70. rocznica męczeńskiej śmierci czortkowskich dominikanów

W Czortkowie na Ukrainie odbywają się uroczystości związane z 70. rocznicą męczeńskiej śmierci dominikanów zamordowanych w czasie II wojny światowej. Mszę św. Nad brzegiem Seretu – miejscu śmierci czetrech z nich odprawiono Mszę św. z udziałem przełożonego Dominikanów w Rosji i Ukrainie, o. Macieja Rusieckiego oraz miejscowego duchowieństwa, także grekokatolickiego.Dzień wcześniej parafianie, w tym żyjący świadkowie tamtych wydarzeń, modlili się w kaplicy grobowej dominikanów na czortkowskim cmentarzu.

 
W nocy z 1 na 2 lipca 1941 roku funkcjonariusze NKWD wspomagani przez miejscowych komunistów dokonali mordu na ośmiu czortkowskich dominikanach. Trzech zakonników i jeden świecki tercjarz zostało zabitych w budynku klasztornym, jaki został następnie podpalony. Czterech innych dominikanów wyprowadzono z klasztoru i zamordowanych nad płynącą przez Czortków rzeką Seret. Tam też zostali w pośpiechu pochowani przez parafian.

Reakcję mieszkańców Czortkowa, jacy 2 lipca 1941 roku przyszli na miejsce zbrodni opisuje w klasztornej kronice o. Julian Szeremet OP: „We krwi męczenników ludzie maczali chusteczki, zbierali ją do naczyń, a także jako relikwie brali ziemię przesiąkniętą krwią. Obecni przystępowali do ciał, całowali ręce, nogi i rany. Zaczęto znosić kwiaty i przystrajać nimi pomordowanych". Na tym miejscu zrobiono mogiłę, ustawiono krzyże, a całość ogrodzono. Jednak wraz z przejęciem władzy przez władze radzieckie, miejsce pochówku zostało zdewastowane i zamienione na wysypisko śmieci.

Jak zaznacza historyk ks. prof. Józef Marecki, w swojej książce poświęconej zamordowanemu w Czortkowie o. Hieronimowi Longawie, sprawą bestialskiego mordu zakonników oraz dokonaną w tym samy czasie zbrodnią na kilkuset więźniach czortowskiego więzienia, jeszcze w czasie wojny zajęła się powołana przez władze niemieckie komisja. Wyników jej prac jednak nigdy nie upubliczniono. Zaraz po zakończeniu wojny, władze sowieckie ogłosiły, że zbrodni dokonali „ukraińscy przestępcy wojenni". Była to oficjalna wersja obowiązująca przez blisko 50 lat, choć nikt z mieszkańców Czortkowa i świadków tamtejszych strasznych lipcowych dni w nią nie wierzył.

W 1991 roku prokuratorzy z łódzkiego oddziału Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu wszczęli dochodzenie w celu wykrycia i postawienia przed sądem sprawców zbrodni. Przesłuchano setki świadków w kraju i za granicą. Obecnie sprawą zajmuje się krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej.

W lipcu 1991 roku w 50. rocznicę męczeńskiej śmierci odbył się pogrzeb ekshumowanych szczątków czortkowskich dominikanów zamordowanych nad Seretem, jaki zgromadził setki wiernych – mieszkańców Czortkowa, okolic oraz gości z Polski. Dziesięć lat później, w kościele św. Stanisława w Czortkowie odsłonięto tablicę upamiętniającą pomordowanych dominikanów. W 2006 roku rozpoczął się zaś we Lwowie proces beatyfikacyjny ośmiu męczenników z Czortkowa.

Józef Krawiec OP

Za: www.dominikanie.pl

Wpisy powiązane

Niepokalanów: XXX Międzynarodowy Katolicki Festiwal Filmów i Multimediów

Piknik kapucyński w Stalowej Woli

Dziękczynienie za pontyfikat u franciszkanów w Krakowie