Żywa szopka w Użhorodzie

Od 8 do 14 stycznia, przy nieukończonym klasztorze Kapucynów w Użhorodzie, na wspólnym, cowieczornym kolędowaniu gromadziła się spora grupa wiernych licząca 100, czasami 200, a bywało także, że i 300 osób.

Historia upadku ludzi w raju, protoewangelia, zwiastowanie Maryi, wędrówka do Betlejem, objawienie Dobrej Nowiny pasterzom, narodziny Jezusa, pokłon Trzech Króli i trwające ponad 30 minut po przedstawieniu wspólne śpiewanie kolęd – taki program przygotowali bracia kapucyni wraz z przyjaciółmi klasztoru, aby razem z mieszkańcami Użhorodu przeżywać radość Bożego Narodzenia. Oprócz osób występujących w spektaklu ważną rolę odgrywały także żywe zwierzęta — owce, osioł, cielątko, kaczki i króliki.

Żywa szopka cieszyła się wielkim zainteresowaniem, szczególnie wśród dzieci, dla których wyjątkową atrakcję stanowiło pogłaskanie osiołka „na dobranoc”.

Bracia Mniejsi Kapucyni z Użhorodu

Za: Biuro Prasowe Kapucynów – Prowincja Krakowska

Wpisy powiązane

Papież przyjął przewodniczące i delegatki Federacji Karmelitanek Bosych

„Święty Kamil mawiał, że dzieła miłosierdzia nie są nasze, ale Pana Boga” – Misja Kamilianów w Gruzji

Żyła prawdami wiary. Rozmowa red. Małgorzaty Bochenek z o. dr hab. Szczepanem Praśkiewiczem OCD, relatorem Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.