Franciszek w Irlandii: co się działo w sobotę?

Ceremonia powitania w rezydencji prezydenta Áras an Uachtaráin, spotkania z przedstawicielami władz, społeczeństwa obywatelskiego i korpusu dyplomatycznego w Zamku Dublińskim, z małżeństwami oraz parami narzeczonych w prokatedrze Najświętszej Maryi Panny, wizyta w kapucyńskim ośrodku dla bezdomnych oraz udział w Święcie Rodzin na stadionie Croke Park – złożyły się na pierwszy dzień wizyty Franciszka w Irlandii. Papież przebywa w Dublinie z okazji IX Światowego Spotkania Rodzin w Dublinie odbywającego się pod hasłem: „Ewangelia rodziny: radość dla świata”. Jest to jego 24 podróż zagraniczna.

W samolocie

„Lubię przebywać z rodzinami” – powiedział Ojciec Święty dziennikarzom w drodze z Rzymu do Dublina, podkreślając że po raz drugi weźmie jako papież udział w Światowym Spotkaniu Rodzin (poprzednie było w Filadelfii w 2015). Franciszek przywitał się osobiście z każdym z dziennikarzy towarzyszącym jemu w „Volo papale”.

Papież przypomniał, że był już w Irlandii przed 38 laty, w 1980 roku, przez trzy miesiące, aby doskonalić się w znajomości języka angielskiego. „Dla mnie to piękne wspomnienie” – powiedział Ojciec Święty.

Przechodząc między fotelami samolotu Franciszek otrzymywał prośby o modlitwę za chorych, listy i bilety oraz rozdawał różańce. Kamerzysta „Rome Report” poinformował Franciszka, że niebawem planuje ślub, na co papież zareagował żartem: „Oto kolejny …” a potem udzielił błogosławieństwa i wręczył dwa różańce czarny dla niego a biały dla narzeczonej, która pozostała we Włoszech.

Witając się z dziennikarzami argentyńskimi Ojciec Święty pytał ich, co pisze prasa w jego ojczyźnie, tłumacząc się, że nie ma zbyt wiele czasu, aby ją śledzić.

Ceremonia powitania

Samolot włoskich linii lotniczych Alitalia A320 “Aldo Palazzeschi” wylądował na międzynarodowym lotnisku stolicy Irlandii o godz. 10.26.

U stóp samolotu papieża przywitał wicepremier irlandzkiego rządu Simon Coveney z żoną i trójką dzieci z kwiatami oraz rodzina biorąca udział w ŚSR, która wręczyła Ojcu Świętemu ornat. Ponadto Franciszka witali: nuncjusz apostolski w Irlandii, abp Jude Thaddeus Okolo, przedstawiciele władz Dublina, kard. Kevin Farrell, prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, episkopat Irlandii z kard. Séan Bradym, emerytowanym arcybiskupem Armagh, Diarmuidem Martinem, arcybiskupem Dublina, abp Eamonem Martinem, prymasem całej Irlandii i przewodniczącym Konferencji Biskupów, metropolitą Tuam, abp Michaelem Nearym, arcybiskupem Cashel i Emly, Kieranem O’Reilly oraz anglikańskim arcybiskupem Dublina, Michaelem Jacksonem.

Z lotniska papież odjechał do Áras an Uachtaráin – rezydencji prezydenta Irlandii.

“Z wdzięcznością za zgotowane mi serdeczne powitanie, zapewniam Pana i naród irlandzki o moich modlitwach, aby wszechmocny Bóg was prowadził i chronił” – napisał Franciszek w Księdze Honorowej podczas ceremonii powitania w rezydencji prezydent Republiki Irlandii “Áras an Uachtaráin”.

Na dziedzińcu rezydencji papieża powitał prezydent Michaael D. Higgins z małżonką. Odegrano hymny Watykanu i Irlandii. Papież i prezydent przedstawili delegacje. Po wejściu do pałacu prezydenckiego Ojciec Święty wpisał się do Księgi Honorowej. Potem obaj mężowie stanu udali się na 15-minutową prywatną rozmowę, po której spotkał się jeszcze z sześcioosobową rodziną muzułmańskich migrantów oraz z rodziną irlandzką, która migrantów przyjmuje.

Na jej zakończenie Franciszek zasadził drzewo w ogrodzie rezydencji prezydenckiej. Także Jan Paweł II zasadził w tym miejscu dąb podczas swojej wizyty w 1979 roku.

Po kurtuazyjnej wizycie u prezydenta papież odjechał do Zamku Dublińskiego na spotkanie z przedstawicielami władz, społeczeństwa obywatelskiego i korpusu dyplomatycznego.

Spotkanie z władzami

Na znaczenie orędzia chrześcijańskiego dla tożsamości Irlandii wskazał Franciszek spotykając się z władzami tego kraju, korpusem dyplomatycznym i przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego w Zamku Dublińskim. Zaapelował o wsparcie rodzin, budowanie pokoju w obrębie rodziny narodów, w tym w Irlandii Północnej. Papież wyraził też ubolewanie z powodu skandali nadużyć, jakich dopuścili się niektórzy irlandzcy duchowni i wskazał, że w dzieło ochrony dzieci i niepełnosprawnych osób dorosłych musi się włączyć całe społeczeństwo.

Witając Ojca Świętego premier Irlandii, Leo Varadkar przypomniał, że Jorge Bergoglio był w Irlandii 1980 roku, kilka miesięcy po historycznej wizycie w tym kraju św. Jana Pawła II. Zaznaczył, że w sali zamku w Dublinie obecni są też przedstawiciele władz Irlandii Północnej oraz Wielkiej Brytanii, obok katolików, wyznawcy innych Kościołów, religii a także niewierzący. Wyraził uznanie dla zaangażowania Franciszka na rzecz ochrony środowiska naturalnego człowieka oraz ubogich.

Szef irlandzkiego rządu podkreślił udział katolików w walce o niepodległość Irlandii a także chrześcijańskie tradycje tego kraju, wkład Kościoła dzieła misyjne, edukacyjne, charytatywne czy opiekę zdrowotną. Wskazał na konieczność zaradzenia problemem związanym z nadużyciami seksualnymi duchownych. Prosił o wysłuchanie ofiar. „Pamiętamy jak bardzo uchybienia zarówno Kościoła, państwa jak i całego społeczeństwa stworzyły wiele gorzkiego i rozdartego dziedzictwa, pozostawiając po sobie spuściznę bólu i cierpienia” – powiedział Varadkar.

Premier Irlandii zaznaczył, że w ciągu minionych niemal 40 lat jego ojczyzna bardzo się zmieniła, a jedna szósta jej mieszkańców nie urodziła się na terytorium tego kraju. Podkreślił dokonujące się przemiany społeczno-kulturowe. Wezwał Kościół w Irlandii do pogodzenia się z nową sytuacją w Irlandii. „Głosowaliśmy w naszym parlamencie i w referendum, by zmodernizować nasze prawa” – przypomniał Varadkar. Wspomniał tu rozwodach, aborcji i nowych formach rodziny, w tym jednopłciowych. Zaznaczył, że mimo to wiara nadal ma istotne znaczenie dla tożsamości jego rodaków.

Na wstępie swojego wystąpienia Franciszek podziękował władzom Irlandii za zaproszenie do tego kraju i wyraził radość z obecności delegacji z Irlandii Północnej. Przypomniał, że głównym motywem jego wizyty jest udział w Światowym Spotkaniu Rodzin. Zaznaczył, że wiele z nich napotyka dziś na trudności i zaapelował o promowanie i ochronę dobra rodziny. W obliczu napięć i konfliktów przeżywanych we współczesnym świecie papież podkreślił potrzebę odzyskania poczucia bycia prawdziwą rodziną narodów, budowania pokoju, pojednania oraz bycia stróżami jedni drugich.

Ojciec Święty nawiązał do sytuacji w Irlandii Północnej i zachęcił do kontynuowania procesu pokojowego. Wskazał też, że prawdziwy pokój wymaga stałego nawrócenia, będącego źródłem zasobów duchowych niezbędnych do budowania społeczeństwa prawdziwie solidarnego, sprawiedliwego i służącego dobru wspólnemu. Franciszek przestrzegł, że rozwój materialistycznej „kultury odrzucenia” prowadzi do obojętności „wobec ubogich i najbardziej bezbronnych członków rodziny ludzkiej, w tym nienarodzonych, pozbawionych wręcz prawa do życia? Być może wyzwaniem, które najbardziej prowokuje nasze sumienia w obecnych czasach, jest masowy kryzys migracyjny, który nie zaniknie, a którego rozwiązanie wymaga mądrości, szerokości poglądów i troski humanitarnej wykraczających daleko poza doraźne decyzje polityczne” – stwierdził papież.

Ojciec Święty odniósł się również do „poważnego zgorszenia” spowodowanego w Irlandii przez wykorzystywanie małoletnich ze strony członków Kościoła. „Nieskuteczność władz kościelnych – biskupów, przełożonych zakonnych, kapłanów i innych – w odpowiednim zareagowaniu na te odrażające przestępstwa słusznie wzbudziła oburzenie i jest nadal przyczyną cierpienia oraz wstydu dla wspólnoty katolickiej. Podzielam te uczucia” – zapewnił Franciszek. Zarazem wskazał na wysiłki władz kościelnych, aby zaradzić błędom z przeszłości oraz przyjąć rygorystyczne normy, mające na celu zapewnienie, aby się one nie powtórzyły. Przypomniał, że w niedawnym w „Liście do ludu Bożego” podkreślił konieczność zaangażowania na rzecz wyeliminowania tej plagi w Kościele, niezależnie od kosztów moralnych i cierpień.

Papież przypomniał rolę Kościoła w Irlandii w promowaniu dobra dzieci, której nie można przysłaniać. „Pragnę, aby powaga skandali nadużyć, które ujawniły słabości wielu osób, służyła do podkreślenia znaczenia ochrony dzieci i niepełnosprawnych osób dorosłych przez całe społeczeństwo. W tym sensie wszyscy bądźmy świadomi pilnej konieczności zaoferowania młodym mądrego towarzyszenia oraz zdrowych wartości na drodze ich wzrastania” – stwierdził Ojciec Święty.

Na zakończenie Franciszek przypomniał o bogatej tradycji chrześcijańskiej Irlandii. Zaznaczył, że orędzie chrześcijańskie ukształtowało język, myśl i kulturę mieszkańców tego kraju. „Modlę się, aby Irlandia, wysłuchując się w polifonię współczesnej debaty polityczno-społecznej, nie zapomniała żywych melodii orędzia chrześcijańskiego, które wspierały ją w przeszłości i mogły to nadal czynić w przyszłości” – zapewnił papież przedstawicieli władz Irlandii.

Papieża wchodzącego do Sali św. Patryka powitało na stojąco i brawami pond 250 zgromadzonych, wśród których byli m. in. przedstawiciele Irlandii Północnej, Wielkiej Brytanii i irlandzkiej Polonii.

Przed spotkaniem papież odbył z premierem 10-minutową rozmowę bez obecności mediów. Wcześniej wpisał się Księgi Gości w Zamku Dublińskim: “Niech Bóg Wszechmocny błogosławi Irlandczyków i obdarzy ich darami pokoju i radości”.

Jak się zauważa Varadkar odegrał kluczową rolę w cywilizacyjnych przemianach kraju ostatnich lat. Jest zadeklarowanym homoseksualistą. Na spotkanie z Franciszkiem przybył jednak bez partnera.

Z Zamku Dublińskiego papież udał się na obiad do nuncjatury apostolskiej.

Spotkanie z małżeństwami

Nasz świat potrzebuje rewolucji miłości! Niech ta rewolucja zacznie się od was i od waszych rodzin!” – zaapelował Franciszek spotykając się z irlandzkimi narzeczonymi i małżonkami w prokatedrze Najświętszej Maryi Panny w Dublinie. Zaznaczył, że dom powinien być miejscem przekazywania wiary, ale także troski o bliźnich, żeby odnowić Kościół i całe społeczeństwo irlandzkie.

Witając Ojca Świętego, arcybiskup Dublina, Diarmuid Martin przedstawił zebranych w prokatedrze Najświętszej Maryi Panny około 400 małżonków i narzeczonych oddając głos najpierw najstarszym.

W prokatedrze Najświętszej Maryi Panny w Dublinie powitali obchodzący niedawno złote gody małżeństwa Vincent i Teresa Gamble. W obecności papieża przypomnieli, że niegdyś życie w ich ojczyźnie było trudniejsze i wielu musiało wyemigrować. Jednocześnie powiedzieli młodym, że życie rodzinne jest wyzwaniem, ale warto je podjąć. „Rodzina to miłość, miłość, która nie zawsze jest łatwa, ale miłość, która ubogaca życie” – stwierdzili. Wyznali, że ich życie rodzinne nie było dla nich łatwe. Podkreślili znaczenie wsparcia modlitwy, zwłaszcza kiedy napotykali trudności. „Małżeństwo i życie rodzinne są wyzwaniem, ale dzięki naszej wierze w Jezusa Chrystusa nasza miłość jest najbardziej wartościowym wymiarem naszego życia” – powiedzieli Vincent i Teresa Gamble.

Następnie Denis Nulty i Sinead Keoghan, którzy za miesiąc będą zawierali sakrament małżeństwa wyznali, że wielu ich rówieśnikom trudno sobie wyobrazić podjęcie decyzji na całe życie. Czują, że miłość to kwestia osobista i nie potrzebuje żadnych ram instytucjonalnych. „Jak trzeba im mówić o wartości decyzji na całe życie w małżeństwie oraz specjalnym darze sakramentu małżeństwa?” – zapytali.

Wreszcie Stephen i Jordan Maguire, którzy od miesiąca są małżonkami, i mają nadzieję, że ich miłość zostanie pobłogosławiona potomstwem, zapytali Ojca Świętego o to, jak przekazywać swoim dzieciom wiarę, bo wielu młodym brakuje dzisiaj daru poznania Jezusa Chrystusa.

W dużej części improwizowanym przemówieniu Franciszek odniósł się do świadectw małżonków. Odnosząc się do pierwszego świadectwa wskazał, jak ważne jest słuchanie osób starszych, dziadków. „Wraz ze wszystkim małżonkami, którzy razem przeszli długą drogę, jesteście stróżami naszej zbiorowej pamięci. Zawsze będziemy potrzebować waszego świadectwa pełnego wiary. Jest to cenne bogactwo dla młodych par, które patrzą w przyszłość nie kryjąc wzruszenia i z nadzieją… a może ze szczyptą niepokoju!” – podkreślił papież.

Odpowiadając na pytania narzeczonych, o to, jak trwać w wierności przez całe życie papież zauważył, że jest to wyzwanie trudne w obliczu wyzwań współczesnej kultury. Podkreślił, że u podstaw małżeństwa tkwi miłość otwarta na dar życia, zaś sakrament ten w sposób szczególny ma udział w tajemnicy odwiecznej miłości Boga. „Jezus jest zawsze pośród nich obecny. Wspiera ich w trakcie życia we wzajemnym darze z siebie, w wierności i nierozerwalnej jedności. Jego miłość jest opoką i schronieniem w czasach próby, ale przede wszystkim jest źródłem stałego wzrostu w miłości czystej i na zawsze” – stwierdził Franciszek.

Papież przypomniał, że miłość jest marzeniem Boga dla każdego małżeństwa i dla całej rodziny ludzkiej. „Nie lękajcie się tego marzenia! Doceniajcie je i marzcie o nim wspólnie każdego dnia na nowo. W ten sposób będziecie mogli wspierać się nawzajem nadzieją, mocą i przebaczeniem w chwilach, kiedy droga staje się trudna i trudno ją dostrzec” – zachęcił Ojciec Święty.

Franciszek odpowiedział również na pytanie nowożeńców: w jaki sposób rodzice mogą przekazać wiarę swoim dzieciom. Podkreślił, że pierwszym i najważniejszym miejscem, przez które może być przekazywana wiara jest dom. „Wiara przekazywana jest wokół stołu domowego, w zwyczajnej rozmowie, poprzez język, którym potrafi mówić jedynie wytrwała miłość” – zaznaczył papież.

Zachęcił do wspólnej domowej modlitwy, dobrego przeżywania świąt chrześcijańskich oraz solidarności z ubogimi i cierpiącymi. „Wasze dzieci nauczą się dzielić ze wszystkimi dobrami ziemi, jeśli będą widziały, jak ich rodzice są wrażliwi na tych, którzy są ubożsi lub mają mniej szczęścia od nich. Krótko mówiąc, wasze dzieci nauczą się od was, jak żyć jako chrześcijanie; będziecie ich pierwszymi nauczycielami wiary” – powiedział Ojciec Święty.

Przypomniał, że kolejnym etapem jego dzisiejszego programu będzie spotkanie prywatne z kilkoma rodzinami, które borykają się z poważnymi wyzwaniami i prawdziwymi trudnościami, ale którym ojcowie kapucyni okazują miłość i wsparcie. „Nasz świat potrzebuje rewolucji miłości! Niech ta rewolucja zacznie się od was i od waszych rodzin!” – zaapelował papież.

Franciszek zaznaczył, że nie może być rewolucji miłości bez rewolucji czułości! „Oby poprzez wasz przykład wasze dzieci były prowadzone do stawania się pokoleniem bardziej opiekuńczym, życzliwym i pełnym wiary, by odnowić Kościół i całe społeczeństwo irlandzkie” – zachęcił Ojciec Święty.

Papież wezwał zgromadzonych do dziękczynienia Bogu za dar wiary i łaskę chrześcijańskiego małżeństwa, a także wiernego wypełniania przyrzeczeń złożonych w dniu ślubu i trwania w miłości.

W katedrze Franciszka powitało młode małżeństwo wręczając mu bukiecik kwiatów. Potem w Kaplicy Najświętszego Sakramentu papież modlił się w milczeniu za ofiary pedofilii, w której od 2011 r. stoi świeca poświęcona ofiarom nadużyć.

Przed spotkaniem w prokatedrze papież odwiedził w grób Matta (Mateusza) Talbota (1856-1925) w kościele Matki Bożej z Lourdes. Ten sługa Boży jest czczony w Irlandii jako patron ludzi uzależnionych m.in. od alkoholu. Talbot pochodził z rodziny alkoholików. Jako 12-latek porzucił naukę w szkole, na utrzymanie zarabiał pracując jako goniec w dublińskim składzie win, w wieku 13 lat cierpiał już na chorobę alkoholową. W 1884 r. na skutek wstrząsów psychicznych związanych z piciem alkoholu i doznanych poniżeń od ludzi, 28-letni Matt doznał „przemiany duchowej”. W kościele pw. św. Krzyża po raz pierwszy od wielu lat wyspowiadał się i na ręce miejscowego księdza złożył przyrzeczenie, że przez trzy miesiące nie weźmie alkoholu do ust. Uświadomił sobie, że sam nie da rady, postanowił poszukać pomocy Bożej. Codziennie chodził na msze św., dużo się modlił, prowadził życie pustelnicze. Był abstynentem przez 41 lat. W 1947 r. rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. W 1975 r., w 50. rocznicę śmierci Talbota, papież Paweł VI uznał heroiczność jego cnót.

Spotkanie z bezdomnymi

Po spotkaniu z katedrze Franciszek pojechał do ośrodka dla bezdomnych, prowadzonego przez kapucynów, gdzie spotkał się z bezdomnymi rodzinami. Jego założycielem jest 83-letni br. Kevin Crowley. Na papieża czekały tam bezdomne rodziny.

Franciszek przywitał się kolejno ze wszystkimi obecnymi, po czym „naszego brata papieża” powitał br. Kevin. Zaznaczył, że ten dom jest rodziną osób ubogich i usuniętych na margines w irlandzkim społeczeństwie. Został on otwarty w 1969 r., stawiając sobie za cel pomoc potrzebującym. Początkowo służył schronieniem i ciepłą strawą około 50 osobom dziennie. Obecnie wydaje 800 posiłków każdego dnia, a bezdomni mogą znaleźć tam pomoc lekarską, stomatologiczną, pielęgniarską, pedikiurzysty, pracownika pomocy społecznej, a nawet fryzjera. Zaznaczył, że kapucyni starają się szczególnie o poszanowanie godności osób zwracających się do nich o pomoc, dbając m.in. o to, by nie zadawać zbędnych pytań.

– W imieniu wszystkich, którzy uczęszczają do tego ośrodka, zarówno ubogich i potrzebujących, jak i naszych pracowników i wolontariuszy oraz dobrodziejów serdecznie witamy i obiecujemy nasze modlitewne wsparcie, w Twoich, Ojcze Święty, podróżach po całym świecie, kiedy bierzesz ubogich w ramiona –zapewnił kapucyn.

W improwizowanym przemówieniu Franciszek powiedział, że kapucyni są znani jako „bracia ludzi”. Mają łaskę kontemplowania ran Jezusa w ubogich, ale także w ludziach pełnych wad. – Kościół potrzebuje tego świadectwa – zaznaczył papież.

Odwołał się do słów br. Kevina o tym, że w ośrodku nie zdaje się pytań, tylko zaspokaja ludzkie potrzeby, a gdy trzeba – przebacza. Pochwalił kapucynów za to, że w tych, którzy do nich przychodzą widzą przychodzącego Jezusa, a także pomagają, nie odzierając z godności.

Tymczasem niektórzy księża podczas spowiedzi drążą, zamiast nie zadawać zbyt wielu pytań i przebaczać. Powinni być jak ojciec z przypowieści Jezusa: gdy syn powrócił pełen grzechów i wad ojciec nie usiadł w konfesjonale, by drążyć, co robił, tylko widząc jego skruchę – objął go i wybaczył. – Przebaczać, nie zadając cierpienia, to przesłanie dla wszystkich księży – stwierdził Franciszek.

Podopiecznych ośrodka zapewnił, że są częścią Kościoła i że Jezus jest z nimi. Zachęcił, by rozmawiali z kapucynami o swoich problemach i przyjmowali ich rady, bo radzą dobrze. – Gdyby was nie kochali, nie byłoby tego ośrodka – wskazał papież. Poprosił podopiecznych o modlitwę za Kościół, księży, biskupów i za niego.

Udzielając błogosławieństwa, powiedział, że obejmuje ono także ich bliskich, jak również tych, których uważają za wrogów lub których nie lubią.

Spotkanie z ofiarami nadużyć duchownych

Po południu papież spotkał się z ofiarami nadużyć księży, zakonników i w instytucjach kościelnych w Irlandii. Spotkanie trwało półtorej godziny.

Obecni byli: Marie Collins, o. Patrick McCafferty PP, ks. Joe McDonald, radca Damian O’Farrell, Paul Jude Redmond, Clodagh Malone, Bernadette Fahy oraz jedna z ofiar nadużyć ks. Tony’ego Walsha, która pragnęła zachować anonimowość.

Święto Rodzin

„Jesteście nadzieją Kościoła i świata!” – powiedział papież Franciszek zgromadzonym na Święcie Rodzin na stadionie Croke Park w Dublinie. Zaznaczył, że mogą oni pomóc światu „żyć w pokoju jak wielka rodzina”.

Witając papieża, prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia kard. Kevin Farrell przypomniał słowa Franciszka, że rodzina jest „marzeniem Boga dla ludzkości” i że zgromadzone tu pary małżeńskie mogą potwierdzić, iż pomimo codziennych trudów i kłopotów odważnie godzą się marzyć razem z Bogiem i wraz z Nim kształtować życie swoje i swoich dzieci. Pragną razem z papieżem „świadczyć o cennym darze wiernej obecności Jezusa w każdym małym Kościele domowym”.

Po odmówieniu przez kard. Farrella modlitwy do Świętej Rodziny z Nazaretu: Jezusa, Maryi i św. Józefa, odbył się krótki występ taneczny i wokalny irlandzkich artystów.

Następnie wszyscy wysłuchali świadectw rodzin z: Indii, Kanady, Iraku, Irlandii i Burkina Faso. Przedstawiały się one, po czym zapraszały do obejrzenia na telebimach krótkiego filmu wideo, nagranego w ich domu. Świadectwa były przeplatane występami artystycznymi, m.in. włoski tenor Andrea Bocelli zaśpiewał „Ave Maria”.

Rodzina da Costa z Indii opowiadała o wpływie nowoczesnych technologii na życie rodziny i o tym, w jaki sposób ograniczyła korzystanie z internetu, a także czas pracy rodziców, aby mogli więcej czasu spędzać razem z dziećmi. Rodzina d’Andrea z Kanady mówiła o tym, jak wielkim wzajemnym darem dla siebie są dziadkowie i wnuki. Rodzina Mekhael, uciekinierów z Iraku, mieszkających dziś w Australii, podkreśliła rolę rodziny jako źródła siły w przeciwnościach (matka Enass jest siostrą ks. Ragheeda Ghaniego, zamordowanego przez tzw. Państwo Islamskie). Rodzina Richardsonów, mająca dziewięcioro własnych dzieci i dodatkowo wychowująca jedno jako rodzina zastępcza, podzieliła się doświadczeniem małżeństwa jako źródła życia i świętości. Natomiast rodzina Chokki z Burkina Faso skupiła się na ukazaniu siły przebaczenia i bezwarunkowej miłości w rodzinie. Krótko zabrała głos także Missy Collins, reprezentująca irlandzkich koczowników, żyjących – jak zaznaczyła – na marginesie społeczeństwa, lecz „czepiących siłę od Boga, z wiary i z rodziny”.

Odnosząc się do wysłuchanych świadectw rodzin Franciszek podkreślił, że Kościół jest rodziną dzieci Bożych. „Rodziną, w której radujemy się z tymi, którzy się radują i płaczemy z tymi, którzy cierpią lub czują się powaleni przez życie na ziemię. Rodziną, w której wszystkich otacza się opieką, ponieważ w chrzcie Bóg, nasz Ojciec, uczynił nas wszystkich swoimi dziećmi. Dlatego właśnie stale zachęcam rodziców, aby jak najszybciej ochrzcili swoje dzieci, aby stały się częścią wielkiej rodziny Bożej. Wszystkich trzeba zaprosić na święto!” – stwierdził Ojciec Święty.

Franciszek zauważył, że temat obecnego IX Światowego Spotkania Rodzin – „Ewangelia rodziny, radość dla świata”- nawiązuje do jego adhortacji „Amoris laetitia”. Zaznaczył, że Bóg chce, aby każda rodzina była reflektorem, który promieniuje radością swej miłości w świecie. Oznacza to ukazywanie jej w życiu codziennym i najprostszych wydarzeniach dnia. Zdaniem papieża oznacza to świętość w powszednim dniu. „Ewangelia rodziny jest prawdziwie radością dla świata, ponieważ tam, w naszych rodzinach, zawsze można znaleźć Jezusa; przebywa tam w prostocie i ubóstwie, tak jak to czynił w domu Świętej Rodziny z Nazaretu” – powiedział Ojciec Święty.

Nawiązując do świadectwa rodziny z Burkina Faso w Afryce Franciszek podkreślił znaczenie małych gestów przebaczenia, jako fundamentu chrześcijańskiego życia rodzinnego. „Kiedy rodziny tak czynią, przetrwają. Nie ma idealnej rodziny; bez nawyku przebaczenia rodzina rozwija się wadliwie i stopniowo się załamuje” – przestrzegł papież. Wskazał, że Chrystus umarł za nas, abyśmy my z kolei mogli sobie przebaczać i pojednać się ze sobą nawzajem.

Odnosząc się do świadectwa rodziny z Indii Ojciec Święty podkreślił, że media społecznościowe nie muszą koniecznie stanowić problemu dla rodzin, ale mogą dopomóc zbudować „sieć” przyjaźni, solidarności i wzajemnego wsparcia. „Media społecznościowe mogą być pożyteczne, jeśli są używane umiarkowanie i roztropnie” – podkreślił Franciszek. Przestrzegł jednocześnie, że nie mogą się one stać zagrożeniem dla prawdziwej sieci relacji, zniewalając nas w rzeczywistości wirtualnej i odizolowując od autentycznych relacji. Zachęcił do zastanowienia się, czy nie należałoby ograniczyć czasu poświęcanego tym środkom technicznym, a spędzać więcej wartościowego czasu ze sobą nawzajem i z Bogiem.

Nawiązując do świadectwa rodziny ze zniszczonego wojną Iraku papież podkreślił, że w „każdym społeczeństwie rodziny rodzą pokój, ponieważ uczą miłości, akceptacji i przebaczenia, będących najlepszym antidotum na nienawiść, uprzedzenia i zemstę, które zatruwają życie osób i wspólnot”. Wskazał, że zło można zwalczać jedynie dobrem, a nienawiść można pokonać jedynie poprzez przebaczenie.

Z kolei odpowiadając na świadectwo rodziny irlandzkiej z dziesięciorgiem dzieci Ojciec Święty wskazał, że miłość Chrystusa jest tym, co czyni możliwym małżeństwo i miłość małżeńską, naznaczoną wiernością, nierozerwalnością, jednością oraz otwartością na życie. Pozwała też ona otworzyć serce na osoby potrzebujące miłości, szczególnie samotnym, opuszczonym, słabym, często zepchniętym na dalszy plan przez kulturę odrzucenia.

Następnie w reakcji na świadectwo wielopokoleniowej rodziny kanadyjskiej Franciszek podkreślił: „społeczeństwo, które nie docenia dziadków, jest społeczeństwem bez przyszłości. Kościołowi, który nie dba o przymierze między pokoleniami, zabraknie w końcu tego, co naprawdę ważne – miłości”.

Na zakończenie Ojciec Święty powiedział: „Wy, rodziny, jesteście nadzieją Kościoła i świata! Bóg, Ojciec, Syn i Duch Święty stworzył ludzkość na swój obraz, aby miała ona udział w Jego miłości, aby była rodziną rodzin i cieszyła się pokojem, który tylko On może dać. Swoim świadectwem o Ewangelii możecie pomóc Bogu w zrealizowaniu Jego marzenia. Możecie pomóc w zbliżeniu wszystkich dzieci Bożych, aby wzrastały w jedności i nauczyły się, co znaczy dla całego świata żyć w pokoju, jak wielka rodzina”.

Zapowiedział, że każdy z uczestników spotkania otrzyma egzemplarz jego adhortacji apostolskiej „Amoris laetitia” i zachęcił do wspólnego odmówienia oficjalnej modlitwy IX Światowego Spotkania Rodzin: „Boże nasz Ojcze, jesteśmy braćmi i siostrami w Jezusie Twoim Synu, jedną rodziną w Duchu Twojej miłości. Błogosław nam radością miłości. Czyń nas cierpliwymi i dobrymi, łagodnymi i hojnymi. Otwartymi na potrzebujących. Pomagaj nam żyć Twoim przebaczeniem i pokojem. Ochraniaj wszystkie rodziny swoją miłosną opieką, szczególnie tych, za których teraz się modlimy. Przymnóż nam wiary, wzmocnij naszą nadzieję, zachowaj nas bezpiecznie w Twojej miłości, czyń nas zawsze wdzięcznymi za dar życia, który dzielimy. Oto prosimy, przez Chrystusa Pana naszego. Amen. Maryjo, Matko i Przewodniczko, módl się za nami. Święty Józefie, ojcze i opiekunie, módl się za nami. Święci Joachimie i Anno, módlcie się za nami. Święci Ludwiku i Zelio Martin, módlcie się za nami”.

Na zakończenie Franciszek udzielił błogosławieństwa, życzył: „Dobranoc, śpijcie dobrze i do jutra!”, po czym odjechał na nocleg do nuncjatury apostolskiej.

Dzisiaj przed południem papież odwiedzi sanktuarium maryjne w Knock, gdzie pomodli się w kaplicy Objawień, po czym na placu przed sanktuarium odmówi ze zgromadzonymi modlitwę „Anioł Pański”. Po trwającej zaledwie godzinę wizycie powróci samolotem do Dublina.

O 15.00 w parku Phoenix odprawi Mszę św. na zakończenie IX. Światowego Spotkania Rodzin, a następnie w klasztorze sióstr dominikanek przemówi do irlandzkich biskupów.

O 18.30 na lotnisku odbędzie się krótka ceremonia pożegnania, po czym papież odleci samolotem do Rzymu.

Za: ekai.pl.

Wpisy powiązane

Franciszek o potrzebie wypraszanej na modlitwie skruchy

„Bądź wieczną lampką” – od 20 lat jasnogórskie bractwo szerzy kult Eucharystii

USA: wielki sukces filmu o siostrze Cabrini