1989.05.31 – Watykan – Jan Paweł II, List w 50. rocznicę ogłoszenia patronami Włoch Św. Franciszka z Asyżu i Św. Katarzynę ze Sieny

 

 Jan Paweł II

LIST W 50. ROCZNICĘ OGŁOSZENIA PATRONAMI WŁOCH
ŚW. FRANCISZKA Z ASYŻU I ŚW. KATARZYNĘ ZE SIENY

Watykan, 31 maja 1989 r.

 

Upłynęło pięćdziesiąt lat od czasu, kiedy mój czcigodnej pamięci poprzednik Pius XII, okazując szczególną troskę i przywiązanie do Italii, ustanowił i ogłosił jej patronami św. Franciszka z Asyżu i św. Katarzynę ze Sieny. Przez wspomnienie tej znaczącej okazji pragnę zjednoczyć się ze wszystkimi biskupami, zakonnikami i wiernymi umiłowanego narodu, chcącymi ożywić z okazji tej rocznicy ufność i chrześcijańską pobożność do tych sławnych opiekunów, błagając Boga przez ich wstawiennictwo o ponowne wylanie, łaski na tę ziemię, którą tak bardzo kochali i jej służyli przez nadzwyczajne świadectwo wiary i miłości.

Cnota świętych z pewnością nie pozostaje zamknięta sama w sobie w nieprzystępnej przestrzeni świadomości. Jeśli ona jest miłością zwróconą do Boga i bliźniego, nie może nie stać się komunią, rozszerzając na innych miłość Chrystusa i promieniując nią w szlachetnym oddaniu.

Franciszek z Asyżu i Katarzyna ze Sieny byli niezwykłymi przykładami tej podwójnej miłości do Boga i do ludzi. Dwie osobowości o niezwykle bogatych uzdolnieniach, ożywione żarliwą wiarą, dążące do poznania i ukochania Chrystusa. Pozyskani przez Chrystusa (por. Fil. 3,12), obydwoje byli przygotowani przez naturę i przez łaskę, aby stawię czoło wyjątkowym wydarzeniom.

Nie zaskakuje więc, że właśnie z tego nadnaturalnego źródła wytrysnęły zdolności wspólnoty i solidarności z ludźmi. One to sprawiły, że Franciszek i Katarzyna stali się wielkimi dobroczyńcami swej ziemi, możnymi sprawcami braterstwa i pokoju, w świecie podzielonym w ich czasach przez niebezpieczne napięcia w Kościele i poza nim. Dlatego stali się patronami Italii nie z tej prostej przyczyny, że tu się urodzili, lecz dlatego, iż weszli w życie kraju z decydującą wyrazistością, pozostawiając tu dotąd ślad żywy i głęboki.

Powinni być również wspomniani z powodu ich wierności Kościołowi, który kochali jako oblubienicę Chrystusową, znajdując w nim drogi prawdy o Bogu i z niego czerpiąc siłę oraz podnietę do swoich przedsięwzięć. Odpowiadając na wezwanie Boskiego Mistrza poświęcili się Bogu i przez to samo byli zdolni do miłości Kościoła i braci, do takiej miłości, aby obdarować ich niezrównaną pełnią miłości wewnętrznej i zewnętrznej. Ich życie kontemplacyjne i czynne, ciche i pełne poświęcenia, mocne i wspaniałe wewnątrz wspólnoty kościelnej i świata było rzeczywiście znakiem ognia, który Duch św. zapalił w nich dla wzniosłego zamiaru pokoju i jedności, rozwoju i odnowy.

Franciszek i Katarzyna szczerze kochali Kościół, jak dzieci wierne i oddane, pomimo ludzkich słabości, jakie musieli w nim zauważyć. Oni rozumieli, że właśnie z tego powodu trzeba być w służbie Kościoła, aby ludzka słabość nie zasłaniała tego, czym on jest rzeczywiście w swej sakramentalnej misji zbawienia. Pojmowali dobrze, że Kościół jest ciałem mistycznym Chrystusa, źródłem łaski i sakramentem komunii z Bogiem i dlatego trzeba go kochać ze wszystkich sił.

Mam nadzieję, że najbliższa rocznica przyczyni się do wzrostu podobnej miłości wobec Kościoła i wzbudzi we włoskich wspólnotach katolickich pragnienie aktywniejszego uczestnictwa w dziele ewangelizacji i ożywienia duchowego, które powinno je dzisiaj intensywnie angażować.

Italia odgrywa zrozumiałą i historycznie uzasadnioną rolę w wydarzeniach Kościoła, ponieważ znajduje się w niej dzięki Bożej Opatrzności ta Stolica Apostolska Następcy Piotra, która w czasach nieszczęśliwych dzięki Katarzynie została przeniesiona do Rzymu, a Franciszek uważał zawsze za rzecz konieczną radzić się jej, aby uzyskać aprobatę swego charyzmatu otrzymanego od Jezusa ukrzyżowanego.

Zwracam się w szczególny sposób do młodych, części narodu włoskiego, na której opierają się moje najżywsze nadzieje dotyczące przyszłości. Pragnąc prawdy i jasności, mając zaufanie do wartości zasad moralnych, dążą do tego, aby żyć we wspólnocie odnowionej i opartej na bardziej autentycznych wartościach solidarności. Dlatego przypominam im postacie Franciszka i Katarzyny, aby ich przykład inspirował własny program życia, poświęcając się czy to dla dobra wspólnoty, czy też dla wzrostu królestwa Bożego. Ich proszę, jak i cały naród włoski, aby przede wszystkim naśladowali życie wewnętrzne świętych patronów po to, by mieć taką wizję świata, która buduje i skupia wszelką ideę postępu i każdy impuls ku polepszeniu według słów Chrystusa: ,,A to jest życie wieczne, aby poznali Ciebie, jedynego Boga prawdziwego i tego któregoś posłał, Jezusa Chrystusa” (J 17,3).

Z takimi uczuciami wyrażam gorące życzenia dobra dla umiłowanego narodu włoskiego, podczas gdy dzięki świętym Franciszkowi i Katarzynie błagam o obfite wylanie darów niebieskich na władze cywilne, na duszpasterzy i wszystkich obywateli, którym udzielam specjalnego Błogosławieństwa Apostolskiego.

Z Watykanu, dnia 31 maja w święto Nawiedzenia Najśw. Maryi Panny 1989 roku, jedenastego roku Pontyfikatu.

Jan Paweł II, papież

(Tłumaczył Ambroży Szajda OFM z tekstu włoskiego zamieszczonego w „Acta OFM” 108 1989 s. 82-83)

 


Copyright © Konferencja Episkopatu Polski

 

Wpisy powiązane

2005.04.01 – Watykan – Jan Paweł II, List do Generała Paulinów z okazji 350. rocznicy cudownej obrony Klasztoru Jasnogórskiego. Zawierzam Maryi Ojczyznę, Kościół i siebie samego

2005.03.10 – Rzym – Jan Paweł II, Przesłanie do uczestników Kapituły Generalnej Zgromadzenia Księży Marianów

2005.02.14 – Watykan – Jan Paweł II, List do biskupa Coimbry po śmierci S. Łucji dos Santos, OCD. Pozostała wierna swemu posłannictwu