecz także dla zachowania specyfiki każdego instytutu czy stowarzyszenia, które jest dla Kościoła jedynym, niepowtarzalnym darem Bożym.

 

Archiwum KWPZM

Wpisy powiązane

Vigano Egidio SDB, Wezwani, aby lepiej dać świadectwo naszemu życiu zakonnemu. Znaczenie przyszłego Synodu w 1994 roku

Pełka Florian SJ, Życie braterskie we wspólnocie. Omówienie dokumentu Kongregacji

Hołda Kazimierz CSsR, Nova et vetera w soborowym Dekrecie o odnowie życia zakonnego