1986.01.06 – Watykan – Jan Paweł II, Powołanie rodzi się we wspólnocie. Przesłanie na Światowy Dzień Modlitw o powołania 1986

 

Jan Paweł II

POWOŁANIE RODZI SIĘ WE WSPÓLNOCIE.
PRZESŁANIE NA ŚWIATOWY DZIEŃ MODLITW O POWOŁANIA 1986

Watykan, 6 stycznia 1986 r.

 

Czcigodni Bracia w biskupstwie,
Najmilsi Bracia i Siostry całego świata!

Z głęboką radością i wielką nadzieją kieruję do całego Ludu Bożego specjalne Orędzie na XXIII Światowy Dzień Modlitw o Powołania, który jak zwykle będzie obchodzony w czwartą niedzielę Wielkanocy, poświęconą Dobremu Pasterzowi.

Jest to szczególna okazja, ażeby sobie uświadomić naszą odpowiedzialność za współpracę polegającą na wytrwałej modlitwie i zgodnym działaniu na rzecz powołań kapłańskich, diakońskich, zakonnych — męskich i żeńskich, powołań do życia konsekrowanego w instytutach świeckich oraz powołań misyjnych.

1. W DWADZIEŚCIA LAT PO SOBORZE

Sobór Watykański II w swych wypowiedziach na temat powołań pozostawił nam bogatą spuściznę doktrynalną, duchową i duszpasterską. Zgodnie ze swą pogłębioną wizją Kościoła Sobór stwierdził uroczyście, że obowiązek troski o wzrost liczby powołań „należy do całej wspólnoty chrześcijańskiej” (Optatam totius, 2). W dwadzieścia lat od tego wydarzenia, mając na uwadze potrzebę dalszego zaangażowania, Kościół poczuwa się do obowiązku zweryfikowania wierności wobec tej wielkiej idei Soboru.

W różnych wspólnotach można zauważyć niewątpliwy wzrost poczucia odpowiedzialności. Pomimo wielu problemów, niepowodzeń i trudności ostatnich dwudziestu lat rośnie ustawicznie liczba młodych ludzi, którzy odpowiadają na wezwanie Pana, i we wszystkich częściach świata widoczne są znaki odrodzenia, które zapowiadają nową wiosnę powołań.

To wszystko napełnia nas wielką radością i nie przestajemy dziękować Bogu za to, że wysłuchał próśb Kościoła. Jednakże upragnione przez Sobór owoce — chociaż obfite — nie są jeszcze w pełni dojrzałe. Wiele już uczyniono, ale więcej jeszcze nadal pozostaje do zrobienia.

Przy tej okazji pragnę zwrócić szczególną uwagę Ludu Bożego na wyjątkowe zadania wspólnot parafialnych; Sobór oczekuje, że — razem z rodzinami — oddadzą one dziełu wzrostu powołań „największą przysługę” (por. Optatam totius, 2).

2. WSPÓLNOTA PARAFIALNA UKAZUJE STAŁĄ OBECNOŚĆ CHRYSTUSA, KTÓRY POWOŁUJE

Dlatego zwracam się z miłością do wszystkich i do poszczególnych wspólnot parafialnych świata: do małych i dużych, do parafii w wielkich ośrodkach miejskich i w najbardziej niedostępnych miejscach. Wszystkie „one bowiem w pewien sposób przedstawiają widzialny Kościół ustanowiony na całej ziemi” (Sacrosanctum concilium, 42).

Sobór, jak wiadomo, stwierdził, że parafia jest normalną i podstawową — choć nie wyłączną — formą duszpasterstwa (por. Apostolicam actuositatem, 10). Dlatego troska o powołania nie może być uważana za działalność drugorzędną, ale powinna być całkowicie wrośnięta w życie i w działalność wspólnoty. Staje się to tym bardziej naglące w obliczu wzrastających potrzeb naszych czasów.

Myśl nasza kieruje się przede wszystkim do tych licznych wspólnot parafialnych, które biskupi musieli pozostawić bez duszpasterzy. Ciągle bowiem jest aktualna skarga Pana: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało” (Mt 9,37).

Kościół odczuwa ogromną potrzebę kapłanów. Jest to jedna z najbardziej palących potrzeb, przed którą stają wspólnoty chrześcijańskie. Jezus nie chciał Kościoła bez kapłanów. Jeśli brakuje kapłanów, brakuje Jezusa w świecie, brakuje Eucharystii, brakuje Jego przebaczenia. Dla wypełniania swojej misji Kościół potrzebuje także wielu innych powołań konsekrowanych.

Lud chrześcijański nie może pozostawać bierny i obojętny wobec spadku ilości powołań. Powołania to przyszłość Kościoła. Wspólnota uboga w powołania czyni uboższym cały Kościół; natomiast wspólnota bogata w powołania stanowi bogactwo całego Kościoła.

3. „SŁUŻCIE SOBIE NAWZAJEM TYM DAREM, JAKI KAŻDY OTRZYMAŁ” (1 P 4,10):

SPECYFICZNE ZADANIA DUSZPASTERZY

Wspólnota parafialna nie jest rzeczywistością abstrakcyjną; składa się ona z wielu członków: ludzi świeckich, osób konsekrowanych, diakonów, kapłanów; jest ona naturalnym środowiskiem rodzin, autentycznych wspólnot podstawowych, wielorakich ruchów, grup i stowarzyszeń. Nikt nie może uchylać się od tak ważnego zadania. Należy popierać wszystkie inicjatywy, podejmowane w różnych krajach, mające na celu zaangażowanie parafii w tę sprawę, jak na przykład parafialne komisje lub ośrodki powołaniowe, specjalne akcje katechetyczne, grupy powołaniowe itp.

To, że cały Lud Boży jest powołany do współpracy na rzecz powołań, nie umniejsza szczególnej odpowiedzialności tych, którzy pełnią specjalne posługi: proboszczów i współpracujących z nimi duszpasterzy. To oni, w łączności z biskupem, są autentycznymi kontynuatorami misji Jezusa, Dobrego Pasterza, który daje życie swoje za owce, zna je i „woła je po imieniu” (por. J 10,3). Wszyscy winniśmy być wdzięczni tym niezmordowanym pracownikom Ewangelii, którzy świadczą o ojcostwie Boga względem każdego człowieka.

Sobór uznaje niezastąpioną wartość posługi prezbiteriów i stwierdza wyraźnie, że troska o powołania jest „funkcją, która należy do posłannictwa kapłańskiego” (Presbyterorum ordinis, 11).

Dzięki przykładowi i słowu wielu ze sług Chrystusa, mógł On zapukać do serca wielu młodych, a także dorosłych ludzi, otrzymując w ciągu historii wspaniałomyślną odpowiedź apostołów i świętych. Kapłani zawsze odgrywali ważną rolę w dziele powołań.

Niech więc promieniuje wasze kapłaństwo, najmilsi bracia prezbiterzy, ażeby nigdy nie zabrakło kontynuatorów tej misji, która wam została powierzona. Bądźcie nauczycielami modlitwy i nie zaniedbujcie cennej posługi duchowego kierownictwa, ażeby pomagać osobom powołanym w rozpoznawaniu woli Bożej w ich życiu.

Liczę bardzo na wasz wkład w dzieło rozkwitu powołań! Nie zapominajcie, że najlepszym owocem waszego apostolatu i największą radością waszego życia będą powołania do życia konsekrowanego, wzbudzone przez Boga dzięki waszej gorliwej posłudze duszpasterskiej.

4. WARUNKI OWOCNEJ I SKUTECZNEJ PRACY POWOŁANIOWEJ

Pragnę przedstawić wam teraz, najmilsi bracia i siostry, niektóre zasadnicze cele i istotne punkty, dzięki którym wasza wspólnota stanie się prawdziwym narzędziem Bożych powołań.

Bądźcie wspólnotą żywą! Jest to myśl bardzo mocno podkreślona przez Sobór: wspólnota troszczy się o powołania „przede wszystkim przez życie w pełni chrześcijańskie” (Optatam totius, 2). Nigdy nie przestanę powtarzać tego, co powiedziałem już przy różnych okazjach, że powołania są wyraźnym znakiem żywotności wspólnoty kościelnej.

Któż bowiem może zaprzeczyć, że płodność jest jedną z najbardziej oczywistych cech istoty żyjącej?

Wspólnota bez powołań jest jak rodzina bez dzieci. Czy w takim wypadku nie obawiamy się, że nasza wspólnota mało kocha Pana Boga i Jego Kościół?

Bądźcie wspólnotą modlitewną! Trzeba nabrać przekonania, że powołania są bezcennym darem Boga dla wspólnoty, która trwa na modlitwie. Pan Jezus dał nam tego przykład, gdy powołał Apostołów (por. Łk 6,12) i wyraźnie polecił modlić się, aby „Pan żniwa wyprawił robotników na swoje żniwo” (Mt 9,38; Łk 10,2).

Dlatego powinniśmy modlić się wszyscy, powinniśmy modlić się zawsze i dołączyć do modlitwy czynną współpracę. Niech Eucharystia — źródło, centrum i szczyt chrześcijańskiego życia — będzie żywotnym ośrodkiem wspólnoty, która modli się o powołania.

Chorzy i wszyscy cierpiący na ciele i duchu powinni wiedzieć, że ich modlitwa złączona z krzyżem Chrystusa jest najpotężniejszą siłą apostolatu powołań.

Bądźcie wspólnotą, która wzywa! Często we wszystkich stronach świata młodzież zadaje mi pytania na temat powołania, kapłaństwa, życia konsekrowanego. Wskazuje to na duże zainteresowanie tym problemem, ale także na potrzebę ewangelizacji i szczególnej katechezy. Oby nie było takich, którzy z naszej winy nie dowiedzieli się tego, co dla realizacji planu Bożego powinni wiedzieć.

Jednak do tego, aby we wspólnocie powstawały powołania do życia konsekrowanego, nie wystarczy mówić o nich w sposób ogólny. Ze względu na ich oryginalność, powołania te wymagają wyraźnego, osobistego wezwania.

To jest metoda używana przez Jezusa. Starałem się to podkreślić w „Liście Apostolskim do młodych całego świata”, ogłoszonym z okazji Międzynarodowego Roku Młodzieży. Rozmowa Chrystusa z młodzieńcem kończy się wyraźnym zaproszeniem do naśladowania: od życia wedle przykazań do „czegoś więcej”, co można osiągnąć poprzez posługę kapłańską bądź życie konsekrowane (por. n. 8).

Dlatego zachęcam was, byście urzeczywistniali w dzisiejszym świecie wezwania Zbawiciela, przechodząc od duszpasterstwa oczekującego do duszpasterstwa, które proponuje. Dotyczy to nie tylko kapłanów zaangażowanych w duszpasterstwo, nie tylko osób konsekrowanych i odpowiedzialnych za powołania na różnych szczeblach, ale w równej mierze rodziców, katechetów i innych nauczycieli wiary.

Każda wspólnota ma tę pewność: Pan nie przestaje wzywać! Ale ma także i tę pewność: On potrzebuje nas, aby to Jego wezwanie mogło osiągnąć cel.

Bądźcie wspólnotą misyjną! W Kościele, który w całości jest misyjny, każda wspólnota angażuje siły, aby głosić Chrystusa przede wszystkim w swoim środowisku, lecz nie zamykając się w sobie i w obrębie własnego terytorium.

Miłość Boga nie zatrzymuje się na granicach naszego terytorium, ale je przekracza, aby dosięgnąć braci z innych, dalekich wspólnot. Ewangelia Jezusa musi zdobyć świat!

W obliczu poważnych potrzeb współczesnego człowieka, wobec ponaglających próśb o większą ilość misjonarzy, wielu młodych ludzi usłyszy głos Boga wzywający do opuszczenia własnego kraju i udania się tam, gdzie potrzeby są najbardziej pilne. Nie zabraknie tych, którzy odpowiedzą wspaniałomyślnie słowami proroka Izjasza: „Oto ja, poślij mnie!” (Iz 6,8).

5. MODLITWA

Na zakończenie tych rozważań, z nadzieją, że najbliższy Światowy Dzień Modlitw będzie sprzyjającą okazją do wzrostu każdej wspólnoty w wierze i zaangażowaniu na rzecz powołań, zapraszam wszystkich do zjednoczenia się w tej oto modlitwie:

Jezu, Dobry Pasterzu, wzbudź we wszystkich wspólnotach parafialnych powołania do kapłaństwa, do diakonatu, do zakonów męskich i żeńskich, do świeckiego życia konsekrowanego i misyjnego, wedle potrzeb całego świata, który Ty miłujesz i pragniesz zbawić.

Tobie zawierzamy w szczególności naszą wspólnotę, stwórz w nas taki duchowy klimat, jaki panował wśród pierwszych chrześcijan; abyśmy stali się wieczernikiem modlitwy i pełnego miłości przyjęcia Ducha Świętego oraz Jego darów.

Wspieraj naszych pasterzy i wszystkie osoby konsekrowane. Kieruj krokami tych, którzy wspaniałomyślnie odpowiedzieli na Twoje wezwanie i przygotowują się do przyjęcia święceń albo do ślubów opartych na radach ewangelicznych.

Wejrzyj z miłością na tylu pełnych gotowości młodych ludzi i wezwij ich, by poszli za Tobą. Pomóż im zrozumieć, że tylko w Tobie mogą w pełni realizować samych siebie.

Zawierzając te wielkie sprawy Twojego Serca możnemu wstawiennictwu Maryi, która jest naszą Matką i wzorem wszystkich powołań, prosimy Cię o podtrzymanie naszej wiary, w przekonaniu, że Ojciec wysłucha nas, gdy modlimy się o to, o co Ty sam kazałeś nam prosić. Amen.

Wraz z tymi życzeniami udzielam wam z serca Apostolskiego Błogosławieństwa.

Watykan, 6 stycznia 1986 r.

Jan Paweł II


Copyright © Konferencja Episkopatu Polski

 

Wpisy powiązane

2005.04.01 – Watykan – Jan Paweł II, List do Generała Paulinów z okazji 350. rocznicy cudownej obrony Klasztoru Jasnogórskiego. Zawierzam Maryi Ojczyznę, Kościół i siebie samego

2005.03.10 – Rzym – Jan Paweł II, Przesłanie do uczestników Kapituły Generalnej Zgromadzenia Księży Marianów

2005.02.14 – Watykan – Jan Paweł II, List do biskupa Coimbry po śmierci S. Łucji dos Santos, OCD. Pozostała wierna swemu posłannictwu