Wyprawa 2013. Polska – Syberia – Cel osiągnięty! Finisz w Wierszynie

Na liczniku wyświetliła się liczba 8461 km, gdy rowerzyści po 10 tygodniach jazdy dotarli w końcu do celu. Mieszkańcy Wierszyny wyszli im na spotkanie, choć wielu wątpiło, że jacyś podróżnicy z Polski rzeczywiście przyjadą tu na dwóch kółkach!

Miniony tydzień to kumulacja wielu emocji. Ogromna radość, łzy, okrzyki szczęścia – te obecne były już w poniedziałek 1 lipca, gdy grupa NINIWA Team dotarła nad Bajkał – najstarsze i najgłębsze jezioro świata! Tu obowiązkowo zasłużonych kilka dni odpoczynku! W dodatku zbliża się ślub Sary i Piotra, więc nie było lepszej okazji na zorganizowanie wieczorów kawalerskiego i panieńskiego! Były smakołyki, zabawy, konkursy, a przede wszystkim spora dawka radości i humoru.

Zupełnie inne emocje towarzyszyły kolarzom, gdy w czwartek po odpoczynku skierowali się w stronę Irkucka i w głowach mieli już finisz w Wierszynie. W trakcie szybkiego zjazdu górskiego jedna z uczestniczek przewróciła się i w konsekwencji trafiła do szpitala ze wstrząsem mózgu. Wypadek był groźny, ale dzięki fachowej postawie lekarzy, a także innych zaangażowanych osób (pierwsza pomoc zaraz po wypadku), sytuacja dziewczyny jest stabilna i opanowana. Rowerzystka na razie pobędzie jeszcze w szpitalu, a cały czas towarzyszy jej ktoś z drużyny.

Uspokojeni dobrą opieką nad swoją koleżanką śmiałkowie ruszyli do celu swojej podróży – polskiej wioski Wierszyna na Syberii! Po drodze znaleźli jeszcze trochę czasu na zwiedzanie Irkucka, ale największa radość towarzyszyła im, gdy już znaleźli się w „Małej Polsce”. Naprzeciw wyjechała im rowerowa delegacja ze wsi, z o. Karolem Lipińskim OMI na czele. Polacy ugościli przybyszów do granic możliwości! W sobotę trwały intensywne przygotowania do niedzielnych uroczystości, a cały czas zjeżdżały się do wioski różne delegacje osób z Polski, w tym także różni dygnitarze. A niedzielne obchody? Tylu gości Wierszyna nie widziała chyba od początku swojego istnienia! Dotarli też uczestnicy autokarowej wyprawy z Kokotka. Oprócz Eucharystii, spotkań z gośćmi i zabaw folkowych były też wzruszające momenty, jak ofiarowywanie Wierszynie darów. NINIWA Team przekazała relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz popękany kask poszkodowanej w wypadku Hani, jako Hełm wiary.

Ekipa z NINIWY pokonywała w trakcie jazdy średnio 172 km dziennie. Na rowerze spędzili w sumie 49 dni jadąc, a w pozostałe odpoczywając. Jednak ich przygoda się nie kończy. Już we wtorek szykuje się drugie, duże wydarzenie – ślub Sary i Piotrka! Organizatorzy wyprawy nie zapomną też o czytelnikach codziennych relacji w trakcie drogi powrotnej do Polski – dalsze losy wyprawy aż do 18 lipca śledzić będzie można na oficjalnej stronie www.niniwateam.pl.

Wpisy powiązane

25. rocznica beatyfikacji Ojca Pio

Podsumowanie XXI Zgromadzenia Europejskiej Unii Przełożonych Wyższych

Edyta Stein doktorem Kościoła? Wniosek trafił do Papieża