1980.08.07 – Watykan – Jan Paweł II, List do przełożonego Generalnego Zakonu Teatynów na 500-lecie urodzin Św. Kajetana z Thieny

 
Jan Paweł II

LIST DO PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO ZAKONU TEATYNÓW NA 500-LECIE URODZIN ŚW. KAJETANA Z THIENY

Watykan, 07 sierpnia 1980 r.

 

Do Umiłowanego Syna Michała Tucci
Przełożonego Generalnego Zakonu Kleryków Regularnych pospolicie Teatynów

W oddawaniu liturgicznej czci świętym Kościół zwykle wspomina dzień ich narodzin do szczęśliwości niebieskiej; wypada jednak, z uczuciem wdzięczności wobec Boga, Dawcy wszelkich dóbr, odnawiać pamięć dni, w których urodzili się na ziemi. Święci, których Bóg powołuje „stosownie do własnego postanowienia i łaski” (1 Tm 1,9), aby w szczególny sposób upodobnili się do obrazu Chrystusa, Jego Syna, są wybranymi członkami Mistycznego Ciała Chrystusa, którym jest Kościół (por. Kol 1,18) i wzorami doskonałości ewangelicznej. Zwykle są powołani, aby swoją różnorodną działalnością dokonywali dzieł wiekopomnych w życiu Kościoła i rodzaju ludzkiego.

Z ojcowską więc radością, Najdrożsi Synowie Duchowni św. Kajetana z Thiene, dowiedzieliśmy się, że będziecie obchodzić pięćsetną rocznicę jego narodzin.

Kajetan, urodzony w Vicenza w październiku 1480 roku, jak podano dla prawdy historycznej, w rodzinie głęboko religijnej, cieszył się warunkami sprzyjającymi pielęgnowaniu podstawowych świętości otrzymanych na chrzcie, czyli łaski uświęcającej, cnót nadprzyrodzonych i darów Ducha Świętego; doskonalił je w sobie w miarę, jak z dnia na dzień coraz bardziej i wierniej naśladował Chrystusa, który powołał go do świętości, najpierw w stanie świeckim, następnie w kapłańskim i wreszcie w życiu zakonnym.

Pięknie przedstawiał się jako młodzieniec dobrze ułożony, student na Uniwersytecie w Padwie, gdzie osiągnął stopień doktora „obojga praw”, po czym przyjął tonsurę, posłuszny – jak można przypuszczać – wewnętrznemu powołaniu do stanu duchownego; na Dworze Papieskim, gdzie powierzono mu urząd pisarza listów papieskich i podniesiono go do godności Protonotariusza Apostolskiego, za papieży Juliusza II i Leona X, bardzo mu życzliwych, w sposób godny podziwu umiał świadczyć usługi Kurii rzymskiej.

Jego gorliwość w Oratorium od Miłości Bożej i pomoc niesiona nieuleczalnie chorym w hospicjum św. Jakuba w Augusta, były wspaniałymi przykładami miłości i wewnętrznej przemiany, jakie dawał także przez działalność apostolską w Bractwach świeckich, zwłaszcza w Vicenza – swojej ojczyźnie, w Weronie i Wenecji, gdzie odnowił ducha tych pobożnych stowarzyszeń, jak poprzednio w rzymskim stowarzyszeniu od Miłości Bożej, zachęcając członków do wspólnej modlitwy, słuchania słowa Bożego, rozmyślania oraz do częstego przyjmowania Sakramentów: te ćwiczenia pobożne najskuteczniej budziły miłość wobec chorych i ubogich, ponieważ, jak on sam mawiał, „nie żarem uczucia, lecz gorliwością czynu oczyszczają się dusze”[1]. Papież Pius XII, biorąc pod uwagę jego dzieła miłości, w Liście wysłanym do Was – z okazji obchodu rocznicy śmierci tego Waszego Założyciela, słusznie nazwał go „płomiennym apostołem Miłości Bożej i wzorem miłosierdzia chrześcijańskiego”[2].

Ażeby móc należycie ocenić właściwy charyzmat św. Kajetana, trzeba raczej rozważyć dokładnie fakt, że odnowił życie apostolskie w Kościele swojego wieku; duchownych zachęcił na nowo do świętości odpowiadającej ich powołaniu i stanowi; jawnie dawał świadectwo ewangelicznemu ubóstwu i jednocześnie z największą gorliwością naśladował Chrystusa.

Idąc za Bożym natchnieniem, Kajetan z trzema towarzyszami, Janem Piotrem Carafa, biskupem Theatino i wkrótce papieżem Pawłem IV, Bonifacym z Colli i Pawłem Consiglieri, złożywszy profesję ślubów uroczystych 16 września 1524 roku u grobu św. Piotra na Watykanie, założył Instytut Kleryków Regularnych, który postanawiał przywrócić sposoby postępowania dawnej wspólnoty apostolskiej w Jerozolimie, w której wierni, pobudzeni przez Ducha Świętego, żyli złączeni wiarą i posłuszni nakazom Apostołów, trwając w łamaniu chleba i modlitwie, rozdzielając swoje dobra każdemu według potrzeb i zespaleni miłością Chrystusa, stanowili jedno serce i jedną duszę (por. Dz 2,41- 47; 4,32-35).

Przywrócone więc zostały owe znane wspólnoty kapłańskie, które wielokrotnie w ciągu wieków zakładane, pozostawały w służbie Pasterzy i ich Kościołów, a dając szczerze świadectwo Ewangelii Chrystusowej, zapewniały zawsze prawdziwe odnowienie Kościoła. Słusznie powiedział o Instytucie znakomity kardynał Św. K. Rz. Wilhelm Sirleto, który w Rzymie przez kilka lat był gościem Teatynów: „w sprawowaniu kultu Bożego, w pogardzie bogactwami i pozostałym sposobem życia, wstępując w ślady Apostołów, ukazują w naszym wieku owe pierwsze czasy Kościoła chrześcijańskiego”[3]. Tak samo Cezar Kardynał Baronio w swoich uwagach pisemnych do Martyrologium Rzymskiego, wskazując na Teatynów mówi: „święcie i pobożnie pielęgnują w całości dawny apostolski sposób życia”[4].

Jest to charyzmat z historii ducha św. Kajetana. Dlatego Kościół obchodząc w liturgii jego wspomnienie, tak prosi: „Boże, który świętego Kajetana-kapłana natchnąłeś myślą naśladowania apostolskiego sposobu życia, spraw, abyśmy za jego przyczyną, zawsze potrafili pokładać w Tobie nadzieję i szukać Twego Królestwa”[5].

Pogarda i lekceważenie rzeczy doczesnych oraz ufność wobec Ojca Niebieskiego, który żywi ptaki niebieskie i ubiera lilie polne (por. Mt 6,26.28), bardzo przyczyniły się do rozpowszechnienia kultu Waszego Założyciela, który wśród tak zwanych ludów łacińskich, bywa nazywany „Świętym Opatrzności”.

Dlatego za pierwszym, co do czasu założenia (1524), Zakonem Kleryków Regularnych, nastąpiły, dzięki Bogu, liczne inne znakomite Zakony Regularne[6], które zachowując również ducha dawnej wspólnoty apostolskiej, były wielką pomocą już to w przeprowadzeniu Soboru Trydenckiego i wykonaniu jego dekretów, już to w urzeczywistnianiu reformy katolickiej, rozpoczętej w szesnastym wieku.

Jak poświadczają te wspólnoty, składające się z kapłanów reformowanych, św. Kajetan dążył także, nawet przede wszystkim, do przeprowadzenia reformy kleru, która – w tym czasie szeroko rozlanego zepsucia, była potrzebna. Z Instytutu św. Kajetana, jak i z pozostałych tego rodzaju, duchowni czerpali pobudkę do przeprowadzenia reformy przede wszystkim wewnętrznej, która by wyrażała się w rzeczywistym i całkowitym nawróceniu umysłu i sposobu myślenia oraz w pełnieniu służby kapłańskiej, rozumianej zgodnie z wolą Chrystusa, Najwyższego Kapłana i Arcykapłana Nowego Przymierza, wzywającego ich: „zważcie, co czynicie”. W tym względzie, pewien kronikarz teatyński mógł najzgodniej z prawdą stwierdzić: „ci, którzy nie zachowywali żadnej reguły, przeglądając się w zwierciadle Kleryków Regularnych, spostrzegą, jak bardzo zboczyli z drogi, którą i oni powinni iść”[7].

Przyjmując zaś „naśladowanie Chrystusa”, Kajetan i jego towarzysze, przepojeni duchem prawdziwego ubóstwa ewangelicznego, dali nie mniejszy przykład w sprawach zewnętrznych.

Kajetan i Jan Piotr Carafa, razem z pozostałymi towarzyszami, z którymi wspólnie założyli Instytut, wielkodusznie, owszem heroicznie zrzekli się swoich dóbr kościelnych i ojcowizny. Odtąd postanowili – jak nauczał św. Paweł – żyć z dochodów świętego posługiwania, bo „zasługuje robotnik na swą zapłatę” (Łk 10,7) i z dobrowolnych ofiar wiernych. Bez żadnych stałych majątków, ani też nie żebrząc, żyli powierzywszy się (zwyczajem synów) Opatrzności Ojca Niebieskiego.

Tego rodzaju największa i prawie nieprawdopodobna pogarda rzeczy doczesnych sprawiła, że społeczeństwo owego czasu uwierzytelniło reformę, do której Kajetan zachęcał duchownych i przez nich lud chrześcijański, powołany przez Boga do ewangelicznej doskonałości swego stanu.

To wszystko Kajetan zdołał przeprowadzić, ponieważ gorąca miłość Chrystusa przynaglała go, aby Go naśladować; utkwiwszy bowiem w Niego oczy, osiągnął szczyt doskonałości ewangelicznej i do tego stopnia oddał się miłości, że bliski dopełnienia swoich dni, wezwawszy w gorącej modlitwie łaskawości Bożej, życie swoje ofiarował Bogu dla uproszenia pokoju miastu Neapolowi, wzburzonemu krwawymi walkami obywateli, o czym powszechnie mówią jego biografowie.

Stąd oczywiste jest dla każdego, jak odpowiednie (również w tych czasach) jest to, czego uczył św. Kajetan w odniesieniu do pożytku dusz i społeczeństwa.

Ponieważ św. Kajetan posiadał ducha prawdziwie kapłańskiego, „wewnętrznego człowieka”, ustawicznie zabiegał gorliwie o odnowę, aby lepiej oddać się na własność miłości Boga i bliźniego, w czym zawarta jest doskonałość chrześcijańska; Kościół danego czasu, „zawsze wymagający przemiany”, z niestrudzoną gorliwością rzeczywiście starał się odnawiać; szczerze i odważnie powracać do czystych źródeł Ewangelii oraz sposobu życia Apostołów i uczniów Pańskich, w zachowaniu ubóstwa osobistego i wspólnotowego oraz trybie życia chrześcijan, złączonych więzią miłości Chrystusa w jedno serce i jedną duszę. Św. Kajetan gorliwie troszczył się o piękno domu Bożego i godną służbę liturgiczną, której sprawowanie należało do szczególnych trosk jego rodziny zakonnej. Nieustannie służył chorym, ubogim – opuszczonym, dotkniętym zarazą i chorobami odrażającymi – oraz tym podobnymi nieszczęściami. Ufnie powierzył się troskliwej dobroci Ojca niebieskiego, który zachęca człowieka, aby myśl kierował ku temu, spodziewał się, zabiegał o to, co przekracza zmysł tego świata, dążącego tylko do używania, a co przez Sobór Watykański II zostało zganione. Ponieważ Wasz Patron zabłysnął wieloma przymiotami ducha, słusznie może być postawiony wiernym za wzór do naśladowania.

Radując się, że przez ten List, dla Was bez wątpienia szczególnie miły – zwłaszcza że Kajetan miłował bardzo Stolicę Piotrową, w jakiś sposób uczestniczymy z Wami w tych obchodach, zachęcamy Was w Panu, abyście zawsze naśladowali Waszego Założyciela, jak on naśladował Chrystusa: dokonacie tego rzeczywiście, idąc za Chrystusem, niosąc wiernym pomoc co do duszy i ciała, pełniąc dzieła Waszego kapłańskiego posługiwania, przyczyniając się do budowaniu Ciała Chrystusowego (por. Ef 4,12).

W tej myśli – chętnie udzielamy Błogosławieństwa Apostolskiego – Tobie, Umiłowany Synu i całej Rodzinie zakonnej, której przewodzisz – jako rękojmi darów niebieskich.

Z Watykanu, dnia 7 sierpnia 1980 roku, Naszego Pontyfikatu roku drugiego.

JAN PAWEŁ II, PAPIEŻ

Przypisy:

[1] Lettere di S. Gaetano da Thiene, in „Studi e Testi”, Citta del Vaticano 1954, s. 31.

[2] In Tabulario generali Ordinis Clericorum Regularium vulgo Theatinorum (Romae).

[3] Antonio Caracciolo, Synopsis ueterum religiosorum, Parigi 1628, s. 2.

[4] Por. Regnum Del: Collectanea theatina, 2 (1946) 47.

[5] Z Mszału Rzymskiego, 7 sierpnia.

[6] Por. Annuario Pontificio: „Chierici Regolari”.

[7] Valerio Pagano, w Regnum Dei: Collectanea theatina, 24 (1968) 57

 


Copyright © Konferencja Episkopatu Polski

 

Wpisy powiązane

2005.04.01 – Watykan – Jan Paweł II, List do Generała Paulinów z okazji 350. rocznicy cudownej obrony Klasztoru Jasnogórskiego. Zawierzam Maryi Ojczyznę, Kościół i siebie samego

2005.03.10 – Rzym – Jan Paweł II, Przesłanie do uczestników Kapituły Generalnej Zgromadzenia Księży Marianów

2005.02.14 – Watykan – Jan Paweł II, List do biskupa Coimbry po śmierci S. Łucji dos Santos, OCD. Pozostała wierna swemu posłannictwu