Benedyktyni – Tyniec: List do Przyjaciół Opactwa

Zwracamy się z prośbą do przyjaciół i dobroczyńców naszego klasztoru o udzielenie wsparcia przy podejmowanych inwestycjach na terenie opactwa. Planowane projekty mają na celu zabezpieczenie historycznego i kulturowego dziedzictwa Tyńca. Prosimy o zapoznanie się z treścią naszego listu.

Przyjaciele Tynieckiego Opactwa!

Nasze opactwo jest najstarszym żywym klasztorem w Polsce. Jego początki sięgają XI wieku. Po kasacie na początku XIX w (1816), po 123 latach nieobecności, w 1939 r. mnisi wrócili do klasztoru zrujnowanego w 85%. W ciągu ponad siedemdziesięciu lat udało się odbudować zasadniczą bryłę klasztoru. Tyniec stał się bardzo ważnym ośrodkiem kultury duchowej. Prowadzi bardzo wiele różnych form rekolekcji oraz warsztatów edukacyjnych dla dzieci i młodzieży. W obecnej chwili klasztor utrzymuje się samodzielnie z prowadzonej przez siebie działalności.

Jako spadkobiercy wielowiekowej historii jesteśmy odpowiedzialni jednak również za substancję zabytkową klasztoru. Problem konserwacji i zabezpieczenia najstarszych fragmentów klasztoru jest dziś poważnym zagadnieniem. Podejmując to zadanie, chcemy jednocześnie udostępnić te fragmenty dla zwiedzających. Jest to bardzo kosztowna inwestycja, która musi liczyć się z wszelkimi wymaganiami konserwatorskimi. Staramy się o dofinansowanie tego projektu z różnych źródeł, niemniej zawsze do każdego funduszu potrzebny jest tzw. wkład własny. Przy tak wielkich kosztach inwestycyjnych przekracza on nasze własne możliwości finansowe.

W związku z tym zwracamy się do naszych Przyjaciół oraz Miłośników Tyńca i polskiej historii o pomoc finansową. Informację na ten temat można znaleźć na stronie internetowej http://wsparcie.benedyktyni.com/ oraz na ulotkach dostępnych na recepcji naszego domu gości.

Za: www.tyniec.benedyktyni.pl

Wpisy powiązane

Warszawska Pielgrzymka Piesza Dziedzictwem Kulturowym

Generał Zakonu Paulinów: aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła